Dlaczego kobiety po 40 są przeźroczyste i nikt i ch nie chce

Zaraz cie autorka opieprzy.ona nie wierzy w psychologów.A pieniędzy na pcos tez nie ma. Dorobić po pracy jej się nie chce.Czasu tez nie ma.Jest najmadzrzejsza a prostaki jej tu radzą głupoty.Ona żyje w takich polskich realiach i nie mam na nic wpływu.Chce faceta,ale faceci to prostaki i chamy.Ogółem niemiła i arogancka.

Ludeczkowie drodzy dorabiacie sami?To dorabiajcie.I nie każcie komuś w innej sytuacji tego robić.50 razy mówiłam dlaczego nie zamierzam dorabiać. Nie każdy ma ginekologa endokrynologa dobrego pod ręką.I zwyczajnie nie ma na leki.

no dobra ale miales tez nie radzic, nie odpowiadac na pytania wiec generalnie po co sie udzielasz?;) i tak jestesmy za tempi nie wiemy nic oi niej a ona pyta tylko tak o;) wiec w sumie to i tak zle jest;) mlode laski wszytskie glupie i naiwne faceci wg zli a te ktore maja powodzenie(starsze) to tylko rzesami machaja i przytakuja(pewnie tez glupie) za taka kwote jaka podaje autorka zyje z mezem , mamy niemowlaka ja pracuje plus placimy alimenty(tez niemale). do dziecka wstaje po 4- 5 razy dziennie. pracuje normalnie po 8 godzin. dom tez musze posprzatac . dzieckiem sie zajac. o poobiedniej drzemce to moge zapomniec- nawet w wolny dzien bo staram sie nadrobic zaleglosci;) pisalam o darmowych kosmetykach na poczatku(na kosmetyczke tez mnie nie stac)- stosuj kawe(pewnie pijesz) fusy z kawy zostaja genialnie na peeling sie nadaja(najlepiej to fusy jeszcze mokre nalozyc na cialo i owinac sie folia spozywcza i pod koc ale jako peeling tez sa genialne) . za peeling do twarzy uzywam cukru-odrobine go rozpuszczam (zeby takich krawedzi ostrych nie mial) masuje twarz i dekold i zostawiam na 5 min.... takze takich porad jest masa. ty raz pisezsz ze jestes zapuszczona raz ze dbasz o siebie szczezre mowiac juz sama nie wiem co ty chcesz i o co masz zal:) wiec moze zastanow sie:)

Ja też mam PCO i WZW B.Można wygooglać sobie diety w necie - na PCO to wszelkie niskoglikemiczne, tanie i zdrowe. Ale przecież Autorka ma czas tylko na narzekanie :) Syn już duży - zagonić syna do opieki nad babcią. Niech czasem odciąży. Postarać się o alimenty, jeśli nie ma...

Witam ponownie. Tytułem wstępu,autorko zachowaj tez pełen wyzszosci,arogancki ton dla kogoś innego,nie dla mnie.To niegrzeczne.Źle o tobie swiadczy. Do rzeczy,Nie chcesz dorabiać,leczyć się,zadbać o siebie,zmienić czegos-nie zmieniaj. A facet?Po co ci facet na ta chwile jak sama piszesz.Przecież nie masz na związek czasu.Chyba,ze taki weekendowy.Ale o taki obecnie bardzo łatwo.Na druga osobę trzeba mieć czas.A nie tylko ewentualnie czasem wieczorami i w weekend.Co to,mebel ma byc?Jak potrzeba to się spotykamy.jak nie to wara ode mnie.Niestety,ale tak to z boku wygląda. Ty wiesz wogole co to dobry związek? a na zdrowie niestety tez musisz uważać.Pochorujesz się jeszcze gorzej,co będzie z mama i synem?Pomyślała skórze z chwile chociaż?

do dziecka wstaje po 4- 5 razy dziennie. pracuje normalnie po 8 godzin. dom tez musze posprzatac . dzieckiem sie zajac. o poobiedniej drzemce to moge zapomniec- nawet w wolny dzien bo staram sie nadrobic zalegloscioczko A mąż?Rozumiem nie wstaje do dziecka i nic w domu nie robi? Nie dorabiasz przypadkiem jakim rękodziełem, bo przecież za te pieniądze nie da się wyżyć?Sorry, to juz była złośliwośc - chciałam pokazac, że ludzie żyją za 1000 na osobę i nie są to żadne patologie. A co do dbania o siebie - chyba każda normalna kobiet stosuje pilingi, kremy, maluje sie od czasu do czasu chociażby.NIGDZIE NIE NAPISAŁAM, ZE JESTEM ZANIEDBANA.To co niektórym osobom się wydaje, że słowo małoatrakcyjna pokrywa się z fleją ze strąkami, śmierdzącą potem i pewnie ubraną w dresy. Czterdziecho co nie ma pecha - syn opiekuje się babcią - za co juz gromy na mnie poleciały.ale ma tez lekcje do odrobienia , treningi i życie towarzyskie. NIE MOGE GO OPARCZAĆ NADMIERNIE. OCZYWIŚCIE MOŻNA SOBIE COŚ TAM WYGOOGLAĆ - ALE MI SĄ POTRZEBNE KONKRETNE JADŁOSPISY - ZBILANSOWANE W KTÓRYCH BEDZIE WSZYSTKO.nIE JESTEM DIETETYKIEM NA BOGA BY WIEDZIEĆ CO Z CZYM MOŻNA ŁACZYC, ILE KALORII MA DANA POTRAWA I JAK JEST PRZYSWAJALNA.

