Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Kto wie, może z tym rozdziałem komórek różnie bywa. Jak jest kilka oczekujących a np. tylko jedna dawczyni o danych cechach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja absolutnie nie twierdzę , że wszystkie dziewczyny nic nie wiedzą ale większa, część dziewczyn mało wie o jakichkolwiek badaniach. Jak lekarz powie ,że robimy transfer to kobieta szczęśliwa bo nie możemy się doczekać, a kiedy się nie udaje dopiero doszukujemy się co było nie tak.Przeszłam jak pisałam 3 procedury, na czwartą mnie nie stać. Czemu na pierwszej wizycie przed pierwszym transferem lekarz nie zaproponują Ci świeżych komórek a mrożone ? O świeżych nawet nie wspomną, i to są te nie dociągnięcia.Kobieta która jest mało obyta w temacie powie ,że jej bez różnicy a Ja twierdze ,że jest różnica.Dużo z nas nie chce się zgodzić na mrożone komórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Tak, dla takie dr. P czy doktora M.R koszt jednej procedury to miesięczna pensja, ja odkładam na to rok. Dla nich to żaden problem powiedzieć, nie udało się, kwestia zarodków. Nie twierdzę, ze tak nie jest. Ale uważam, że za mało się przykładają do każdej pacjentki. Dziś wiem, tyle, co oni. Bo wszystkie przechodzimy przez te same procedury, w takim systemie mogłabym przyjmować w gabinecie obok - trzy próby, po trzech próbach encorton, i heeeeja jedziemy dalej. A procedura nie była jasna. Było to wieką niesprawiedliwością, ze płaciliśmy za 7 komórek od dawczyni, która produkowała ich kilkanaście, a potem kolejna para dostawała kilka mrożonych i płaciła dokładnie tyle samo - za jedną dawczynię. Czyli podwójny zusk dla kliniki. Teraz procedura jest przynajmniej uczciwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
A ja myślę,ze przez gościa przemawia w dużej mierze żal, że się nie udało i to jest sedno sprawy, dlatego upatruje przyczyn swojego niepowodzenia w postawie lekarza czy w samej klinice (emocje rzecz ludzka). Prawda jest również taka, że nikt nas na siłę nie trzyma w jednej klinice i to my podejmujemy decyzje co dalej robimy na każdym etapie. Dlatego bądźmy sprawiedliwe bo co to znaczy nabrał mnie na pierwszą, drugą czy trzecią procedurę przecież pod kluczem nas w gabinecie nie zamyka i nie każe nam podpisywać umów na kolejne procedury, nie zmusza nas do przelewania kasy na konto Gamety,w każdej chwili można z nich zrezygnować. Jeśli ktoś nie ma pieniędzy takich jakich żąda się w Gamecie za wykonanie procedury, to przecież można skorzystać np. z Bociana czy choćby adopcji zarodka w każdej innej klinice-będzie taniej i żal o kasę mniejszy... Klinik w tym kraju póki co trochę jest, więc jeśli nam coś nie pasuje szukajmy szczęścia gdzie indziej. I jeszcze jedno każdej z nas zależy na udanej procedurze inaczej byśmy tego nie robiły, tylko leciały na dobre wakacje, a jak skończysz medycynę i uzyskasz specjalizację to może skorzystam z Twojej propozycji i się do Ciebie zgłoszę;). Kiedyś miałam już taki przypadek, że lekarz nie rozpoznał u mnie obumarłej ciąży bo nie raczył nawet pochylić się nad moim badaniem z USG, ja sama się zorientowałam, że coś jest nie tak i czekałam na jego reakcję przez tydzień być może dlatego dziś doceniam zaangażowanie lekarza i to, że jest dostępny pod telefonem dla swoich pacjentek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Biorczyni, zgadzam się z Tobą, że nikt nas nie trzyma w jednej klinice. O ile nie wiedziałam za pierwzym razem, z czym wiąże się in vitro, że wymaga