Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Jagoda13: Cześć dziewczynki. od ubiegłego tygodnia nikt z kliniki się ze mną nie kontaktował. Gosiu, Groszku bardzo Wam dziękuję za pamięć. Gosiu wciąż czekam z niecierpliwością aż zasilisz grupę ciężarnych mam. JTM Groszku jesteście światełkiem na tym forum. AniuP wierzę, ze Tobie też się uda. Daj koniecznie znać po wizycie lekarskiej i kolejnych badaniach. Agusia ... teraz Ty biedna będziesz się stresować, ale już kilka dni za Tobą. Trzymam mocno kciuki. Mam nadzieję, że poprawisz naszą statystykę... marną i tak. One zbieraj siły... Kola ... staram się do wszystkiego zawsze podchodzić w miarę pozytywnie. Tobie była pisana akurat tak długa droga. Życzę Ci, żeby ten program był ostatnim, żeby zakończył się sukcesem. Chciałabym Ci to obiecać, po Twojej tak długiej walce... Biorczyni cieszę się, ze idziesz do przodu. Oby bez większych już trudności i niepowodzeń Do wszystkich apel.... nie zapominajmy w tej całej walce o naszych M (którzy myślą inaczej niż my :), o bliskich. Każda z nas na 100 procent w życiu ma jeszcze wiele innych pragnień, marzeń, spraw wielkich czy małych, które cieszą. Pamiętajmy, że te wielkie i małe rzeczy mimo wszystko zawsze są z nami. Łatwo o tym zapomnieć w ferworze walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Onewish niech Twoje wish się spełni trzymaj się ciepło. Tak mailowalam z Dreamer i podzielę się z Wami kobietki moją propozycją żeby wziąć dawczynie na dwie pary. Skoro klinika dzieli komórki na dwie pary czemu nie zorganizować tego samemu. Koszt z połową komórek policzylam to ok10 tys a to samo w salve 13 tylko jest ryzyko że jednej parze się uda innej nie i wtedy będzie przykro. Ale takie ryzyko jest zawsze. Jeśli ktoś jest zainteresowany to możemy się ze sobą porozumiec odnośnie oczekiwań dawczyni poa forum i może się dogadamy. Czy jest ktoś chętny i odważny? Ktoś na forum napisał że kto nie ryzykuje ten nie pije szampana czy są chętni do wspólnej imprezy pod nazwą ivf z kd w zestawie 2+2+1=może 2 a może ♥♥♥♥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Moje Dobre Dusze, Właśnie wróciłam z Łodzi, napiszę krótko, bo padam. Pogoda tak nam dopisywała, że momentami czuliśmy się jak przed laty jadąc na wakacje do Chorwacji. W tym roku jednak wakacje w Rzgowie. :) Mam nadzieję, że przyniosą spełnienie, nasze dziecko. Dziś wszystko poszło bardzo sprawnie. Podano mi 1 blastocystę klasy 3. Mój mąż po umieszczeniu zarodka w macicy pełen entuzjazmu krzyknął "widziałem"!!!! :) Po raz pierwszy nie czułam strachu, żalu że jest tylko jeden zarodek. Jestem spokojna jak nigdy dotąd. Z doświadczenia wiem, że nastroje będą się zmieniać jak w kalejdoskopie, ale teraz jest dobrze. Dziękuję Każdej z Was za pamięć o mnie, to bardzo pomogło podczas ET. Ściskam mocno, Wasza Kola. Przepraszam, że dziś tylko o sobie, jutro wykażę się większą aktywnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Kola pisz o sobie Ty i dziewczyny po et i ciężarówki jesteście gwiazdami forum. To bardzo dobrze ze tylko jedna blastocysta bo szansę na ciążę duże a mniejsze ryzyko ciąży bliźniaczej. Mnie z jednym zarodkiem się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza-dziekuje. Niech sie spełni takze Tobie i wszystkim pozostałym kadetkom. Jak pomyśle ile przeszłas Ty, AniaP to mysle, ze juz dawno powinnyscie biegac z wózkami. Kiedyś tak bedzie. Wierze w to, ze przyjdzie dla Was nagroda za te dramaty jakie macie za sobą. X Kola- Zuch dziewczyna. Jutro sie widzimy, usciskamy, pogadamy :) X Ruszam na audyt. Niech sie dzieje. W sumie mam go toche gdzies a radość z faktu, ze dzis zobaczę mojego meza przesłania mi wizyte to matoła i cały strach ulatuje gdzies :) dzis jade nad kochane morze, w piatek bede w Matmblewie i obiecuje modlitwę za Was wszystkie. Wracam na forum w poniedziałek a teraz adios amigos!