Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Jagoda13: Dzięki dziewczyny. Wszystko ok, jest zupełnie inaczej niż za pierwszym i za drugim razem. W sensie już tak nie dmucham na siebie, chodzę do pracy, oczywiście nie dźwigam, nie biegam, ale też już tak się nie pieszczę. Piję tylko sok ananasowy, który robię sama, jak Coco zalecała :) Co do tych komentarzy, to już właśnie do mnie dotarło , że ktoś tak coś napisał. Jadzia najwyraźniej rzadko moje komentarze czytała :) mniejsza z tym. Życzę Nam dziewczyny, żebyśmy nie musiały za często odwiedzać żadnej z klinik. Żebyśmy wreszcie mogły spokojnie cieszyć się taką wolnością.... byśmy były wolne od tych wszystkich procedur, planów, transferów, żebyśmy myślały o szczepionkach, kaszkach i smoczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda super,ze się odezwalas.Ja tez się poczułam nieprzyjemnie,ze w tak ważnym dla Ciebie dniu niezasłużenie obrywasz:(Ale jak widzisz forum pełni swoja role,daje nadzieje wielu osobom w naszej sytuacji i tego należy się trzymać.Stara ekipa odeszla pojawily się nowe wspaniale kobiety a najfajniejsze jest to,ze nie trzeba być codziennym bywalcem forum.Mozna wejść po długiej nieobecności i zawsze znajdzie się zyczliwa dusza,ktora pocieszy,poda reke czy odpowie na pytania rozwiewając wątpliwości. Przed Toba trudny czas leku i niepewności ale tez wielkiej nadziei w oczekiwaniu na Wasze Pierwsze Dziecko.Zycze aby było już tylko dobrze.Bo zlego było wystarczająco. Wiem,ze jest cieplo i jestem upierdliwa z przypominaniem o skarpetkach ale jak nie chcesz skarpetek to Ci kupie takie pantofle pluszanki z Hello Kitty albo cos w tym stylu bo nozki trzeba wygrzewać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamer84
Jagoda- sluchaj Coco bo madrze mowi:-) od siebie dorzuce jeszcze oprocz soku z ananasa podjadanie tej twardej czesci ( trzonu), bo zawiera najwiecej bromeliny. Ja calego ananasa podzielilam sobie na 5 czesci i codziennie jadlam kawalek lacznie z ta twarda czescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Taida super wiesci ! Bardzo sie ciesze :) X Jagodko trzymaj sie dzielnie :) - tak bardzo Ci zycze aby sie udalo X Nadia trzymam kciuki za kolejna bete- mysl pozytywnie!!! X Coco :) dzieki - na pewno napisze i opisze Ci wszystko . Tez mi sie wydaje, ze za duzo tego Esrofemu ale biore kiedy kaza ... Super, ze walczysz - razniej w tym naszym klubie73 hihi ( Aniu ja tez z tego samego rocznika ;) X Aga a co u Ciebie ? X Ja dzis sprobuje sie w koncu wyspac .... Dobranoc Dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Nie wiedziałam, że Pani Małgosia przyjmuje też , w sensie spotyka się z pacjentami. Fajnie, bo od embriologów naprawdę wiele zależy. Dzięki dziewczyny. Coco :) właśnie chodzę w butach bez skarpet i co je zakładam to myślę o Tobie o tym że mam nogi wygrzewać. Dziś na noc zakładam skarpety, pewnie je zdejmę szybko, ale postaram się wytrwać jak najdłużej. Jem całego ananasa właśnie. Dreamer jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadia jutro mam zrobić te badania do weryfikacji ale dziś zrobilam test z moczu i jedna kreska i chyba daruje sobie te badania dziś jest 9 dzień licze tak bo 5 maja był transfer po 17 godzinie .Wiec od dziś juz zaczynam żyć aktywnie zero złudzeń ,ale będę was podczytywac :-) :-) :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Test sikany nie jest aż tak wiarygodny, koniecznie zrób badania z krwi, jeszcze nic straconego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszmir 88
Jagoda jestem z Toba całym sercem!!! :) czekam na każdy Twój post :) Taida - jak się czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszmir 88