takiego poświęcenia, tylu dni urlopu, dojazdów, to za drugim razem już zupełnie świadomie podjęłam decyzję, że zostaję w Rzgowie. Ale byłoby miło, gdyby lekarze troszkę bardziej pochylali się nad każdym przypadkiem. Co do Bociana - jest taniej, ale nie wiem, czy w ostatecznym rozliczeniu rzeczywiście taniej wychodzi... W każdej klinice będą plusy i miniusy - największe plusy tam, gdzie nam się uda, największe minusy tam, skąd mamy najwięcej porażek. Po dwóch latach leczenia jednak, bardzo intensywnego, już jestem zmęczona. Ale idę dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorczyni mylisz się co do mnie.Ja nie mam żalu ,że się nie udało. Ja już się pogodziłam ,że taki mój los. Ja czuje się oszukana naciągnięta a wy tu piszecie ,że nikt nas nie trzyma. Pierwsza procedura mrożone komórki; No przykro nie udało się ale damy teraz świeże uda się zobaczy pani'I co robisz decydujesz się na kolejną procedurę. I co druga się nie udaje. A lekarz nadal swoje bez badań bez niczego proponuje Ci trzecią , aż w końcu sama sugerujesz badania a lekarz zdziwiony. Za dużo pani czyta internetu. Dziewczyny po dwóch nie udanych próbach słyszę dostały za darmo trzecią procedurę gratis. My po trzech nie dostaliśmy nic, choć pytaliśmy czy nie dostaniemy nic za te 3 procedury.Usłyszeliśmy bla bla bla bla . Więc nie wiem na czym to polega i jak nie równo są pacjentki traktowane w Gamecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużą ilość hormonów może mieć wpływ na rozwój stanu zapalnego jelit. Między innymi wzięłam tez tylko jeden zarodek. Nie boj się kolonoskopii ja robiłam w uspieniu - polecam. A warto. Znajoma rodziców miała polip z komórkami rakowymi a gdyby poszła rok temu jak chciała nic by nie było xxx macie pełny wgląd do całej dokumentacji w Gamecie. W teczce jest kartka z procedury z licza komórkę i klasa po 1,3 i5-6 dobie. Jeśli macie wątpliwości klinika wszystko Wam pokaże. Xxx można mieć pretensje do lekarza. My po pierwszej nie mieliśmy nic a 3 dniowy zarodek poronilam. Nasienie męża lepsze niż norma ale zrobiliśmy kariotyp. Okazał się dobry. Początkowo byłam zła ale potem pomyślałam sobie ale o co? Jest dawczyni niby dobra ale cos nie zadzialalo. Tak jak Jagoda pisze są różne czynniki które maja wpływ na powodzenie. To jest sterowane zapłodnienie jest na szkle. Tyle mogą zrobić lekarze a reszta to biologia. Xxx bałam się drugiej procedury ale z 11 albo 12 komórek mamy 6 zarodków. Jeden ma 12 tygodni a reszta czeka. Czyli rok temu to był przypadek i nasienie mojego męża nie spasowalo z komórkami. Przykre jest to ze tyle to kosztuje, dlatego też oczekujemy ze się uda i to najlepiej w pierwszej procedurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrosty na jelicie znikają z czasem jak blizny na ciele. Leki są na to by właśnie je wygoic a leki im tylko w tym pomagają. Czyste jelita się regenerują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a czy miałyście transfer na świeżych czy na mrozakach? Z ebrioglue czy bez? ja teraz miałam jednego mrozaka z klejem, zastanawiam się, czy przy drugim podejściu nie spróbować inaczej...może jeśli endo będzie ok, to podadzą mi świeżego no chyba, że z tego transferu coś jeszcze będzie, ale szans raczej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Gość/Jagoda: Nie wiem gościu o jakich darmowych procedurach piszesz i że ktoś dostał jakąś 3 procedurę gratis w Gamecie ponieważ nie wiem o czym piszesz trudno mi się odnieść. Ja za wszystkie swoje procedury w Gamecie (też 3 bo za 3 już