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny nie będę miała spokojnego dnia jak WAS nie zapytam.Od początku po transferze cały czas się ze mną coś dzieje,ale jestem pewna, ze to zwykłe sprawy przy hormonach. Jednak dzisiejsza noc była bardzo dziwna wiec postanowiłam podpytać mądrzejszych,czyli Was. W dniu transferu miałam pulsowanie dokładnie w miejscu, w którym podano zarodek - to miejsce czuje do dziś- takie jak żyła np. na szyi 1dpt zaczęło się takie jakby bulgotanko mróweczki na zmianę z pieczeniemi , przy schylaniu kręciło mi się w głowie ( przy tym pomyślałam cichutko - o coś się może ciut zaczepiło -taki objaw miałam na samym początku poprzednich ciąż na naturalsie) oraz piersi które cały czas swędzą i bolą 3/4/ dpt pieczenie i zaczął się ból jak na @ i wkładając tabletkę miałam wrażenie, ze wyciągam połowę tego co wsadziłam tak tam było gęsto w środku wczoraj z kolei w 5dpt zaczęła się dla odmiany suchość i wrażenie ciągnięcia od pleców więc pół dnia przeleżałam i w końcu poczułam się tak jakby normalnie wieczorem poza piersiami Pomyślałam ocho no to organizm się przyzwyczaił do luteinki i spokojnie dotrwam, ale dzisiejsza noc masakra. Najpierw spać nie mogłam chyba do 2.00 - oczy jak pięć złoty, nawet odwiedziłam lodówkę, bo myślałam, że z głodu, a jak już zasnęłam to we śnie tak mocno bolał mnie brzuch, że obudziłam się przed 6.00 i to nie był sen to był ostry skurcz, aż mnie pot obleciał i nie mogłam się podnieść z łóżka. Teraz boli mnie całe podbrzusze i mam tępy smak w ustach - mycie zębów nie pomogło. Więc siedzę i mam uczucie jakbym stoczyła jakąś walkę dziś w nocy całe ciało mnie boli i jakoś tak drżę od środka...boję się, z jednak już po wszystkim i to ze strachu po prostu. Nie wiem muszę iść do pracy, ale dziwnie się czuję...musiałam się wygadać. Teraz zaczynam się denerwować - ten skurcz był tak dotkliwy, że nie mogę przejść na tym do porządku dziennego.Może któraś z Was też tak miała? One zleci szybko i twój czar będzie już częścią Trójmiasta.Trzymam kciuki Kola co Ci się śniło ? Jagoda to ja już nic nie rozumiem - czy to znaczy, ze jednak tamta dawczyni nie dla Ciebie będzie? Gosia daj znać, czy udało Ci się ustrzelić jakieś labo? Wszystkim życzę miłego dnia dla mnie to 6dpt i mam uczucie, że już po wszystkim dobrze, że mam dużo pracy może jakoś przetrwam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Kochanie wszystkie te objawy to leki nawet jeśli się udało to może i co mało prawdopodobne zauważysz je w dniu testowania. Teraz możesz być osłabiona mieć mdłości ale to nie jest związane z ciąża czekamy na pozytywną betę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiu przykro mi, ale ja Ci nie pomogę, bo ja nie miałam żadnych objawów, nic a nic, nawet jednego ukłucia w brzuchu. Myślę podobnie jak Zuza, że dopada Cię stres, niepewność i strach. Pamiętasz, mi śniły się wypadające zęby? Wszystkie zgodnie stwierdziłyście, że to tylko moje uryte lęki objawiają się w taki sposób. Myślę, że u Ciebie też tak jest, wiesz, że do implantacji zarodka powinno dojść około 5 dpt i umysł płata Ci figle. Dobrze, że nie trzymasz tego stresu w sobie, wyrzuć to z siebie będzie Ci łatwiej:) Jakoś przetrwamy razem ten tydzień. Niestety pozostaje nam czekać kochana:) Gosiu jak tam w trasie? Aniu ....Ty wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia_13
