In vitro z komórką dawczyni

A ja czytalam na stronie Gyncentrum ze koszt z KD wynosi 14.900 jest napisane Ania :-)

W Gyncentrum można wybrać sobie ilość komórek i to od ilości uzależniona jest cena ewidentny handel komórkami. Cena 12 tys to same komórki dodatkowo icsi i chyba et więc cena może być i 15 tyś

hej Nadia za same komórki zapłaciłam 12 tys za za IVF- IMSI 4800 tys za całość około 20 tys . Ja jeżdżę do Katowic i jestem bardzo zadowolona lekarze odpowiadają na każde moje pytanie i dopasowują się bardzo do pacjenta co mi bardzo się podoba . Po ostatniej wizycie pani doktor powiedziała że jak się nie uda to zrobi wszystko abym mi się udało i zaproponowała rabaty na kolejne próby . W innych klinikach cały czas ciągnęli ze mnie kasę i czułam się jak na taśmociągu .

Nadia Czy miałaś już podejście z KD?

Jagoda, a Ty od czasu do czasu dzwoniłaś do Gamety "się przypomnieć"? Bo się zastanawiam czy dzwonić, minęły już 3 tyg. Czekania na dawczynię, lekarz mòwił 2-3 tygodnie. Może fiksuję, ale to czekanie mnie dobija....

Jagoda13: Tak, dzwoniłam, dlatego również dzwoń najlepiej bezpośrednio do lekarza swojego, tak co trzy tygodnie, jak miną dwa miesiące troszkę częściej

Dziękuję za pomoc, w takim razie jutro pędzę do apteki kupić ten mocniejszy DHEA :)

Mam pytanie czy jest sens brać DHEA jeśli będę podchodzić do IVF z KD ?

Tak patrząc na ulotkę tego leku - chyba jest sens. Bo to już może nie chodzić o obniżenie FSH itp, ale ten lek ma za zadanie łagodzić różne nieprzyjemnie objawy :) a bierzesz go tak po prostu czy lekarz Ci zlecił?

Mimika99 - co do mojej historii, od września 2014 wiem, że nie mam szans na swoje komórki. Wtedy też odstawiałam tabletki i zaczęliśmy starania. AMH <0,13, FSH od 16 do nawet 60.Mam w tej chwili 31 lat. Ja będę podchodziła do in vitro z KD po raz pierwszy. Na swoich komórkach nawet nie próbowałam. Co do czekania w Bocianie, nie chciałam Cie zmartwić. U Was może być szybciej :)

Cześć dziewczyny :) nie odzywałam się dość długo, to już z 3 m-ce, ale po prostu nie czułam się na siłach, jednak czytam regularnie Wasze posty - jak zawsze :) Chciałam się z Wami podzielić nowiną, podjęłam decyzję o in vitro z kd, w piątek mam transfer. Nie odczuwam strachu, jedynie mam dolegliwości fizyczne, typowe po tylu lekach. 3majcie za mnie kciuki, a ja 3mam każdego dnia za Was i Wasze powodzenia. :) ps. będę miała podawane 2 blastocysty (zamrożone po 5 dobie), to będzie moja 1 próba i oby ostatnia, wiem wiem, optymistka ze mnie, ale co innego mi się pozostało :D. Oczywiście mam świadomość,że nie zawsze udaje się tak szybko, ale ja z góry założyłam,że spróbuję tylko 2x, będzie co ma być, wszystko jest gdzieś tam zapisane ;). Pozdrawiam Was serdecznie :)

Ja zaszłam w ciążę za 4 podejściem... Na początku myślałam sobie,że jeśli nie uda mi się za 3 razem to odpuszczę. Nie wyszło. Potem mama powiedziała,ze da mi pieniądze i abym spróbowała jeszcze raz. Udało się. Bliźniaki :) In vitro wykonywałam w Invimedize w Warszawie: http://www.invimed.pl/ . Wprawdzie nie zaliczyłam się na rządowy program ale i tak się cieszę,z spróbowałam bo mogę się cieszyć moimi dwoma maluchami.

