Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość Taida33
Biorczyni Invicta robi badanie pgd ngs na wszystkie chromosomy. Gyncentrum w Katowicach robi pgd metoda fish i tu faktycznie nie ma możliwości wykrycia wszystkich chorób, a tylko te najczęstsze. Gość pisze o Invimedzie oni tez chyba tylko fish ale musisz sie upewnić. To co moge doradzić z własnego doświadczenia to jesli zdecydujesz sie na pgd w Invicta to najlepiej tej w Gdańsku bo tam jest maszyna do tego badania. W innym przypadku trzeba liczyć sie z transportem zarodków a to nie jest takie proste. Dodatkowo warto zadbać żeby przy opcji kd otrzymać wszystkie komórki od danej dawczyni lub tez dodatkowo jakieś mrożone ktore maja na stanie bo pgd na jednej komórce będzie kosztowało tyle samo ile na kilku, o ile dobrze pamietam do ośmiu cena jest stała, a potem doplacasz za badanie nadliczbowych. I Dziewczyny te po transferze i te ktore w czerwcu podchodzą trzymam kciuki i czekam na pomyślne wiadomości. I Jagoda Udanego wypoczynku. Odpocznij i wróć z pozytywnym nastawieniem do dalszej walki o dziecko. I Pozdrawiam wszystkie KaDetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Serdecznie dziękuję Taidzie i Gościowi za informacje i zainteresowanie tematem, myślę że teraz jest dla nas jakiś niesprzyjający okres te wszystkie marsze w obronie życia jakbyśmy zabijały celowo zarodki,wypowiedzi Zelnika ...w każdym razie będę chciała po raz ostatni spóbować in vitro z KD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda czy otrzymałaś mojego e maila ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Vitro, trochę się cieszę, trochę martwię. To taki dziwny stan. Ale bardzo, ale to bardzo bym chciała, żeby się udało, czego życzę i tobie i nam wszystkim! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Mimika Na razie mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz, ale rozumiem ze oprócz radości gdzieś tam głowie są również obawy. Życzę żeby ten czas płynął Ci radośnie i zakończył się wysoką potwierdzającą ciążę betą :) Pracujesz, czy jesteś na urlopie? Tak pytam bo sama planuje tydzień wolnego. Jagoda udanego urlopu wracaj do nas wypoczęta z nową energią i optymizmem :) Wszystkim naszym forumowym przyszłym mamom dużo relaksu spokoju i dobrych wieści na kolejnych badaniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, które brały accard przed et, kiedy go odstawiałyście po pozytywnej becie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, szybkie pytanie, macie może minimalną ilość komórek w umowach? ile ? Niektóre kliniki chyba tego nie gwarantują, zamiast tego minimalną ilość jednego czy dwóch zarodków, czy to lepiej czy gorzej :(?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acard odstawiłam dopiero w 16tc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kliniki gwarantują liczbę komórek szkoda że nie zarodków jeśli znajdziesz taką która gwarantuje np dwa zarodki to super sprawa. Może niestety tak być że będzie 7 komórek i żadnego zarodka wtedy można spróbować dogadać się z klinika żeby dorzucili choć jedną dwie komórek od innej dawczyni. Jeśli przyczyna braku komórek po stronie komórek co raczej nie udowodnisz bo jak to lux bo jest szansa na rekompensate finansowa. Reguła jes t to że zapłacisz 100% a oni dadzą jeden zarodek i tyle i to słabo rokujacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być jeśli przyczyna braku zarodków po stronie komórek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Hej Dziewczyny tak dynamicznie sie dyskusje rozwijaly, ze nie zdarzalam swoich trzech groszy nawet dorzucic ... moze to i dobrze bo troche wkurzyl mnie wkurzony gosc ;) Ale jedno musze przyznac odnosnie podejscia, to Taida bardzo czesto jak czytam co piszesz, to jakbym siebie slyszala ... mam nadzieje, ze bede mogla rowniez doswiadczyc bycia Mama i przezyc te wszystkie "niedogodnosci" ciazy. Kiedy sie spodziewasz wyniku po nowym tescie nifty? X Agnes - super cytat :) tez czasem mowie sobie: "pomysle o tym jutro" :) X Mimika - kciuki zacisniete mocno! Czy ktos jeszcze po transferze? Nastepna chyba bedzie Vitro, Agnes, Gosiagosia? X Biorczyni my