In vitro z komórką dawczyni

do Daisy, przed transferem bierze sie: tantum rosa, metronidasol,mama aha,encorton, progynova i acard, a pare dni przed tranferem te leki co pisalam wczesniej, zastrzyki bierze sie przed i po transferze. Najdrozsze leki to te o ktorych pisalam, innym cen nie pamietam. Trzeba liczyc jakies 1000 pln na leki, chociaz moze wystarczy byc mniej. Nie mam pewnosci co do badan, wydaje mi sie jednak ze 3 miesiace.

Dziękuje Gościu z 11:17, jednak diabeł zdaje się nie być tak straszny jak go malują, już łapałam zajawkę, że będę musiała 2 tygodnie wolnego brać by spędzić 2 dni w klinice co zdecydowanie nie jest mi na rękę gdyż muszę się również pokazać na histeroskopii. Ale wszystko zdaje się być do ogarnięcia bez większej paniki, nawet przy ograniczonym urlopie ;) Co do HTZ, Gościu z 15:18, w moim przypadku na początku przez kilka lat był to Novofem, ale poprosiłam o zmianę, bo jakby przestał grać z moim organizmem, i od co najmniej 6 lat jestem na Femostonie 2/10, który jest idealny dla mnie i nie czuje, że cokolwiek biorę. Zoey

Ja HTZ bralam w plastrach system sequi i bylam bardzo zadowolona.Zadnych dolegliwosci i zmiana plasterka 2x w tygodniu Tosia

Malgosia123 jakie masz dla nas wiesci? Gabi77 co u Ciebie?

Dziewczyny z Salve, Malgosia123 czy podczas scretchingu pobierali Wam/Ci do badania na Chlamydie materiał z szyjki czy oddajac go w kopercie babelkowej w recepcji zglaszalas ze to do badania? Bo mi kazał oddać jakaś kopertę (domyslam sie ze byla w niej próbka do badania) w rejestracji zaplacić 25 zł, a dziś jak napisalam o wynik to sie okazuje ze zawartość koperty najprawdopodobniej wogole nie trafila do badania :-@ Ciekawe co z tym do cholery zrobili :-@

A baba w rejestracji skoro nie wiedziała to czemu nie zapytała?

gość dzięki za informacje dotyczące leków i cen...już w sobotę powinnam się dowiedzieć czegoś więcej bo jadę do dr Sobkiewicza czy któraś z Was choruje może na RZS?

A co to RZS?

Witajcie Babeczki byłam u ginekolog endokrynolog z tym moim niby za wysokim tsh 2,36 i powiedziała mi żeby to zostawić i nie kombinować bo można zaszkodzić. Czyli tak jak się spodziewałam. Dokładnie stwierdziła że ona się pod takim zaleceniem nie podpisze ze mi za aplikuje lek na obniżenie. Bo wszystko jest w normie a nie da się idealnie przewidzieć jak zareaguje mój organizm na lek jeżeli obnizymy za bardzo to skutków ubocznych jest za dużo żeby ryzykować. No i nic z tym nie robie. Zaleciła mi parę badań w związku z htz i nie tylko. Np na poziom D3 bo stwierdziła że wszyscy mamy niedobory i te 2000 jednostek może być nie wystarczające i bingo bo mam ponizej normy dla doroslych. No i czekam dalej na dawczynie.

Reumatyczne Zapalenie Stawów

RZS Reumatoidalne zapalenie stawów

Laski dziś Salve przerosło moje najśmielsze oczwkiwania.Okazało sie jak zadzwoniłam po wynik ze zgubi moją próbkę materiału pobranego na badanie w kierunku Chlamydi =:O

to może do mnie nie dzwonią bo moje dokumenty gdzieś podziali :(

Mnie Salve tez trochę zdenerwowała przy pierwszej wizycie bo pytałam koordynator czy zdazymy oddac nasienie jak wizyte mam na 14:00 to poradziła ze jak przyjedziemy wcześniej to możemy oddać przed, wiedziała że to będzie pierwszą wizyta. Bylismy prawie dwie godziny w czesniej w klinice wiec zadzwonilam jeszcze raz i powiedziala zeby oddac. A na wizycie okazało się ze powinniśmy byli zrobić dodatkowe badanie nasienia tzw Hba czyli musimy jeszcze raz pojechać żeby zrobili to badanie. Dziwi mnie ze ta koordynator takich rzeczy nie wie. Te 500 kilometrów ma znaczenie czas paliwo opłaty na autostradzie jakieś 400 zł w plecy. Trudno.

Vitro musisz niestety się przygotować na tego typu atrakcje w Salve.Mi juz drugi raz odsyawili tego typu numer raz przpisali leki (utrogestan)dostepne tylko u nich albo w Czechach.A teraz baby na recepcji zgubily moją próbkę do badania.Co najlepsze wmawiaja mi ze pewno wcale jej nie dalam.Op******ilam je ze to jest do sprawdzenia bo maja monitoring wiec niech debilki ze mnie nie robią.©=:O

Cóż widać trzeba być czujnym i przygotować się na różne nieprzewidziane historie o by tylko sama klinika okazała się szczęśliwa to wybaczę im wszystkie potknięcia. Koala a Ty kiedy masz transfer?