Widzisz Soboto, niektórym kobietom nawet o taki weekendowy związek ciężko.większośc facetów w moim wieku jest w związkach, a ci którzy są wolni wolą 30 latki.To nie tylko moja opinia - mam 6 koleżanek singielek, które bezskutecznie poszukuja partnera. I dziewczyny są i ładniejsze, młodsze, dyspozycyjne.I kicha.

Tobie odpowiadalby tylko taki luźny związek,weekendowy?

W Internecie są również jadłospisy. Tylko trzeba wygooglać. Ba,nawet całe książki z jadłospisami do ściągnięcia z chomika. Tylko trzeba poszukać. No i niestety nie ma gwarancji, że te jadłospisy w 100% uwzględniają to, na co co Cię stać, co lubisz jeść i co masz czas gotować :P

Niestety diety przy tych 2 schorzeniach się momentami wykluczają.wolałabym się więc nie opierać na książkach tylko na indywidualnej poradzie fachowca. Tak Soboto odpowiadałby mi taki związek.NIE WIERZĘ, ze znalazłabym faceta, który byłby w stanie zaakceptować moją sytuację rodzinną.Jak juz pisałam, dla większości mój syn był problmem.Chorej mamy nie zaakceptuje Żaden.

EE to problem z głowy.Myslalam,ze chodzi ci o takie cos na poważnie z ewentualnym ślubem w tle.W internecie pełno panów chętnych na nie zobowiązujące znajomości.W świecie rzeczywistym tez.Tylko obawiam się,ze tacy chętni na weekendy to albo żonaci,Albo tacy co maja kobiety,ale potrzebują skoku w bok,albo tacy którzy nigdy nie chca się wiązać i lubią przygody z kobietami.Bo dla normalnego i wartościowego mężczyzny taka nie zobowiązującą znajomość nie wchodzi w gre. Słowem taki tylko na soboty i niedziele nie będzie porządny,poważny,czuły itd.Ale wszystko dla ludzi.Mnie by tam nie odpowiadało.

Masz bardzo dobre zdanie o mężczyznach.W moim wieku mało który chce się wiązać.Nawet ten porządny i wartościowy.Teoretycznie dla wartościowego i porządnego mama nie była by problemem.Ale takich wolnych nie ma.Znam 5 - w wieloletnich związkach.Tych pięciu to perełki, dzięki którym nie trace wiary w mężczyzn.Ja na takiego szans nie mam.

"większośc facetów w moim wieku jest w związkach, a ci którzy są wolni wolą 30 latki" Woleć to sobie mogą. Masz 45 lat? A ja mam 35 i 45-latek jest dla mnie ZA STARY - tak uważa większość moich znajomych. Z tym że one robią wyjątki dla bardzo zadbanych, bezdzietnych i bogatych. Rozumiem, że Ty takich nie szukasz. Mało która 30 chce 15 lat staszego "tatuśka". Chyba, że podchodzi z patologii i doceni stabilność partnera, a do tego ma czeredę dzieci na utrzymaniu i jej samej na to nie stać. P.s.mój partner ma 38 lat, ale zadbana 35-latka może liczyć nawet na młodszego mężczyznę.

Cóż, mi diety z Internetu pomogły, w odróżnieniu od "fachowców". Chodziłam bowiem do lekarzy prywatnych, gdyż nie stać mnie było na płatnych specjalistów. Masz prawo woleć poradę fachowca. Tyle, że jak napisałaś, nie stać Cię na nią. Więc albo musisz szukać alternatywnych wyjść, albo narzekać dalej i liczyć na cud. Szkoda, że wybierasz to drugie. W taki sposób faktycznie nigdy nie schudniesz, nie wyzdrowiejesz. Btw. napisałam Ci, że choruję na to samo. To zbieg okoliczności, ale czasem warto posłuchać kogoś, kto miał ten sam problem i sobie z nim poradził.