kiedys robilismy pgd w invicta (na swoich kom) ... Akurat te aneuploidie wykryte w naszych zarodkach i tak spowodowaly zatrzymanie rozwoju, wiec i bez tego badania nie doszloby do transferu i tak... Ale chcialam ze wzgl na wiek zbadac nierawidlowosci, ktore nie powoduja zatrzymania rozwoju lub poronienia (np nieprawidlowosci 21 pary powodujace zesp. Downa itp). Ale przy KD zrezygnowalismy z pgd. Pewnie gdybysmy mieli nieograniczone zasoby finansowe to i teraz bysmy badali ale skoro Dawczyni jest zdrowa i mlodziutka to i ryzyko jest mniejsze. X Gosiagosia u nas tez tak wyszlo na zmiane raz na swoich , raz kd i potem znow na swoich...i teraz kd I musze przyznac, ze nie mam juz zadnych watpliwosci teraz jestem na 100% przekonana do kd.Przy tym ostatnim podejsciu na swoich komorkach martwilam sie bardzo jakoscia moich kom i moge powiedziec z czystym sumieniem, ze wole aby dziecko bylo zdrowe dzieki kd niz ryzykowac z moich komorek A odnosnie armi, to przeciez sa procedury ktore mozna zastosowac. Kiedy macie wyniki? X Fajnie, ze Dziewczyny w ciazy zagladacie i swoja obecnoscia przypominacie, ze TO sie moze udac! X A odnosnie umow, to wiem tylko jak jest w Invicta: na swiezych kom gwarantuja 4-6 ( na mrozonych chyba 5-7) i jesli nie ma zarodka do transferu to zwracaja koszty lub przenosza na kolejna procedure (nasienie musi spelniac normy WHO). Natomiast jesli bedzie tylko 1 zarodek to chyba jest znizka (nie pamietam czy 25%?) na nast. procedure. Odnosnie pytania, to zdecydowanie lepiej byloby miec zagwarantowane zarodki bo komorki i tak musza byc aby byly zarodki. X Jagoda pewnie juz na urlopie Jestes - wypoczywaj, relaksuj sie i zbieraj energie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, jak długo w początkach ciąży "ciagnely" Was jajniki? To jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Vitro, trochę pracuję, trochę leniuchuję. Dużo teraz się dzieje u mnie poza transferem - pogrzeb, wesele, chrzciny, wyjazd na długi weekend. Także co ma być, to będzie. W końcu ciąża to nie choroba ;) jeżeli się uda, to pewnie pójdę na dłuższe zwolnienie. Ale tym będę się martwić potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Mimika to prawda życie przecież nie stanie w miejscu i gdyby nie nasze problemy pewnie by mi przez myśl nie przeszło żeby iść na wolne. Zaległego urlopu mam jednak cały zeszły rok wiec, planuje pół na pół. Transfer za tydzień w poniedziałek :):) co o tym pomyślę to się uśmiecham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiagosia
Roma, bardzo bym chciała zamknąć jedne drzwi i otworzyć drugie jak radzi psycholog :) ja chyba jednak już jestem taki typ, który będzie zawsze mieć wątpliwości. Kiedyś było wręcz odwrotnie, w ogóle niczego nie roztrząsałam, byłam spontaniczna i szalona ;) żyłam z dnia na dzień, ale porobiłam parę błędów, podjęłam kilka niekorzystnych decyzji i pewnego dnia postanowiłam zawsze wszystko przemyśleć przed. I od tego dnia nie mam spokoju :P nie umiem podejmować decyzji, nawet tak głupich, jak kolor ściany, ciągle się waham, zmieniam coś, rozdzielam włos na części, cóż, zmiana nastawienia o 180 stopni nie wyszła mi na dobre ;) A jeszcze do tego zdarzyło się w moim życiu kilka tak niezwykłych rzeczy, że zaczęłam być mocno wierząca, więc i to teraz ma wpływ na moje wahania. Właściwie wcale nie martwię się o siebie i swoje uczucia, tylko o uczucia osoby, która z założenia, przez moją decyzję zostanie odosobniona od połowy swoich korzeni, jak to zniesie. Jedynie to i aż to powoduje moje wahania. Staram się od wczoraj stosować Twoje rady i pożegnać się z żałobą po płodności. Mam już dawczynię, więc już staram się nie roztrząsać ;) & Biorczyni, mi pgd pozwoliło uniknąć chyba poronienia, więc jakoś tak spokojniej bym się czuła mogąc to zrobić, ale raz że kasa, a dwa to rzeczywiście może być związane z transportem, więc zarodki trzeba mrozić. Ale czasem martwimy się, że transfer za transferem nieudany, a właśnie pgd może wiele mówić o jakości komórek dawczyni. Nawet młode dziewczyny mogą mieć komórki mniej zdrowe, niż powinny z racji wieku. Ile jest poronień w szpitalach przez młode dziewczyny, to sama wiem najlepiej. Nie wszystkie dawczynie mają własne dzieci i są sprawdzone. & Zuzia, przypomnij, gdzie robiłaś program, w Gdańsku czy Warszawie, bo już mi się wszystko kręci :P & Jagoda, Ty sobie odpoczywaj w spokoju, pamiętaj, młody wiek działa na Twoją korzyść ;) & Mimika, maj i czerwiec to szczęśliwe miesiące na początek ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma77
