Dlaczego kobiety po 40 są przeźroczyste i nikt i ch nie chce

Ona opiekuje się swoją Mama, bo to jest Jej obowiązek. Prawny i ludzki. Jakim trzeba być ŚMIECIEM, żeby twierdzić że obowiązek opieki na rodzicem, to jest wybór.

Ale kiedy niby chcesz z nim romansowac?? Miedzy 19.30 a 21 siedząc razem z mamą przed tv?? Skoro mówisz ze na nic kompletnie nie masz czasu to na faceta tym bardziej! :/ Poza tym Pani urzędniczko jest 12.30 a ty na kafeterii. Cis tu ostro sciemniasz

To plus pracy w urzędzie.Słoneczko, a ty kiedy romansujesz?O 1 w dzień?

Autorko miła - w miłości jest zasada: wszystko albo nic. Chcąc mieć partnera tylko do "romansu" trzeba płacić. Duuuużo piniedzy dla carna muzyna z dluga pyta. A jak chciec muzyna z mala pyta na niedziela - to on musieć, duzo pić.

12:31 nie tobie nazywać innych ludzi śmieciami,panno mądralińska.Nie jesteś lepsza od innych,co udowodniłaś swoim wpisem.

Jasne ze romansuje i o 1 w dzień i o 18 i o 23. Ale ty same wielokrotnie powtórzyłas, ze nie masz czasu na nic, nawet pól godziny zeby zając sie sobą, a jedyny wolny czas to miedzy 19 a 21 kiedy to z mama siedzisz przed tv. To co, chłopa chcesz z wami usadzic i w trójkę romansowac? Nie wierze, ze ty istniejesz na prawdę. Znudzony Troll na bank.

A ty co się tak gorączkujesz?Ludzie sa różni.Wielu z nich próbowało dawać jakiekolwiek rady,okazuje się jednakże,ze zawsze były chybione.Co do jednej.Na dodatek obrywali od autorki jadem i sarkazmem. No i pouciekali. Nawet kulturalnie pisali.W zamian zmieszała ich z błotem. Tyle w temacie.A nazywanie innych śmieciami świadczy jak najgorzej o autorze wpisu,czego on swoim rozumem nie ogarnie.Tyle i kropka. Miłego dnia wszystkim dobrze i z serca radzącym .

Chyba mam dość pisania.... Jedyne rady to schudnij i zadbaj o siebie.... Pretensje o to, że ktoś żyje zgodnie ze swoim sumieniem. Zupełny brak zrozumienia dla realiów, których nie da się zmienić.POKOLENIE BEZMYŚLNYCH, EGOISTYCZNYCH SINGLI, DLA KTÓRYCH KAŻDY STARY, BEZRADNY, CHORY I MYŚLĄCY INACZEJ NADAJE SIĘ TYLKO DO UTYLIZACJI.EWENTUALNIE NIECH SIĘ ZASZYJE W JAKĄŚ DZIURĘ I NIE MARUDZI I NIE PSUJE DOBREGO SAMOPOCZUCIA INNYM.Pokolenie wychowane na psychopierdach, przedkładające towarzystwl psychoterapeutó nad rodzinę i przyjaciół. Zupełnie pozbawione empatii i umiejętności myślenia innymi kategoriami niż swoje włąsne.Straszne!!!!

Masz racje.Nic się nie da zrobić.Nic nie zmieniaj.Żyj jak dotychczas. Wiec w sumie nie ma problemu.

Podsumowując rady : - schudnij - zadbaj o siebie -znajdź dodatkową pracę - oddaj mamę do DPSu -a i jeszcze zapłać za seks, bo i taka CUUUDOWNA rada padła. INNYCH RAD NIE BYŁO.Więc nie piep... tu o jakiś wielu radach i cudownych pomysłach.każdy klepał to samo i dziwił się, że konsekwentnie po raz kolejny neguję TĄ SAMĄ radę, którą zanegowałam 7 postów wcześniej.

Więc proszę o jakąś inną radę - po za kanonem tych , których NIE DA SIĘ WPROWADZIĆ W ŻYCIE.Ma ktoś pomysł?

Raczysz żądać. Ustawiczne.

Ja tez radze DPS. Ludzie z Alzheimerem maja bardzo ograniczona swiadomosc, bedzie tylko gorzej- zdajesz sobie sprawe, ze bedziesz musiala zmieniac mamie pieluchy i zalatwic pielegniarke? W koncu mama zapomni, kim jestes. To straszna choroba i najbardziej, paradoksalnie, wyniszcza opiekunow.

Prosiłam o inne rady.Wiem jaką chorobą jest Altzheimer, ale DPS NIE WCHODZI W RACHUBĘ.