u mnie kijowo :/ dlatego się nie odzywam złość mnie bierze, jak czytam to forum! tyle tu wspaniałych i inteligentnych, walecznych, silnych kobiet!! i nie jest Nam dane, a takie "tłuki" zachodzą w ciaze bez problemów (mijałam wczoraj dziewczyne na ulicy w ciąży, włosy przetłuszczone, brudne ubrania, a obok żul...pewnie tatuś, krew się gotuje!!!) już o swoim wieku nie wspomnę, 27 lat nieskończone jeszcze i co z tego....;/;/;/ ale koniec smetów, ciesze się każdym Waszym podejściem, i przy każdym żywie nadzieje na dzidzusia :) Jagoda a Ciebie traktuje jak starsza siostrę, i czekam ze zniecierpliwieniem na Twoją piękną bete!! :) całuski :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do Nadii wstrzymaj się jurto zrób badania jutro bedzie10 doba przyjmuj leki twoje bhcg było 2 wiec cos się ruszyło wiem ze Ci jest ciężko jeśli ktos mówi ze nie ma ciąży ale życie zaskakuje mialas podane 2 zarodki daj znać jutro trzymam kciuki Aga :-) :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny - hcg = 2 nic nie znaczy. Każdy wynik poniżej 5 oznacza brak ciązy, wystarczy poczytać normy z laboratoriów albo artykuły z internetu. U kobiet w trakcie menopauzy poziom fizjologiczny jest wyższy -nawet do 9. https://portal.abczdrowie.pl/hcg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Próbowałam odezwać się od poniedziałku, ale niestety jak korzystam z internetu na telefonie, to nie chce mi wysłać wiadomości ;/ Więc musiałam się wstrzymać do dzisiaj. W poniedziałek poszłam do szpitala z myślą, że zabieg usunięcia płytek ze szczęki odbędzie się szybko i w znieczuleniu miejscowym. We wtorek dowiedziałam się, że będę miała go jednak w znieczuleniu ogólnym... Na szczęście udało mi się i już wczoraj mi go zrobili, a dziś mogłam wrócić do domu. Jestem opuchnięta i obolała, wyglądam jak mały chomik :D ale jestem równie szczęśliwa, że mogę już być w domu :) I Tak sobie planowałam, że po zabiegu zaczynam działać z in vitro, ale niestety zrobił się duży problem :( mój chłopak miał badanie nasienia, w którym wyszło wszystko ok oprócz tego, ze morfologia paskudna. 0% prawidłowych morfologicznie plemników :( najgorsze jest to, ze on nie ma żadnych nałogów, nigdy nie palił, alkohol pije parę razy w roku. Miesiąc brał FertilMan Plus, bo poprzednio morfologia tez była 0%. Po miesiącu powtórzyliśmy badania i nadal kiszka....ale dopiero później uświadomiłam sobie, ze tabletki mogły nie zadziałać, bo spermatogeneza trwa ok 3 miesięcy, wiec plemniki po tabletkach jeszcze mogły się nie wytworzyć. Chociaż w sumie chyba nie powinnam się nastawiać, ze za 2 miesiące będą już dobre... :( musimy coś z tym zrobić, bo z jednego problemu zrobiły nam się dwa... tak sobie pomyślałam, ze w czasie jak on się będzie leczył to ja powinnam spróbować podejść do stymulacji i zobaczyć czy coś w ogóle z tego wyjdzie. Jeśli tak (oby), to po prostu można by zamrozić komórki i do czasu aż u niego będzie ok to mogłabym tak mieć z 2, 3 stymulacje i może coś by się nazbierało. O ile w ogóle coś z tego będzie. Bo jeśli nie, to przynajmniej będę wiedziała na czym stoję i nie trzeba będzie później bez sensu tracić na to czasu. Ale to tylko moja teoria, a jak będzie w praktyce - to już zadecyduje Pani doktor na wizycie (planuje iść w przyszłym tygodniu). Czy któraś z Was spotkała się już z takimi wynikami nasienia i czy dało się coś z tym zrobić? I Trzymam kciuki za wszystkie transferujące, testujące i również za te, którym tym razem się nie udało :* Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola van Futers