wejnerka8 - podziwiam wytrwałości i gratuluję bliźniaków he he ,ale czad, przyda Ci się dużo cierpliwości i spokoju z podwójnymi "urwisami", no i masz wspaniałą mamę ! :) Ja również nie zakwalifikowałam się do rządowego programu, pokrywamy koszty z własnej kieszeni, trudno, chociaż uważam to za jakąś niesprawiedliwość, że pomaga się tylko tym lepiej rokującym, bo wiadomo liczą się statystyki - takie są moje odczucia. Ale wracając do tematu, ja te 2x założyłam ponieważ bardzo źle znoszę samo przygotowanie do in vitro, obciąża mnie to fizycznie zbyt mocno, dlatego mówię, że więcej razy nie chcę, ale może zmienię zdanie jak 2x będzie niepowodzenie, wiadomo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :).

Summerhill Powodzenia, trzymam kciuki. Dawaj znać co i jak. I Bezcukrowa Ja brałam dhea jak walczyłam na swoich komórkach. U mnie ten lek nie przyniósł obniżenia objawów menopauzy a jedynie nasilil uderzenia gorąca, dodatkowo dostałam trądziku i walczyłam z owlosieniem na ciele. Fsh nie spadło po nim. W każdym cyklu miałam inne od 6 po 30. Obserwuj swój organizm bo na pewno są osoby, na ktore dobrze działa ten lek, ja do nich nie należałam.

Taida33 - na pewno dam znać, niezależnie od wyniku, ale pewnie to potrwa z 2 tygodnie od transferu.. Bharat - Twoje komentarze do "gościa" na najwyższym poziomie humoru ;)

Taida, a ile Ty masz lat?

Lee Taida czy bralas przed transferem Flamexin?a jak nie to jakie mialas zalecenia?

hej dziewczyny byłam dzisiaj na badaniach i Beta HCG 0.100 no to ciąży nie ma:(:( . Zrobiła TSHi wyszło mi 2,390 estradiol-163.10 progesteron 21.71 ale bardzo martwi mnie wynik Toxoplazma gondii ICD-9 :X41 wynik 200,80 . czy to znaczy że jestem zakażona ,czy że byłam zakażona ???

Hej dziewczyny, ja również długo już nic nie pisałam :( musiałam wyluzować, ale mam nadzieję przyjmiecie mnie ponownie do Waszego grona Witam serdecznie nowe kadetki:) Taida ogromne gratulacje, beta niesamowita, faktycznie wygląda jakby się podzielił;-) Full of Hope, Dreamer, Nika, Marta ale ten czas leci, każda już drugi trymestr prawda? - dzielcie się nami dobrymi nowinami:) Bezcukrowa próbuj na swoich, zawsze masz czas na KD - trzymam za powodzenie Róża, Gabi, Bharat , Jagoda, Monalisa co u Was kiedy podchodzicie? Pozdrawiam Was wszystkie kobietki i trzymam za każdą z nas mocno kciuki:)

Summerhill, a gdzie podchodzisz?

Marlena Przykro mi, miałaś dobre przeczucia. Nie znam takiego oznaczenia na toksoplazmoze. Nie jest tam napisane czy to igm czy igg? I Lee Przed transferem estrofem, luteine dopochwowo, flameksin i relanium. Flameksinu jednak nie wzięłam ale to była moja decyzja. Moja rada to wykupić te weryfikacje bo oni dosyć małe dawki luteiny przepisuja i potem weryfikując wyniki okazuje sie ze bardzo ja zwiększają dorzucajac doustną. Miałam zalecenia przed transferem 3 razy dwie luteiny 100 do pochwy i 2razy estrofem. Mimo ze po pierwszej weryfikacji progesteron był 40 to zwiększono mi dawkowanie 3razy4do pochwy luteiny100plus3razy4doustnie luteiny50 plus3razy estrofem do pochwy. Tak wiec sama widzisz różnica w dawkowanie ogromna. Dodatkowo miałam embrio glue, nie miałam nacinania otoczki, ale przy pierwszym dziecku nie miałam embrio glue a nacinanie otoczki tak. Nie umiem wiec doradzić co warto brać a co nie. A i jeszcze kwas foliowy na receptę 5mg. Generalnie to loteria niestety. I pamiętaj ze każdy zarodek ma szanse. Corka z zarodka 1bc, teraz zarodek 4aa. I Mam 34lata. Menopauzy nie stwierdzono jeszcze bo miałam robione wyniki hormonów pomiędzy ciazami ale to wszystko bardzo skacze. Jeden cykl całkiem ok nastepny już nie. Był taki moment przed pierwsza ciaza ze miałam zlewne poty, uderzenia gorąca i bezsenność, tylko ze tez ogromny stres bo dowiedziałam sie ze mam amh 0,14 i kilka stymulacji bez efektu.