przelałam kasę mimo, że czekam na dawczynie)zapłaciłam pełną kwotę i nie dostałam żadnej zniżki czy karty stałego klienta i z wielu powodów zdecydowałam, że ta procedura niezależnie od wyniku jest ostatnia. Faktem jest, że w miedzy czasie zmieniły się w Gamecie troszkę zasady, jeśli dawczyni wyprodukuje więcej komórek -biorczyni je dostaje, ale w papierach nadal jest gwarantowanych 7 komórek. Ja też 2 procedury przeszłam starym porządkiem i nie mam pretensji, bo wiem że zmienił się zarząd w klinice i dr P zawalczył o nowe zasady z nowym zarządem . Nowy zarząd zgodził się na takie a nie inne zasady, jak zmienia się władza to ona decyduje w jakim kierunku to wszystko idzie i w jaki sposób klinika się rozwija...normalne i nie ma w tym oszustwa. W każdej chwili nowy polski parlament po wyborach może wprowadzić zasady zabraniające in vitro i do kogo mają się zgłosić dziewczyny zdiagnozowane później niż my... Kolejna sprawa trzeba zauważyć, że dziewczyny nawet duża liczba komórek o niczym nie przesądza np. Jagoda z 7 ma 3 zarodki,a Baleboste z 8 miała 1 zarodek inne dziewczyny mają po 11,12 komórek. W procedurach w których ważne jest szczęście i właściwy zarodek trudno doszukiwać się sprawiedliwości, bo zawsze ktoś będzie pokrzywdzony. Jedna dawczyni też nie równa drugiej itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Jeszcze jedno zgadzam się z Ania P.,że kliniki mają udokumentowane procedury dlatego jestem pewna, że dostajemy 7 komórek a nie 3. Mogą być różnej jakości,ale na to klinika może czasem nie mieć wpływu. Takie kliniki,które robią in vitro rządowe są kontrolowane pod względem procedur i są wymuszone pewne standardy. Gościu zaprzeczasz sama sobie piszesz,że się pomyliłam co do oceny Twoich odczuć i tego, że przemawia przez Ciebie żal, a potem sama piszesz że czujesz, że zostałaś naciągnięta i oszukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorczyni sorry ,że to napisze ale głupia jesteś . Żal o nie udane in vitro a czuć się naciągniętą i oszukaną chyba sie różni. Czuje się oszukana bo słuchałam człowieka któremu nie powinnam nigdy zaufać rozumiesz. Brał kasę a nic nie robił w tym kierunku ,żeby nam pomóc rozumiesz?wróć do wcześniejszych opisów dziewczyn to tez miały żal o to , że dr P nie zleca żadnych badań a powinien . I w czym sobie zaprzeczam o o czym ty w ogóle piszesz, jak masz ochotę to wejdz mu w majtki twoja sprawa. Ale każda z nas pisze o swoich odczuciach i o tym co przeszła.Ja będąc Tobą gdyby ktoś mi napisał takie coś to bym to przemyślała , czy czegoś faktycznie nie przegapiłam. Ja zawsze ale to zawsze jak dziewczyny tu piszą to każdy post czytam z uwagą i zastanawiam się czy mi coś nie umknęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Za to Ty jesteś mądra i po Twoim konstruktywnym poście o majtkach wnoszę,że na wysokim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorczyni to tak jak Ty ! Oceniasz ludzi nie znając ich , próbujesz wmówić mi coś , co nie jest prawdą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Euro spoko -wyluzuj trochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrażanie dziewczyn stało się tu specjalnością i potem się dziwić,że ktoś się nie podpisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Odpowiadając na Twój post,że wmawiam Ci coś co nie jest prawdą zadaj sobie pytanie: czy Ty pisząc o swoich 3 procedurach w Gamecie piszesz prawdę-drogi gościu? I czy to co robisz na forum jest uczciwe wobec forumowiczek? Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: dziewczyny, in vitro i to co przechodzimy, to są tak wykańczające kwestie, że o kłótnie i sprzeczki bardzo łatwo. Tak naprawdę walczymy o to samo i musimy się wzajemnie szanować - choć bardzo sztampowo to brzmi. Prawda jest taka, że za dwa miesiące być może Wam powiem, że nie znam lepszej kliniki niż Gameta albo wręcz odwrotnie. Każda z nas ma tak samo. Odczucia co do naszego leczenia mamy różne, to jest normalne. Żal i strach to też normalne uczucia. Biorczyni podziwiam Cię za Twoje podejście, takie pozytywne myślenie, to połowa sukcesu, mój gametowy lekarz powiedział mi jedną mądrą rzecz - wiele spraw jest w naszej głowie, tylko i wyłącznie. Ja straciłam w niego trochę nadzieję, chciałabym ją odzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Jagodo zawsze mozemy się sprzeczać i polemizować byle był zachowany poziom dyskusji, bo wiele dziewczyn szuka tu cennych informacji i znajduje wsparcie. Może dałam się sprowokować,ale jeśli ktoś hejtuje innych dla zabawy i zmyśla jakieś historie,które nie miałym miejsca oczerniając lekarzy to robi krzywdę uczestniczkom forum. Byłam w sumie w trzech klinikach nadal jestem bez dziecka,ale jestem daleka od jazdy po lekarzach bo myślę,że chcą nam pomóc a na nasz sukces mają ograniczony wpływ już bardziej natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebraala
Ja się zdecydowałam na invimed i mam 8 komórek, wybrałam już dawczynię, skupiłam się na grupie krwi i na fizycznym podobieństwie do mnie, podobny wzrost, kolor oczu i włosów. Komórki zarezerwowane, koordynatorka potwierdziła rezerwację, wizytę mamy w przyszłym tygodniu, dostanę leki i wyznaczymy termin transferu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia200kh
Dziewczyny czy miła któraś z was przy braniu estrofemu bóle stawów i mięśni , w szczególności nóg .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamer84
Nie rozumiem o co to cale zamieszanie wokol Gamety- przeciez nikt nas nie zmusza do wyboru takiej a nie innej kliniki,nikt nie wciaga nas tam na sile. Moznaby miec pretensje gdyby klinika/ lekarz zagwarantowali nam sukces a potem nie dotrzymali slowa, ale jedyne co mamy gwarantowane w umowie, ktora przeciez swiadomie podpisujemy to to, ze dostaniemy 7 komorek i z tego klinika sie wywiazuje. Poza tym ivf to prawdziwa loteria- nie ma jeszcze takich badan, ktore dawalyby nam odpowiedz na pytanie dlaczego transfer zakonczyl sie sukcesem lub porazka wiec niezaleznie od tego ilu badan nie zlecilby nam lekarz prowadzacy, mozemy nigdy nie poznac odpowiedzi. Gdyby dr P czy inny doktor juz na wstepie zlecalby serie testow i badan ( tak jak np. Ma to miejsce w Invikcie) narzekalybysmy, ze naciagaja nas na byc moze niepotrzebne wydatki. Niestety w wiekszosci przypadko invitro z KD to nie leczenie a raczej procedura tworzenia zarodkow a potem czekania na cud i lekarz niewiele moze zrobic aby ten cud sie wydarzyl.Trzeba miec jasne oczewikawania wobec kliniki, na ktora sie decydujemy i wybierac ja pod tym katem. Chcemy dawczyni jak najbardziej zgodnej fenotypowo z nami? idzmy do Invimedu, chcemy szerszej diagnostyki- wybierzmy Salve albo Invicte, zalezy nam na szybkim znalezieniu dawczyni- wybierzmy Gamete, nizszych kosztach-Bociana itd. A szanse na powodzenie wszedzie sa porownywalne. Naszym zadaniem na forum jest wymienianie sie doswiadczeniami, aby kazda nowa pacjentka mogla wybrac klinike pod katem swoich oczekiwan. Dla mnie Gameta i dr P. to przede wszystkim krotki czas oczekiwania na dawczynie, krotki czas