Czy w dniu transferu też aplikuje się tą luteinę dopochwowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak aplikuje się -tylko pomyśl jak to sobie rozłożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, my jestesmy po wizycie u Pani Malgosi. Zrobila na nas niesamowite wrazenie. Poswiecila nam ponad pol godziny. Zaden lekarz z nami tyle nie rozmawial i nie tlumaczyl tyle co Ona. Jedna rzecz mnie tylko martwu. Ze wzgledu na wejscie ustawy juz raczej nie bedzie synchronizowania cykli bo poprostu nie ma na to czasu i beda zamrazane zarodki az ja bede gotowa. Starala sie przekonac ze skutecznosc jest bardzo podobna w co nie do konca chce mi sie wierzyc. Widac ze cos jest na rzeczy z ta ustawa skoro zmieniaja soposob postepowania w dawstwie planowym. Mimo wszystko chyba zaczniemy przygode z salve. W sobote dr Stefanowicz. A i jest ogromny plus, cala wyprawa tam i z powrotem zajela nam 7 h a nie poltorej dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia200kh
No my dziś w Gamecie w Rzgowie u dr, Połac podpisaliśmy wszystkie dokumenty , partner oddał nasienie do depozytu ( ale zastrzegliśmy że chcemy na świeżym ) wpłaciliśmy całą kwotę 14250,00 zł i teraz zostało mi tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać na telefon że jest dla mnie dawczyni . Mam nadzieję że nie obrazićie się jeśli będe was odwiedzać aby móc korzystać z waszej wiedzy , mądrości , doświadczenia i wsparcia ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Lola ja aplikowalam ... pamietam rok temu tez mialam watpliwosci i martwilam sie, ze nie przedra sie z zarodkiem przez te masy luteiny ;) ale Dziewczyny mnie uspokoily, ze jak trzeba to sobie wyplucza a wazny jest odpowiedni poziom progesteronu - kiedy masz transfer? X Bezcukrowa alez Ty Jestes dzielna Chomiczku jeden :) A co do nasienia pogadaj z lekarzem. Kiedys czytalam i potwierdzalam to u mojej lekarki, ze przy ivf morfologia nie jest az tak wazna...najwazniejszy jest material genetyczny. Sprawdzaliscie fragmentacje DNA? - jak jest duza, mozna zrobic Separacje. W Invicta nam to robili natomiast tu w us w naszej klinice nawet o tym nie slyszeli... Sa tez dodatkowe techniki jak FAMSI lub IMSI- MSOME nie pamietam dokladnie opisu ale to pozwala wybrac najlepszego plemnika. A i powinnas dac tym nasionkom ze trzy miesiace aby byl jakis efekt tabletek - trzymam kciuki za produkcje a producent niech sie nie przegrzewa X Impatient ja tez slyszalam, ze odpowiednio przeprowadzone mrozenie zarodkom nie powinno szkodzic (niektorzy lekarze przy ivf na wlasnych kom nawet twierdza, ze lepsze rezultaty sa z mrozonych zarodkow ...) Z doswiadczenia powiem, ze synchronizacja dodaje stresu i moga byc niespodzianki... nastepnym razem podchodzimy na mrozonych (jak tylko je bedziemy mieli) X Kasia - Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Lola, mi nie kazali stosować luteiny dopchowowo rano przed transferem. Coco, wydaje mi się, że właśnie ta kartka to są wymagania odnośnie dawczyni. A jeżeli chodzi o ilość zarodków, to w Bocianie dostaje się 2-3 komórki. Ale tylko mi się wydaje, bo nie zapytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Zuza :) Jeszcze nie robiliśmy żadnych innych badań, właśnie planowałam pogadać najpierw z lekarzem, a potem robić badania, które zleci :) Wiem, że może morfologia nie jest najistotniejsza, ale wiadomo - nieprawidłowe plemniki to zawsze mniejsza szansa :( sama ginekolog mi mówiła, że trzeba poprawić te wyniki. no cóż, nie będę panikować, tylko poczekam do wizyty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika329