Marlen, przykro mi:( czasem tylko udaje się za pierwszym razem niestety, masz jeszcze pewnie zarodki, skoro tyle placiłaś, możesz podchodzić zaraz w kolejnym cyklu Kto Cię przygotowuje w Gync? Oby kolejne podejście było udane, trzymaj się

Jeszcze moze co ciekawie dla Ciebie Lee. Po pierwszym ani po drugim transferze nie leżałam na fotelu nawet 10sekund. Nie maja takich zaleceń. Od razu biegłam do łazienki. Za pierwszym razem nawet jakaś woda ze mnie pociekla i pytałam co to znaczy. Odp. Ze nic. Po pierwszym transferze tydzień l4,teraz jestem na macierzyńskim i noszę córkę, ciagle coś robię fizycznie, a czy jest zarodek dowiem sie niebawem. To tyle ze wspomnień.

Taida33 oznaczenie jest IgG Lenka -to moje 2 podejście z KD ale nie mam już więcej komórek z 8 zapłodniły się tylko cztery . Musze poczekać na nową dawczynie i na pewno w maju następne podejście i tym razem udane :):):) . Nikt nie obiecywał że będzie pięknie cała ta procedura to wyzwanie . Ja bardzo lubię wyzwanie :):);) i wiem że mi się uda .

Marlen bardzo mi przykro ... Widze, ze masz juz plan - co i jak i kiedy - mysle, ze planowanie kolejnego podejscia pomaga w takich chwilach ... Podziwiam Twojego ducha walki ! To prawie gwarancja, ze bedzie dobrze :)

Zuza917 ja wiem że będzie dobrze , ja nigdy się nie poddaję . Pewnie że jest mi smutno ale stało się to co miało się stać zarodki nie były na tyle sile aby przetrwać i zostać ze mną :( Teraz oby do maj :):) . Bardzo dziękuje wszystkim za okazanie tyle zrozumienia i ciepła :):)

Bezcukrowa zadzwon moze dla pewnosci do lekarki odnosnie dawki Kiedys sie naczytalam na prawde super rzeczy na temat DHEA i przy ostatnim podejsciu na moich komorkach pytalam lekarki ... ona potwierdzila , ze sa czasem super efekty ale czesem cykl moze sie zupelnie rozregolowac a bylismy zbyt blisko procedury wiec uznala, ze nie warto ryzykowac. Nie do konca zrozumialam co ma moj cykl naturalny do tego bo przeciez przy ivf mozna wszystko hormonami sterowac. Moze chodzilo, ze kazdy inaczej reaguje . Moze jesli Ty dobrze reagujesz na mala dawke to na wieksza dawke bedzie juz super dobra reakcja :) :) Ale potwierdzilabym dawke dla swietego spokoju

Dziewczyny, a sprawdzałyscie przed transferem poziom prolaktyny? Pech chciał ze zrobiłam dziś i wynik wysoki jak nigdy, pod górną granicą. Nie wiem czy podchodzić do transferu czy raczej zbijac prolaktynę?

Marlen1980 jeśli to IgG to znaczy, że chorowałaś w przeszłości i jesteś już uodporniona. O ile oczywiście wynik IgM jest ujemny :) I Zuza i Taida - właśnie DHEA jest na obniżenie FSH itp, tylko dziwi mnie, że przy DHEA 1x10 mg FSH miałam 6,8, a tu nagle mam brać 3x25 mg :D po prostu wydawało mi się to dość dużo. I Właśnie zadzwoniłam - tak ma być, ale jutro dla pewności p. doktor jeszcze sprawdzi w mojej historii choroby, więc mam dzwonić koło 16 ;)

Marlen, myślałam że miałaś więcej zarodków, a Twoja dawczyni ma już dziecko może, ja tym razem podałam taki warunek po poprzednich porażkach. ..