Przecież ona nie uskarża sie na opiekę nad Mamą - tylko na brak kootasa!!! A poza tym nie stać jej na DOM opieki. Bo mama ma 500 zł renty - chociaż najniższa renta to chyba 800 zł.... AjTam......

sledzilam temat od kilku dni i tak sobie myślę,rady były niegłupie. Schudnij- tak radzili,gdyż sama Autorko twierdzilaś,że przez zbyt dużą wagę nie jesteś atrakcyjna dla mężczyzn. Zadbaj o siebie- łączy się z pkt nr jeden- jak twierdzisz faceci wolą te atrakcyjne babeczki Znajdź dodatkową pracę- piszesz,że nie stać Cię na lekarzy ,ubrania,fryzjera tudziesz kosmetyczke itd,wiec nikt Ci nie karze rzucić budżetówki ,tylko w miarę możliwości dorobić gdzieś. Oddać mamę do dps-u- tez nikt Ci nie karze tego robić.Odniosłam wrazenie,ze tak ktoś napisał,bo stwierdziłaś,ze juz nie dajsz rady,w nocy co chwila się budzisz,w dzień cały czas przy mamie,to i jesteś sfrustrowana a jeszcze zajmujesz się sama dzieckiem. Seks za pieniadze- chyba odrozniasz,że pisało to jakieś g9owniarstwo albo jakiś palant,a żadna z osób poważnie radzących. Co innego możesz zrobić? - zostać z mama i synem po staremu i gdzieś dorobić -rzucić prace i poszukać nowej w innym mieście albo w swoim - przeprowadzacie się wszyscy do większego miasta ,sprzedajesz mieszkanie i kupujesz dla was mniejsze - znajdujesz nowa prace, większe miasto,większe możliwości zawodowe i szkolne dla syna.Więcej specjalistów lekarzy,więcej ewentualnych facetów do zapoznania. - albo zostać w starym mieście ,mieszkaniu,pracy,ale zadbać o swoje zdrowie,zrobić porządek z hormonami,może przez nie tak cie roznosi i jesteś sfrustrowana Dorosła jesteś,ja Ci tylko podrzucam pare pomysłów,które możesz według siebie modyfikować.Twoje życie.Czasem powinno się wziąć sprawy we własne ręce. Możesz tez żyć jak dotychczas,ale nic się wtedy nie zmieni.Kompletnie nic.Dotychczas to nie za działało właściwie.

Gościu a ty masz tego kootasa, jak ładnie piszesz.A może nie potrzebujesz bo jesteś aseksualna?

Znowu dorobić...Ludzie mamy 35% bezrobocie, a ja mam 45 lat.W moim zawodzie jest kilkunastu chętnych na miejsce.NAWET W DUŻYM MIEŚCIE. Z czego będę żyć jeśli tej pracy nie znajdę? Trzeba być krańcowo nieodpowiedzialnym znając nasze realia by przenosić się do większego miasta, zamienić trzy pokoje na 2 małe, bo przebicie i różnice za metr kwadratowy jest niesamowite.I szukać pracy nie mając znajomości, oszczędności i możliwości wsparcia . Tak może sobie zrobić singiel, który jest odpowiedzialny TYLKO ZA SIEBIĘ.Ja mam do wykarmienia dwie osoby.I ŻADNYCH REALNYCH PODSTAW DO TEGO, ŻE BEDZIE LEPIEJ.Moje koleżanki ze studiów zarabiają w dużych miastach tyle samo co ja i trzęsą się, że stracą etat.

Mam 43 lata, męża dorosłego syna, a ciągle jacyś faceci koło mnie krążą. Nie jestem żadną miss, absolutnie nie, mam więcej kolegów w pracy niż koleżanek,zawsze tak było. Lubię sobie pożartować, pośmiać się, na brak facetów nigdy nie narzekałam z swoim życiu, gdy i nie miałam jeszcze męża, to mogłam sobie wybierać i przebierać. Ja jedziemy na narty, to spędzam czas na stoku z facetami, bo babki wymiękają, tak samo z pływaniem, bieganiem i piciem browara. Samochód prowadzę jak facet, jazdy na torach itp, zawsze z facetami. Gram na giełdzie, jako jedyna kobieta w mojej pracy, nie piekę ciast, bo nie potrafię, syn samodzielny, lubię "Miłość Jego życia", fajna dziewczyna. Uprawiam dziki seks, świntusze z mężem, nie wiem o czym jest ten temat, chyba o wybitnie nudnej i szarej kobiecie,k tylko to ie ma nic wspólnego z innymi babkami 40+, jedna niewidzialna to nie reguła, to raczej wyjątek od niej.