Powiedz to 45 latkowi.To się nafąfa - on taki super samiec ma prawo do tego co najlepsze.Rówiesnice to stare, obleśne baby przeca. Nie trafiają żadne argumenty do wielu - bo tak!Wiele razy słyszałam od męzczyzny w moim czy parę lat starszym wieku, ze szuka kobiety do max 35-40.

a moze dlatego ze tyle nie zrzedza?:/

Odpowiedź jest prosta, młoda kobieta faceta znajdzie bez trudu i może mieć przy tym spore wymagania, bo młodych atrakcyjnych kobiet w stosunku do wszystkich zainteresowanych nimi mężczyzn jest wielki niedobór. Facet w każdym wieku musi się mocno starać o atrakcyjną kobietę. Z czasem karta się odwraca i ta sama kobieta, która wcześniej mogła przebierać w facetach sama musi zacząć się starać, bo jej atrakcyjność z wiekiem g***townie spada. Wtedy są płacze i jęki jakie to życie jest niesprawiedliwe. Drogie Panie wasza uprzywilejowana pozycja nie trwa wiecznie. Miło jest oschłym komentarzem sprowadzać na ziemię zainteresowanych facetów gdy jesteście młode i atrakcyjne ale pamiętajcie, że czas nie gra na waszą korzyść i koniec końców możecie zostać z ręką w nocniku. :)

A mogę cię prosić o podesłanie jadłospisów, czy jakiś porad?

Możesz sobie poszukać.Z tego powodu, że porady mam spisane ręcznie w zeszycie, a jadłospisy nie były mi do niczego potrzebne. Samą tylko dietą możesz poprawić sobie zdrowie. Porady dotyczyły przywrócenia płodności. Chyba,że kogoś to bardzo interesuje, to jeśli nie zapomnę i znajdę ten temat jak wrócę do domu, to poszukam.Były to m.in.przepisy zielarskie.

Może teraz wejdzie szukaj słów M/o/n/t/i/g/n/a/c South Beach d/i/e/t/a n/i/s/k/o/w/ę/g/l/o/w/a,nisko/g/l/i/k/e/m/i/c/z/n/a indeks g/l/i/k/e/m/i/c/z/n/y

h t t p s : / / w w w . g o o g l e . p l / # q = m o n t i g n a c + p r z e p i s y To proste :P

gościu z 14.38 - czas pracuje na jak najbardziej TYLKO na WASZĄ korzyść. no po prostu jak to mówią młodzi: Je​błam... na skutek poznania tej chłopskie filozofii. :P

gościu możesz się interesować młodymi i g... z tego wyniknie, no chyba ze masz sporo kasy ale o tym nie mówimy bo to też działa u kobiet. Jak babka kasiasta to nawet o połowę młodszego znajdzie. Ale abstrahujemy od takich przypadków. Tymczasem prawdą jest, że w pewnym wieku, powiedzmy dojrzałym więcej jest atrakcyjnych kobiet niż facetów. Faceci to jakaś rozpacz, Idzie się ulicą albo rozgląda gdziekolwiek i ciężko trafić na takiego, którego by się dało dotknąć bez kija owiniętego w szmatę. Ale wyobrażenie mają o sobie że ho, ho. To żenujące. Oczywiście ineteresować się mogą jak najbardziej i gapić tez.

W jednej diecie mleko, w drugiej strączki.No i brak kofeiny.Bez kawy nie funkcjonuję.Tak jak myślałam sama nie dam rady.

ja nie wierzę, że ta kobieta [czterdziecha co ma pecha] istnieje naprawdę to musi być projekt :-P

tak... bo niby nieatrakcyjna a atrakcyjna, niby mądra a głupia, niby miła a niemiła. :O

Tak , robot prototyp ZARK7.Wiesz dlaczego nie wierzysz?Bo co raz mniej autentyzmu w każdymn na zewnątrz.Tu się wszyscy kreują na takich ach i och.Wiecznie uśmiechnięci, zadowoleni, naczytani "jak być szczęśliwym", albo innego g napisanego przez Jacusia Wyrwigrosza. Problem - psycholog.Rada na każdy temat - co z tego , że nie pasująca.Staruchy do DPSu.Kobieta do chirurga plastycznego, dietetyka, na siłownię - ładna, szczupła bezproblemowa.Totalna unifikacja, milutkie stado cyborgów przeszczęśliwych. A tak na prawdę - WIELKI LĘK I WIELKA SAMOTNOŚĆ.Antydepresanty, alkoholizm, prochy.Brak szczerości nawet przed samym sobą.I sztuczny uśmiech przyklejony co rano.Byle nie pokazać słabości, nie być gorszy, inny, inaczej myślący.

co ty gadasz.... ja nie przyklejam uśmiechu, nie zależy mi żeby wszyscy mnie pozytywnie odbierali i kochali. Mam to w tyle.

ja nie wierzę, że ta kobieta [czterdziecha co ma pecha] istnieje naprawdę to musi być projekt :-P?

czterdziecha, powiedz szczerze, czy jest w Twoim życiu coś, co sprawia Ci radość, z czego jesteś dumna, coś pozytywnego, coś takiego, że uśmiechasz się do samej siebie?