Wiem, że większość to leki, ale zmartwiły mnie te silne skurcze, bo były tak silne, że wiem, iż to na pewno nie moja psychika...jakoś wytrzymam chociaż trudno odgonić myśli jak Cię boli. Całą drogę do pracy jak głupia gadałam do siebie będzie dobrze, będzie dobrze - ale póki co WIZUALIZACJA słabo działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Anka ja tu schizuje, a jutro już środa ,na którą masz wizytę w Bocianowe? Mam nadzieję, że ten sądny dzień okaże się jednak bardzo szczęśliwy dla Ciebie.Trzymaj się dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Agusia Skurcze,a czasem nawet jak Cię ciągnie na wymioty -to są objawy nerwów,organizm często tak reaguje. Masz w świadomości,że jesteś po transferze i się tym denerwujesz bardzo, organizm daje znać silnie że jest cały w stresie,jak przed maturą.Kilku dniowy zarodek jest podobno pięć razy mniejszy od ziarenka piasku,więc trochę nie możliwe żeby objawy były mocne. Do bety to jest najgorszy czas,człowiek nie wie co będzie, a bardzo chce być w ciąży ...i ciąży Ci życzę kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na 18. Zaczynam się bać :( czuje ze objawy ustają... jestem ciekawa co powie dr. Agusia ja cały czas czułam to miejsce dlatego też miałam przeczucie ze się udalo. Jak masz skurcze to bierz nospe. Niestety im bliżej testu tym człowiek swiruje. Ja miałam sny erotyczne, horrory wszystko razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: AniuP wciąż mam nadzieję, że Ci się uda. Jak już będziesz miała jakieś informacje, daj znać. Kola ... wiadomo, trzymam kciuki. Gosia już zaczynam się denerwować :) w sensie stresować Agusia co do objawów pisałam to już wielokrotnie, nie wsłuchuj się w organizm, każdy objaw może świadczyć o ciąży jak i o jej braku. Tak jest ze skurczami, przy zagnieżdżaniu zarodka macica się do tego przygotowuje, stąd kłucia, skurcze, ciągnięcie - mocniejsze, lżejsze to zależy. Nospy bez potrzeby nie bierz, obniża napięcie również u maleństwa. Jeśli chodzi o mnie też nic nie rozumiem, nikt do mnie już nie dzwonił, a ja się boję dzwonić. Trochę jestem zawiedziona tym wszystkim. Ale staram się czekać cierpliwie. Tylko już wiem, że nie czekam na swoją kolej. To nie ma nic do rzeczy. Po prostu zadzwonią, jak sobie o mnie przypomną...czekam na farta. Minęło 2,5 miesiąca. Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Agusia ja takie same objawy miałam przy udanym jak i nieudanych ivf skurcze też bierz nospe to nic nie znaczy wynik bety dopiero da odpowiedź. To żadna nie chce przestać na moją propozycję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Jagoda to jak długo czekasz na dawczynie? I gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Właśnie odebrałam wyniki mojego m idealne więc nawalila dawczyni tak jak myślałam zaczynamy działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Właśnie odebrałam wyniki mojego m idealne więc tak jak myślałam przyczyna po stronie dawczyni wszystkie zarodki a było ich 14 wadliwe. Cieszę się bo zaczynamy działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuza- dawczyni albo laboratorium...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Nie wiem provita ma raczej dobrą opinię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Coś z tym forum nie tak zawiesza się być może laboratorium chociaż ja wiem provita Katowice ma dobrą opinię. Najważniejsze że wyniki dobre bo w tym momencie bylaby klapa. Fajnie by było żeby osoba która do mnie pisze jako gość z forum wreszcie się ujawniła bo to za każdym razem ta sama osoba która ma do mnie ale taki e odnoszę wrażenia więc fajnie żeby się podpisywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Zuza mogę zapytać skąd domyślasz się że aż 14 zarodków było wadliwych nie dotrwały do procedury? Moźe już o tym pisałaś,ale jakoś nie zapamiętałam przy tylu historiach na forum. Jutro jadę do Gamety,napisze później o planach (bez większej wiary w ich spełnienie) to chyba Groszek mnie o moje dylematy pytał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Provita bardzo ładnie rozpisuje cały przebieg procedury co w poszczególnych dniach dzieje się z zarodkami i u nas załamanie następuje po 3 dobie. Dostałam od nich wydruk bardzo klarowny całej procedutu jakie leki bralam kiedy zrobić betę ile komorek pobrano ile zaplodniono i jak się dzielily ilu komórkowe byly i itd. stąd wiem lekarz powiedział że wynikk badań wyjaśnia czy problem leży po stronie męża ale zaznaczył że mało prawdopodobne żeby było dziecko i dobrej jakości zarodki a później problemy aż takie z nasieniem i się nie pomylił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
