Z okazji Sylwestra mam dla was wszystkim poradę dotyczącą picia

A właściwie tego, co po piciu. Otóż: jak skończycie pić, jak skończy się impreza, idźcie koniecznie napić się co najmniej 1-1,5 l wody. Czystej, niegazowanej wody, choćby z kranu. Oczywiście lepiej, jakby to była woda z miodem na przykład, ale nie oczekuję, że w stanie nieważkości da się wykonać tak skomplikowaną czynność, jak dodanie miodu do wody. Wielu z was rano obudzi się tak jak zawsze, każdego innego dnia. Normalnie. Bez bólu głowy, bez suchości w ustach etc. Po prostu po imprezie wypijcie dużo wody. Tych, którzy będą czuli jakieś objawy, będzie niewielu (różna jest tolerancja), a będzie to wynikać z albo za małej ilości wypitej wody po imprezie, albo nietolerancji, ale gwarantuję wam, że nawet jesli tak się stanie, to kac będzie zredukowany o 70%, pozostanie niewielki ból głowy, taki kac w wersji demo. PIJCIE WODĘ.

A już najlepiej jest, jak podczas imprezy popijacie wodę, bo wtedy ją dostarczacie na bieżąco i organizm, a zwłaszcza komórki mózgowe (których odwodnienie powoduje kaca), jest nawodniony. Np. do każdego kufla piwa od razu szklanka wody z łyżeczką cukru (nie martwcie się o kalorię, kufel piwa ma 100x więcej kalorii niż szklanka wody z cukrem). Wtedy 100% ludzi tak robiących kaca nie doświadczy.

parze sylwestrowa HERBatke

ja nie pije:Ozostaje w domu jutro bo ledwo zyje

a ja na mega kaca polecam cole!! mnie uratowala zycie juz kilka razy!! Oczywiscie nie pijcie odrazu duszkiem ale po kilka lykow.

A kobiety współżyjące prosimy o wykonanie testu, żeby po suto zakrapianej nocy nie było pytań typu "Piłam nie wiedząc o ciąży, czy mogłam dziecku zaszkodzić"

nie pojde na impreze bo moze jestem w ciazy.gosciu teraz to juz dowaliles:Otakie rzeczy to sie chyba wie,jak ktos sie dobrze zabezpiecza to prawdopobienstwo ciazy jest b.male.jesli ktos sie stara o dziecko to chyba unika imprez.

Coli albo kawy nie powinno się pić, bo odwadnia jeszcze bardziej, chociaż jakiegoś kopa tam daje (kofeina). Woda na samego kaca to już kiepski pomysł, bo rozcieńcza alkohol i w efekcie końcowym ma skutek odwrotny do zamierzonego. Na takiego kaca to już tylko rosołek, witaminki i wyrko.

cola na kaca?no bez zartow.przeciez to spora porcja kofeiny i moze cisnienie niezle skoczyc.

a ja wlasnie pije wode:Ochyba sobie kupie drinka bo mnie trzesie.tak mi teraz kumpel poradzil.co myslicie?dobry pomysl?

dobry. o ile nie przerodzi się to w coś większego. i do drinka dolicz szklankę wody. albo i dwie.

a wy na pewno idziecie na Sylwestra??? Czy na pijatykę?

ok to ide sklepu to co mam kupic?nie,nie nie zartuj:)ja chce sie tylko poratowac a nie imprezowac.to co polecasz?acha a moze byc barszcz czerwony jako kolacja?nie mam rosolu niestety

ja też tak robię po alko, bo mnie suszy, może dlatego nie mam takich kaców natomiast jak jestem totalnie n******* to jak mam trafić w usta, no jak? chcesz ze mną stać i mi lać tą wodę jak gęsi? a kac mi aż tak nie dokucza, nie boli mnie głowa tak bardzo, to przecież pikuś w porównaniu do bóli migrenowych

no nie odpisujesz mi:(ide do sklepu ale tam gdzie mnie nikt nie zna.wygladam jak zombie.zebym tylko nikogo nie spotkala:Omoze kupie,nie wiem co kupie.gorzej bedzie jednak to w siebie wcisnac.no to sie zatwilam na sylwestra.

haha Czarna lata dzis po calym forum i pyta jak przezyc kaca:D

ta, pijcie wodę. Ostatnio miałam imprezę, alkohol, cięższe jedzenie i tak, popijałam wodę i po imprezie też sporo tej wody wypiłam. Efekty? Na drugi dzień solidne rozwolnienie, dosłownie woda leciała, bebech bolał :o Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało. Także uważajcie.

Potwierdzam słowa człowieka wyżej. Ja też unikam picia wody w trakcie imprezy gdyż uporczywe rozwolnienie mam wtedy gwarantowane.

wlasnie wrocilam ze sklepu i pije klina:Pjuz nie wiem kogo sluchac czy pic wode czy nie:(

musicie sami to przetestować, ja nie polecam. Nigdy nie miałam takiego rozwolnienia, obrzydlistwo, myślałam, że mnie rozsadzi :o. I to na pewno przez tę pieprzoną wodę. A już na pewno głupotą jest polecanie kranówy, po tym to musi być dopiero jazda :D

bbb