oczekiwania na wizyty, latwy kontakt z lekarzem, ale na pewno nie indywidualne podejscie do pacjenta wiec jezeli ktos takiego oczekuje to polecam udac sie gdzie indziej. I pamietajmy, ze lekarzom zalezy na naszym sukcesie, ale tylko dlatego, ze kazdy sukces wiaze sie z potencjalnymi nowymi klientkami kliniki i wyzszym zyskiem, nie dlatego ze wzruszyla ich nasza historia o nieplodnosci, bo takich historii to oni dziennie kilkanascie wysluc***a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia ja po estrofemie czuję się dobrze, na forum nikt nigdy nie narzekał. Może to po czymś innym. Ból mięśni to niedobór żelaza , może to ta przyczyna. xxx Dreamer zgadzam się z Toba i uważam, że tyle w temacie :) xxx Co do Gamety jestem zadowolna jedynie wiem, że dr P nie kontroluje progesteronu a powinno się to robić. W moim przypadku mam słabą wchłanialność dopochwowo. Tylko taki mam zarzut. Reszta ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, mnie bolała ręka - prawa i miałam ją często odrętwiałą i wydaje mi się, że to od estrofemu, ale po jakimś czasie przeszło a estrofem biorę dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Dziewczyny, miałam tak intensywny weekend, że nie miałam kiedy się odezwać. Vitro, ja myślę, że ten bocian to jeszcze leci do ciebie. I będzie jak znalazł przy następnym transferze :) także głowa do góry. Masz już plan? Karolka, masz jakieś wieści z kliniki jak się rozwijają zarodki? Jak się czujesz przed jutrzejszym transferem? Baleboste, oby jednak nie było tak źle, także czekamy na wyniki bety. Bharat, noszę cię jakoś szczególnie w sercu i jak zniknęłaś z forum, to wiedziałam, że coś się stało. Jesteś silną kobietą i mam nadzieję, że się nie poddajesz! I walczysz dalej! :) masz już plan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi rownież o to, że takie "dzielenie" komórek pomiędzy kilka biorczyń to wcale może nie byc tak, że wszystkie dostaną takie same idealnie rozwinięte komórki, równie dobrze mogą dostać te gorzej wyglądające morfologicznie, na zasadzie, że "może coś z tego będzie". Kobiety normalnie podchodzące do invitro mają np. po 15 komórek a do blastocysty dochodzi tylko powiedzmy 3-5. I co, jeśli były tak "podzielone", że na jedną trafią te akurat, co wytworzyłyby te 3 blastki, a na drugą biorczynię akurat te, co nie wytworzyłyby? Wiadomo, klapa. Moim zdaniem - jedna dawczyni- jedna biorczyni i wtedy ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zebraala, czy ty dostajesz komórki mrożone? Te z katalogu? też u nich chcę odchodzić, ale coś mało tych dawczyń i boję się, że z mrożonych to strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
Mimika99 nie mam zadnych wieści z gamety jak sie dalej rozwijają zarodki, ale embriolog w piatek powiedzial, że juz nie bedzie dzwonil. Myslę, że jakby bylo źle i zaden nie dotrwal to by zadzwonili do mnie. To bedzie mój pierwszy transfer. Wczsniej mialam dwa podejscia do in vitro na swoich komórkach, ale zadnego transferu, zadna moja komorka sie nie zaplodnila. Póki co przy tym podejsciu myslę pozytywnie. Jeśli sie uda bedzie to dla mnie cud, jesli nie to nie bede nikogo obwiniac. Bo kogo mam obwiniac, ze nie moge miec wlasnych dzieci, naturę? Boga? Dziewczyny po transferze funkcjonujecie normalnie czy bierzecie zwolnienia i raczej odpoczywacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze każą funkcjonować normalnie. Zalecany jest oszczędzający tryb życia, ale niekoniecznie L-4........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×