In vitro z komórką dawczyni

Zuza- nadal czekam...

Dziewczyny mam pytanie z innej beczki Znacie się na transferach prosze pomocy Dziś jestem 8 dzień po transferze ale dostałam lekkich skurczy Transfer przebiegał ok wszystko w porządku, aż do dziś kiedy poczułam krótkie miarowe skurcze Czy z powodzeniem zabiegu mogę się pożegnać ?

Nadia do gościa ja dostalam na tarczycę Euthyrox 75 do poniedziałku ma mi to obnizyc inaczej przełożony mam transfer

Monalisa: Skurcze a często ich urojenia o niczym nie świadczą a jedyne z czym po paru transfer ach nieudanych można się pożegnać to zdrowie psychiczne więc koleżanko bądź dobrej myśli czekamy na betę i daj znać

Dziewczyny powiedzie mi czy przed transferem braliscie lutrine dopochwowo to mam w zaleceniach ale tez mam luteine to pod język kurcze nie mam jej rozpisanej

To niestety nie urojenia

Monalisa: Na szczęście też nie dowód że się nie udało a objawów ciąży się nie doszukuj

Monalisa Ty to jak przywalisz to z grubego kija :) Coś w tym jest ze zdrowiem psychicznym po -ętym transferze u mnie nie dobrze. Czekanie na betę to nerwy

Monalisa: A kto pisał odnośnie moich żartów? A ja zaczynam mieć objawy psychozy maniakalno depresyjnej bo chwile nadziei przeplatane są z chwilami depresji chyba osiwieje

Nadia no ja tez mam ten problem w zaleceniach luteina dopochwowo 3x1 i jeszcze mam zapisana luteine do ustnie i sama nie wiem dopochwowo mi rozpisał a te pod język nie i sama nie wiek czy brać ?dziś się do nich nie do dzwonie dziewczyny może wy wiecie mam wszystko rozpisane ale zastanawiał się ze może te luteine pod język mam brać po transferze proszę jeśli ktoś wie niech napisze ?...dziękuje z gory

Nadio jeśli w Invikcie jesteś to oni dołączają tą luteine doustną po weryfikacjach, a recepty dają wcześniej.

Nadia nie mozesz sie dodzwonic? Nie maja nikogo dYzurujacego na telefonie ? Ja poprzednio mialam tez 3x1 dopochwowo Lutinus (to jest dawka 100 ; Luteina na ogol jest 50) i po transferze mialam b. Niski progesteron , wiec bralam i pod jezyk i dowcipnie taaakie duuuze ilosci, ze az nie pamietam ... Tym razem tez 3x 1 Lutinus przed transferem - mysle ze ta Luteina pod jezyk jest na po transferze ... Zaloguj sie online (zakladka "wizyty") tam powinny byc zalecenia czarno na bialym

Nadia dzięki Zuza tak ale zawsze sugrowalam się tym co on mi wydrukował zalecenia wczoraj był taki kocioł jak dzwonie to sygnał zostaje przerwany moze spróbuje później na zeleceniach ma dopochwowo a tam po zalogowaniu mam tez dawkowanie doustne dzięki wole pytać ale będę próbowała się dodzwonić :-) zmylilo mi to ze walki recepty jak to wykupiła byłam w szoku ile tego jest :-) :-) :-)

Nadia -zuza wiem ze wczoraj moja dawczyni miała pobrane komórki maz oddawał nasienie mieli do mnie zadzwonić ile komórek pobrano a. Tel milczy dlatego próbuje tam dzwonić i nic......

Wydaje mi się, że póki ustawa nie reguluje czegoś, to jest to dozwolone, w prawie unijnym raczej taki tranfer cytoplazmy nie jest uważany za ingerencję w genom, w prawodawstwie amerykańskim też nie, w kanadzie jest jako wspomaganie i od 96 r . sporo dzieci się tak urodziło, w tym 17 po oficjalnym badaniu. U niektórych w ogóle po badaniu genomu nie znaleziono genów osoby trzeciej, te geny mitochondrialne odpowiadają tylko za jakieś drobne rzeczy, a nie wygląd czy osobowość. . Mają całkowite genomy pary, co stanowi dla nas powód do rozterki typu : powiedzieć czy nie powiedzieć .. Pewnie przynajmniej invicta mogłaby coś takiego wprowadzić, ale trzeba do nich pisać i pytać, jak pacjenci często pytają o coś, to oni to rozważają. Czy któreś z Was produkują jeszcze przynajmniej pojedyncze swoje komórki? Przepraszam, że tak tu piszę, i przykro mi za te dziewczyny, które już nie mają swoich komórek, ( chociaż nigdy nie wiadomo, bo chyba prekursory komórek istnieją w jajniku i mają własne geny nawet przy przedwczesnej meno) ale przynajmniej części z nas dotyczy problem słabych własnych komórek i z tego tytułu są kierowane po biorstwo, więc właściwie nie mam gdzie o tym rozmawiać.