Początek drugiej polowy lipca, ale jak widać wiele sie może jeszcze zdarzyć.Może zgubili mojego Mrozaka albo dali go komuś innemu skoro taki tam panuje porzadek...Poziom mojego zażenowania osiągnął apogeum...

A najgorsze jest że z z nikim tam nie ma kontaktu oprócz embriologa który nie ma obowiazku sie znać na wszystkim i tak naprawdę ma przegwizdane bo tylko do niej jest podawany kontakt i ludzie wydzwaniaja do niej jak szalone.W poprzedniej klinice to byly chociażby konsultacje telefoniczn z lekarzem, gdzie można było przedyskutować swoje watpliwosci.Jakiegoś maila powinni uruchomić.A tak to wiecej sie dowiaduje z forum niż od nich. Bo przecież nie każdy jest po medycynie

Glupich wyników badań nie ma z kim mobilnie skonsultować.Najlepiej to za kazdym razem jechać przez pół Polski na miejsce zapłacić za wizyte to moze ktoś Ci odpowie na Twoje pytania.A jak wiadomo maja pacjentow z calej Polski i powinni byc dla nich bardziej elastyczni. Bo nie oszukujmy sie za darmo tam nie funkcjonuja...

Dziewczyny, nie wiecie przypadkiem na jaki okres robi się opłatę w Salve za mrozenie zarodków? Rok czy dłużej?

Zapomniałam dodać że placiłam rok temu 1200 zł i nie pamiętam czy to opłata za rok czy dłużej. Czy Salve w ogóle się odzywa jeśli przekroczy się okres za który dokonano płatności? Panie na recepcji oczywiście nie wiedzą :(

Aniela, Płaci się za rok - kolejne lata są tańsze niż pierwszy roku - coś około 400 PLN. nie wiem czy sami się odzywają po upływie opłaconego czasu (wątpię raczej). Ja zadzwoniłam na recepcję w tej sprawie - i oczywiście odesłali mnie do p. Małgosi (embriolog), Okazuje się, że musiałam podpisać nową umowę na dalsze przechowywanie zarodków (umowa bardzo sprawnie została podpisana i odesłana do mnie pocztą).

Dziewczyny czytam wasze wpisy i czuję się coraz bardziej spanikowana...zapłaciłam kasę i myślałam, że będę traktowana jak przystało na klinikę prywatą...a co ja tu czytam, że nie jestem jedyna, że większość z Was nic nie wie ani na temat leczenia ani przyjmowanych leków itp. macie racje-nawet nie ma do kogo zadzwonić, żeby spytać czy porozmawiać i choć Pani embriolog jest bardzo miła to rzeczywiście nie chcę jej nękać pytaniami, wątpliwościami itp. jakie to smutne, że mimo tak wysokich kosztów traktują nas tak :( w sobotę będę w Salve to zapytam lekarza czy mają jakiegoś meila bądź konsultanta do którego można się zgłaszać skoro Pana doktora nie interesujemy :(

Gościu, bardzo dziękuję. To oznacza ze nie musiałaś tam jechać tylko po rozmowie z Panią Małgosią przygotowano umowę?

Odnośnie maila, ja mam taki adres na który rok temu przesyłam do nich potwierdzenie przelewu, nieplodnosc@salvemedica.pl

Aniela, Dokładnie na taki mail wysłałam informację, że chcę przedłużyć/opłacić trzymanie zarodków na kolejny okres i w odpowiedzi przesłali mi druk umowy do wypełnienia z instrukcją na jakie konto wpłacić pieniądze i gdzie ją odesłać. Po wypełnieniu przesłałam do Salve, wpłaciłam pieniądze na konto kliniki a po jakimś czasie przyszła umowa podpisana przez kogoś w Salve. Nie musiałam jechać do Łodzi aby to załatwić.

Bardzo dziękuję :)

Ja we wrześniu mialam tworzone zarodki, a za mnożenie 1200 zł zapłaciłam dopiero za kilka miesiecy. Nikt się do mnie ani razu nie odezwał w tej sprawie.

Koala- ale musisz byc wkurzona i nie ma sie co w sumie dziwic. Bedziesz jeszcze raz jechac do Salve czy zrobisz powtorne badanie gdzie indziej a im tylko wyniki wyslesz? Zuza- i jak- podejscie w lipcu nadal aktualne? Szykujesz sie juz? Taida, Cate- jak sie czujecie? Ja wlasnie koncze 1 trymestr, usg genetyczne wyszlo super. Mimo zlych poczatkow wszystko uklada sie dobrze. I oby tak dalej...

Dreamer, To super wieści - oby tak dalej. Jak się czujesz ? i jak dajesz radę z małym brzdącem na pokładzie, który z pewnością jest bardzo zajmujący? Wszystkiego dobrego Ci życzę i pozdrawiam wszystkie Kadetki.