Gosiagosia, kwestia podejścia do kd (i innych rzeczy też) to kwestia indywidualnej konstrukcji danego człowiek - wypadkowa doświadczeń, wrażliwości, środowiska, cech charakteru etc. Wbrew pozorom osoby z całkiem różnych pobudek mogą robić takie same rzeczy i podobnie podchodzić do pewnych spraw. Ja myślę, że dziecko w dużej części (przynajmniej na początku) przyjmuje sposób myślenia rodziców. Dlatego tym bardziej jest ważne nasze nastawienie do całej sytuacji. Dużo czytałam wypowiedzi dzieci (teraz już dorosłych), które były poczęte dzięki dawstwu głównie nasienia (bo było wcześniej bardziej dostępne) ale także i komórek. Muszę przyznać, że były różne: od takich, które uważały, że brakuje im części tożsamości do takich, którym było to raczej obojętne. Jak to ludzie - każdy ma swoje odczucia, przemyślenia i doświadczenia. Nie wiesz jak potencjalnie może być z Twoim dzieckiem i jaki będzie miało stosunek do tego. Ale czy możesz wiedzieć jak będzie wyglądała przyszłość ? Najważniejsze chyba to być w zgodzie ze sobą, no i z dzieckiem a reszta przyjdzie sama. Życzę Ci powodzenia i dobrych komórek od dawczyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Kadetki kochane słoneczne pozdrowienia, czekam na dobre wieści o ciążach, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika329
Mimika jak tam samopoczucie ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Dzięki serdeczne za wszystkie opinie odnośnie Pgd wykonywanych na zarodkach dobrze,ze w świecie gdzie jest coraz więcej hejtu i negatywnych emocji kadetki zawsze można liczyc.Miłego weekendu dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Mimika co u Ciebie słychać? jak się czujesz, kiedy testujesz? pozdrawiam gorąco, pogoda taka piękna. Kciuki oczywiście zaciśnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taida33
Mimka Daj koniecznie znać co i jak. Myślimy o Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
Czekamy na wieści. Daj znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Cześć Dziewczyny :) jestem, jestem. Tylko weekend spędziliśmy poza domem i nie miałam dostępu do wifi. A korzystając z danych komórkowych nie mogę wrzucić postu z telefonu. Czy wy też tak macie? Jeżeli chodzi o mnie, to czuję się dobrze. Czuję czasami jakieś kucie w brzuchu albo ciągnięcie. Mąkę jednak, że to efekt tej ogromnej ilości leków, które przyjmuję. Martwi mnie brak objawów. Jutro postaram się wyrwać z pracy i sprawdzić czy beta chociaż trochę drgnęła. A co u was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: zatem jutro obowiązkowo zaglądam na forum :) czekam i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Mimika ja tez trzymam kciuki za Twoja bete! A objawy czy ich brak to i tak nie maja znaczenia ... choc kazda z nas (chba bez wyjatku ) sie ich doszukuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika329
Mimika ja nie miałam żadnych objawów ani kłucia ani bóli ani nic a nawet mdłości i wymiotow. Caly czas mam zaciśnięte kciuki i czekam na jutrzejsze wiesci :-) A czy vitro też nie miec transferowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Mimika oczywiście czekam niecierpliwie na Twój wynik trzymam kciuki, a u mnie jutro transfer. Cieszę się bardzo od tygodnia uśmiecham się do siebie troszkę się denerwuje, ale ogólnie jestem wniebowzięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Vitro :) Jutro wazny dzien ! Mimika i Vitro- trzymajcie sie Dziewczyny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Vitro, trzymam kciuki! Wczoraj widziałam dwa lecące bociany, więc może jeden dla mnie, a drugi dla ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mocno trzymam kciuki za Was. Niech będą kolejne ciążę na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×