jeszcze tylko dopowiem, że mam 39 lat, staramy się 9 lat i w ivf nasze komórki na poczatku się zapładniają, rozwijają, niektóre nawet świetnie, po czym spowalniają. Nigdy nie doszło do transferu po 5 ivf, może dlatego, że próbowano dociągnąć do blastocysty, żeby uniknąć wczesnych poronień, których miałam kilka z ciąż naturalnych.

Nadia ok nagralam się im oddzwonia napewno

Monalisa A po którym transferze jesteś bo ja po 5-ątym?Jedno poronienie 9 tydz. jedna ciąża biochemiczna i 2 transfery nieudane -czekam na wynik bo adopcja prenatalna Może to kwestia psychiki właśnie a nie zarodków??

Monalisa : Po 6 et w tym jeden poród przedwczesny 27tc a reszta beta 0, 00 w tym jedno ivf- wszystkie zarodki wadliwe najprawdopodobniej przyczyna ze strony dawczyni i po jednym tuż po et grypa więc nieudane realne próby 3

Monalisa: Nie sądzę żeby psychika miała aż takie znaczenie na zagniezdzenie zarodka bo żadna po et nie jest w skowronkach a mimo to są w ciąży.

Myślę,że trochę ma jednak :) bo nerwy nie pomagają nawet przy ,,naturalnych" zajściach w ciążę. A ja z natury jestem dość nerwowa (taki temperament może inne dziewczyny mają większy spokój po et ) -stres może przeszkadzać mi w zagnieżdzeniu małego dzidzi-spokój moze tylko pomóc,ale trudno mi to osiągnąć. Z każdą porażką człowiek ma coraz mniejszą wiarę -poza tym porównuje to z czasem po transferach kiedy mi się na chwilę udało i się nakręcam,że nie mam np.plamień lub bólu piersi .Potem jest beta poniżej 5 i następny raz z jeszcze mniejszą wiarą jak tak dalej pójdzie to zostanie mi adopcja ale nie- prenatalna.

Monalisa: No cóż żałuję tylko że nie mogę użyć tego kija żeby Ci z pewnej części ciała wybić to myślenie. Poza ttym to rzeczywiście mogło by zaszkodzić . Ja po pierwszym udanym w 100% ivf wywrocilam się że mało nie polamalam kłócilam z chlopem a mimo to było udane więc nie jest czynnikiem decydującym o powodzeniu.

Przeczytałam na innym forum (chyba bocian) wypowiedź dziewczyny która dostawała skurczy macicy zawsze po et skutek zawsze nieudane transfery.Jak odbierała negatywną betę wszystko jej natychmiast ustawało-stres i strach prze nieudanym et był tak wielki powodował taką reakcję organizmu czasami to może mieć jednak znaczenie. Oby się nam wszystkim udało.Dbajcie o siebie, Monaliso pozdrawiam Cię weteranie:)

Nadia ta luteina podjezykowa jest po transferze. Już pisałam o tym, ze jak sie nie wykupi tej weryfikacji to sie zostaje z zaleceniami 3 razy 1do pochwy, a to czesto jest za mało. Po pierwszym mierzeniu progesteronu lekarz telefonicznie zwiększy Ci dawki. Jesli nie wykupiliście weryfikacji to sama musisz zwiekszyć dawkowanie. Powodzenia Taida

Monalisa: Dzięki za pozdrowienia. Słuchaj jak mieszkasz w województwie mazowieckim to mamy do siebie niedaleko to może ja tego kija użyje? Przystajesz na moją propozycję?

Może i przystanę bo mieszkam

Monalisa: To jadę do Ciebie szykuj kija !!!

Nadia _Taida dziękuje za info fakt kupilam cala receptę do weryfikacji nadal czekam na info od nich nagralam się :-) chyba 5 razy może zadzwoniła do mnie Taida mam nadzieje ze U Ciebie wszystko ok i endokrynolog Ci pomoże i juz Ci minęły trochę te mdłości :-)

Nadia Wykupilam weryfikację telefoniczna ale wolalam o te luteine zapytać fakt teraz tylko do transferu mam brać 3x1 dopochwowo luteine i nie było napisane nic o ustnej tylko na recepcję jak online się rejestruje było pisane pod językowo jeszcze raz dzięki

Gościu od kija, robiłaś adopcję prenatalną zarodka?