Dziewczyny to z tej ustawy co wlasciwie wynika ? Bo ja wywnioskowalam ze dastwo po jej wcieleniu juz nie bedzie tak :-( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Ja czytałam ze będzie możliwe tylko jeżeli dawczyni z biorcznią będą fenotypowo zgodne przynajmniej tak to zrozumiałam jakby nie patrzeć jest to ograniczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, większość z Was pewnie mnie nie pamięta. Moja historia zaczęła się rok temu i po ciężkim dla mnie okresie podszłam do procedury ponownie. Udał sie pierwszy transfer 5 dniowej blastocysty 4AA, czeka na mnie jeszcze 5 zarodków w Gamecie w Łodzi. Zgodnie z USG we wtorek zarodek pokazał 5t5d ciąży i biło serduszko. Boje się strasznie bo to moja 4 ciąża i żadna nie była do tej pory udana. Trzymam za Was dziewczyny mocno kciuki! Widzę, że jest dużo dobrych wieści. Jagoda Ty jesteś świeżo po transferze i mocno Ci kibicuję. Pozdrawiam Was i będę tu zaglądała od czasu do czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Cisza... to ja zadam pytanie. Kiedy dochodzi do implantacji zarodka :) zawsze o to pytałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda dochodzi 5 lub 6 dnia, ale zdarza się, że nawet później. Mój zaimplantował się wcześniej. 4 dnia po transferze wieczorem wyszedł mi test sikany. A rano 5 dnia wyszedł bardzo wyraźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia gosia
Kochane, stara gwardia nie odeszła, a bynajmniej nie w całości, tu gosiagosia się melduje ;) cały czas Was podczytuję i wiem, że inne dziewczyny też, wirtualnie trzymam kciuki za wszystkie aktualne i przyszłe ciąże. Jagoda już po transferze, wielka nadzieja, że już się coś zadziało :) i piszę, żebyś wiedziała, że to, że nie aktywuję się na forum, bo totalny brak czasu, ale zaglądam i myślami Cię wspieram. Bardzo się cieszę, że Taida jest tu często, Taido, obserwowałam Twoje zmagania jeszcze na innym wątku, zanim powstało to forum i cieszę się bardzo, że się tak wszystko ułożyło, a teraz już nawet rodzeństwo dla córci będzie. Jeszcze taka ciekawostka, czasem w swoim biologicznym dziecku siebie nie widać, bo wszystkie widoczne cechy wyglądu i zachowania ma np. po małżonku i jego rodzinie (tak akurat jest u mnie). Wiele ciąż się pojawiło, nawet bliźniaczych :) wszystkie dziewczyny bardzo pozdrawiam, gratuluje i trzymam kciuki, chyba ten rok owocny będzie, obserwuję Was wszystkie i czasem nie nadążam ;) Co do mnie w skrócie, sytuacja wygląda tak, że jestem aż w 4 klinikach zapisana na biorstwo, bo niestety, rzadka grupa krwi sporo nas ogranicza a nie mam za dużo czasu czekać. W rzgowie wstępnie mnie zapisali, ale lekarz przed programem zażyczył sobie laparoskopii z powodu zrostów mogących dawać problem z macicą i dotrzymaniem ciąży, jeden termin mi przepadł, bo przed świętami nie chciałam, drugi, bo krzepliwość nie taka. A teraz kasa z nfz im się skończyła i d... oopa. Z kolei w innej klinice odradzali operację, podejrzewając zrosty z jelitami, co bywa niebezpieczne. Każdy mówi co innego, a ja się boję operacji, bo może się skończyć tak, że zamaist laparoskopii będzie laparotomia i wtedy czas znowu ucieknie, ale i w ogóle może się coś nie udać. Ryzyko mnie dobija, nie umiem podjąć decyzji, a chyba należałoby coś zrobić. Ale teraz najważniejsze wydarzenie, otóż przy okazji zrobiono mi punkcję komórki z naturalnej owulacji i uzyskaliśmy piękny zarodek najwyższej klasy, embriolog zachwalał, że idealny, wszyscy w szoku byli. Przez moment żyłam w innym świecie... Niestety, trwało to tylko 5 dni, maluszek nie dotrwał do transferu, spowolnił przed stadium blastocysty. I się obudziliśmy :( Teraz trochę z rozpędu, w oczekiwaniu na dawczynię pobiorą mi chyba też jedną komórkę bez stymulacji, z szansami w granicach cudu, ale cóż, mając jedno dziecko biologiczne człowiek ma głupie myśli. Mam schizę , że dziecko z dawstwa mogłoby mi nie wybaczyć, że ma rodziców w tak