U mnie też być może problem leżał w komórkach? Tego się nie dowiem-bo one były wcześniej mrożone i 3 zarodki,które pozostały w labo nie dotrwały do blastocysty. Dwa idealne zarodki klasy A,które mi podano w 3 dobie może na późniejszym etapie-w środku mnie, też przestały się dzielić?.Mój mąż robił szczegółowe badania nasienia w Invicie-bo tam zlecają mnóstwo badań/nadprogramowe również i wszystkie bardzo dobre. Przy najlepszych chęciach kliniki czasami,komórki od danej dawczyni np.po rozmrożeniu mogą być gorsze i mimo zapłodnienia,mogą nie przynieść nam rezultatów.Anka też miała jeśli dobrze pamiętam podobny problem z zarodkami w labo,większość nie dotrwała. Może Zuza masz rację,że czasami problem może być i po stronie materiału dawczyń,zwłaszcza gdy komórki się mrozi potem rozmraża itd.I nie chodzi o złe intencje kliniki wobec pacjentek-czasami szczęście do danych komórek i dawczyń nas zawodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Ja sama przyprowadzilam dawczynie więc nie mogę winić kliniki za to co się stało. Wiesz jak obumieraja dwa trzy zarodki to taka kolei rzeczy do stadium blastocysty z reguły udaje się utrzymać od 30 do60% zarodków więc z 2 czy trzech to łatwo policzyć ile będzie natomiast u nas to jest ogromna strara bo aż 14 . Lekarz mówił że 90% pacjentów ma zarodki do mrożenia a my zostaliśmy z niczym. Sam mówił że coś jest nie tak. invicta jakby mogła to przebadalaby całą naszą rodzinę łącznie z dziadkami stryjecznymi i pradziadkami żeby tylko kasa była. Tam pacjent się nie liczy. Uciekaj stamtąd szybko do Gamety chociaż tam nie byłam. My pojedziemy do Bociana i Artemidy na te tańsze opcje. Wzięliśmy sami dawczynie bo wydawało nam się że jak będziemy mieli wszystkie komórki to będzie dużo zarodków a szansę większe teraz próbujemy taniej z małą ilością komórek bo te teoretycznie lepsze wersje wcale takimi nie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Zuza ja podchodziłam w Gamecie do in vitro nie w Invicie,już dawno uciekłam do Gamety ,po etapie badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Zuza oprocz kariotypu jakie badania meza robiliscie? Pytam bo jutro jade zadac pytania lekarzowi i chce spytac o badania. Xxx Biorczyni mielismy mrozone, nasienie super, kariotyp dobry i po 3 dobie niby zaczal sie problem a teraz ja mam problem z ta ciaza. Ponoc nie ma roznicy czy mrozone czy swieze ale cos mi sie wydaje ze czasem to ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Napisałam nawet powyżej w poście,że jutro jadę znowu do Gamety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Do Anki Mnie też się tak wydaje,że to jednak może mieć znaczenie dla powodzenia procedury. Obie miałyśmy po kilka zarodków Ty 6 a ja 5,u Ciebie po podaniu nie został żaden z pozostałych 5 do mrożenia. U mnie podano mi 2 na potencjalne bliźniaki,3 pozostałe nie dotrwały do mrożenia.Zobaczymy jutro czy podany Ci zarodek dobrze się rozwija,życzę Ci tego Aniu z całego serca. Jak rozumiem obie już miałyśmy nieudane naturalne ciąże,to znaczy że jest możliwość potencjalnego zajścia w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata31
cześć dziewczyny może któraś ma informacje ile czeka się w Provicie na adopcje zarodka bo ja czekam już trzy miesiące i chciałabym się dowiedzieć ile to może jeszcze potrwać z góry dziękuje za informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Aniu napiszę Ci jak mi uzasadnisz po co Ci w ciąży robienie tych badań jest potrzebne. Jak masz za dużo kasy to podam nr konta i dokonasz na nie wpłaty. Akurat będę miała na wakacje . Dlaczego z góry zakładasz że będzie źle? Trzymaj się kochana trzymsm kciuki. Biorczyni sorki coś musiało mi się poprzestawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×