Mam. Ale w ciebie bym go nie zagłębił.

Chyba żyjemy w innym kraju.Bo w tym w którym ja żyję nawet w dużym mieście zarabia się w pewnych zawodach tyle samo.A w tych innych , pracuje od zmierzchu do świtu.Gdzie są niby te cudowne firmy, które przyjmują 40 latków, bez doświadczenia i pozwalają pracować 8 godzin dziennie.W których miejsca pracy czekają na chętnych.Mam koleżanki w miastach o wiele większych niż moje i jest bryndza.Zarobki takie same jak moje, a konkurencja kilkunastokotnie większa.to co piszecie to BZDURY.

Gdybym wiedziała jak REALNIE POPRAWIĆ swoją sytuację nie pytałabym na forum.

Miały być konkrety.Co musiałoby się stać/co musiałaby zrobić aby choć trochę poprawić swoja sytuacje materialno- zdrowotno-sercową? Tylko bez głupiego sarkazmu i traktowania rozmówców jak idiotów.

Chwila moment. Nie jestem żadnym śmieciem. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Po pierwsze obowiązkiem dziecka wobec rodzica nie jest opieka, tylko zapewnienie opieki.Po drugie chodziło mi o to, że jeśli sama ma ochotę się Mamą opiekować- to ok, ale nie podoba mi się obarczanie też tym syna ( np. na weekend, żeby się spotkać z kochankiem). Na tekst wyzywania kogoś od śmiec**** jednym poście nie będę się tutaj wypowiadać. Pisałam też o dpsach bo mam styczność z nimi z racji zawodu- nie są to rzeźnie, jak pisała autorka. Ludzkie warunki, sporo kadry, specjalistyczna opieka, rehabilitacja, psycholog- to wszystko czego autorka nie zapewni- bo nie ma na to pieniędzy. I wcale nie jest powiedziane, że tak jest lepiej dla Matki a już na pewno nie dla syna, no ale niektórzy muszą dojrzewać wcześniej.

Mam 43 lata, męża dorosłego syna, a ciągle jacyś faceci koło mnie krążą. Nie jestem żadną miss, absolutnie nie, mam więcej kolegów w pracy niż koleżanek,zawsze tak było. Lubię sobie pożartować, pośmiać się, na brak facetów nigdy nie narzekałam z swoim życiu, gdy i nie miałam jeszcze męża, to mogłam sobie wybierać i przebierać. Ja jedziemy na narty, to spędzam czas na stoku z facetami, bo babki wymiękają, tak samo z pływaniem, bieganiem i ........................ XXX No tak, wszystko ok. Jesteś pewna siebie (w stosunku do facetów też) bo masz pewnie kochającego męża, jakby -odpukać- cię zostawił , to już by tak nie było. Kazdy ma swoją sytuację życiową i oczywiście osobowość.

Nasze pensje powinny wzrosnąć tyle by dało się z nich wyżyć.Zasiłek pielęgnacyjny zamiast wynosić 153 zł powinien wzrosnąć do minimum 500.Państwo każdemu choremu przewlekle zapewnia opiekę w dziennych domach pobytu.Lub opiekę pielęgniarską.Ojcowie partycypują w połowie kosztów utrzymania swoich dzieci - realnie do ich wieku i potrzeb. TO REALNIE MUSIAŁO BY SIĘ ZMIENIĆ.

Buuuhahahaha. Oszukali was. Mówią wam: jesteś tego warta, walcz o swoje prawa. Dali wam prawa wyborcze i nauczyli pisać. I zapomniałyście o tym że kobieta bez mężczyzny jest niczym. Buuuhahahahaha. Oszukali was. ;)

Nie fair w stosunku do syna....Rozumiem, że zostawienie mu babci byłoby bardziej fair gdyby mamusia latała do drugiej pracy, albo latała po dietetykach , kosmetyczkach i na fitness. Życie nie jest fair.Kiedyś w wielopokoleniowych rodzinach dzieci miały OBOWIĄZKI.Zajmowały się rodzeństwem, pomagały w domu, opiekowały dziadkami, pracowały.To było normalne i oczywiste.Dziś nie chce się im odrabiać prac domowych i uczyć.I później mają podobne podejście do życia jak co niektórzy tutaj.

Zgoda, ale On ma dopiero 15 lat i sam wymaga opieki.,

A od kogo ma się twój syn uczyć poradności? Od nieporadnej i niedoroochanej, marzącej o byle kootasie matki??? A ojciec tego wypierdka ma jakiś wkład w jego wychowanie? I dlaczego nie???