zaawansowanym wieku i że może zostało potraktowane instrumentalnie, czyli urodzone po to, żeby pierwsze nie było samo. Niestety, mój mąż jest po pięćdziesiątce, więc sprawa jest dodatkowo trudna. Trochę nas lustro zwodzi, naprawdę nie "wyglądamy", wręcz przeciwnie, ale metryka to nasz koszmar. Mogłabym podejść w warszawie, ale tylko z mrożonych, dawczyni po 30, ale mam tylko kasę na jedno podejście, a z morożonych jak widać może być trudniej. Znalazłam tez jakieś kliniki zagraniczne, ze świeżych wychodzi cenowo na to samo co tutaj, i zastanawiam się też nad tą opcją. A tak ogólnie ciągle chodzi mi po głowie, czy damy radę , będąc zaawansowani wiekiem, czy to fair dwudziestoparoletnie dziecko obarczyć opieką nad staruszkami przed osiemdziesiątką. Chyba, że byłyby bliźniaki, zawsze to jakoś razem by miały łatwiej. Sorki za głupawkę myśli, ale w tej sytuacji nie ma komu się zwierzyć. A czas leci i w weekend powinnam podjąć decyzję, czy czekać dalej tutaj na moją grupę czy gdzieś w czechach czy ukrainie spróbować. I czy w ogóle próbować. Tymczasem pozdrawiam Was wszystkie i codziennie wypatruję od Was dobrych wieści - a od Ciebie, Jagoda, mam nadzieję, że lada moment !. gosiagosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarodek osiąga zdolność do zagnieżdżenia w błonie śluzowej macicy w piątej lub szóstej dobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: AniaP!to Ty..... GosiaGosia o matko...... ale się dawno nie ... spisałyśmy nie wiem jak to nazwać. Super, że jesteście. GosiaGosia dopiero teraz odczytam wiadomośc, bo jak Was zobaczyłam, musiałam najpierw się przywitać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku ja tez się ciesze,ze się dziewczyny odezwalyscie:):):) Gosia często o Tobie myslalam jakie sa Twoje działania a tu proszę jak niespodzianka. Aniu przyjmij gratulacje i najszczersze zyczenia powodzenia na kolejne miesiące.Kiedys pisałam,ze los wynagrodzi Tobie wszystkie poprzednie koszmarne przejścia i ciesze się,ze mogę powiedzieć A nie mowilam:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
Anka P No to nieśmiałe gratulacje dla Ciebie. Mam nadzieje, ze tym razem ciaza przetrwa. Daj koniecznie znać. I Gosia Gosia Najważniejsze jest to jak sie czujecie. Znam wielu mężczyzn okolo 50, którzy czuja sie i wyglądają swietnie, czesto lepiej niż Ci 40-letni. Działań zatem i donos nam o efektach bo trzymamy kciuki. I Jagoda Liczę na to, ze masz dobry czas, spokojny i pełen wiary. Mi beta wychodziła 6dpt blastocysty. Testy aptecznego niekoniecznie tak wcześnie. I Mimka, Impatient, Coco Ja przed transferem brałam estrofem 3razy jeden dopochwowo. To było wystarczające ale to tez pewnie zależy od tego czy sie ma generalnie problem z endo czy nie. Ja nie mam i mi rosło już 10dc wystarczające czyli bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszmir Tak to jest, ze czesto dzieci rodzą sie nie tam gdzie powinny. Ciesz sie ze jesteś młoda masz jeszcze duzo czasu ale oczywiscie życzę Ci jak najszybszego zaciazenia :) I Nadia Dzis pewnie zrobiłaś bete. Daj znać czy dobrze myśle. Jesli tym razem sie nie udało to podejmowanie teraz decyzji o końcu leczenia nie jest dobre. Musicie dojść do siebie, odpocząć, przemyśleć wszystko. Jestem przekonana, ze zostaniesz kiedyś mamą :) musi tylko przyjść na to odpowiedni czas. I Bezcukrowa Trzymam kciuki za Twoje komórki :) I Kasia Szybkiego znalezienia dawczyni. I Lola Kiedy transfer? I Ja mam w przyszłym tygodniu usg genetyczne. Czuje sie bez zmian niestety ale mam nadzieje ze do końca maja poczuje sie lepiej. I Pozdrowienia dla wszystkich zaciazonych. Jest tu już nas troszkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×