Dlaczego kobiety po 40 są przeźroczyste i nikt i ch nie chce

A co mam powiedzieć znajomym samotnym facetom i setkom facetów na forach randkowych? ;-) Weź już przestań. Albo przeczytaj bloga "kochamy Laurę". Tylko DOKŁADNIE.

No to naprawdę masakra, że nawet prezerwatywa nie chroni. Na szczęście mój facet jest dawcą krwi więc co jakiś czas robi badania na kiłę, hiva i inne, więc chyba nic mi nie grozi. Ale tak z jakimś obcym gościem poznanym na serwisie randkowym iść do wyra to aż strach. Trzeba mieć naprawdę stałego zdrowego partnera. To już lepiej kupić sobie wibrator i samej się zabawiać niż szukać sobie faceta w tych czasach. A szczególnie jacyś facec**** 40tce to pewnie nawet szorowanie domestosem nie pomoże, bo przez tyle wyr się roochacze przewinęli i tylko zarażają. A najgorsze, że oni są zdrowi, im nic nie grozi, tylko zarażają kobiety z którymi śpią.

A ja nawet w kondomie i w płaszczu przeciwdeszczowym na żadną powyżej 40 nie wejdę. Brrrr... xxxx sam pewnie roochaczu masz już syfa, kijem bym cię nie tknęła weneryczny śmierdzielu

Na szczęście nie mam. A że tobie nawet kijem nie pozwolę się dotknąć - to nadal miał nie będę. ;)

już masz syfa, mózg masz zasyfiały i odrażający cuchnący charakter, wypad stąd prostaku onanisto

Przekazałam wiadomość dla dietetyczki , nie wiem ile jej to zajmie bo zajęta kobieta jest strasznie ale obiecała popatrzeć i pokombinować. Moze nie jadłospisy szczegółowe na miesiąc łącznie z ilością kalorii bo to możesz sama poszukać w tabelach, ale mam nadzieje ze dokładny spis wszystkiego co i jak.

Ammiko dzięki Ci bardzo.Jak już coś będziesz coś wiedzieć podam Ci maila. Soboto, Ania podczytuje ten wątek.Powiedziała ostatnio - ciekawe co mi by radzili.To czy ona się czuje atrakcyjna nie ma tu żadnego znaczenia.Jest od 15 lat sama, ja tam miałam jakieś romanse ona nic.Przez piętnaście lat jej życie to jedynie terapia, szkoła, przedtem przedszkole i praca w domu.Młody dość nisko funkcjonuje - bywa agresywny i autoagresywny, nie nawiązuje kontaktu słownego.Cieszę się, że mam ją obok siebie, bo to cudowny człowiek - choć dla wielu osoba roszczeniowa, niesympatyczna i arogancka.Przeszła piekło.

A co mam powiedzieć znajomym samotnym facetom i setkom facetów na forach randkowych? Faceci na forach randkowych szukają seksu - myslę, że jakieś 90 procent nie myśli o stałym związku, a nawet romansie dłuższym.Patrząc na to, że mogą byc z kobietami młodszymi, staszymi i w swoim wieku są najczęściej ZA BARDZO WYMAGAJĄCY.Głównie jeśli chodzi o wygląd i wiek.

A masz na swoim profilu zdjecie ? Bo jesli nie to koniecznie wstaw i to ze 3 rożne.

Ammiko nie mogę.Mieszkam w małym mieście i zjedli by mnie żywcem, gdyby ktoś zobaczył moje zdięcie na portalu randkowym.Zdesperowana pani urzędniczka.i chyba mają tochę racji - nie chciałąbym oglądać zdięć znajomego urzędnika, policjanta, nauczycielki ...jakieś to takie niesmaczne. To jedno.A drugie - jestem tak niepewna odbioru swego zewnętrza przez mężczyzn , że się nie odważę.Nie chcę by moje zdięcia były poteobiektem jakiś niewybrednych komentarzy

Widzisz nie masz zdjeć stad te rozczarowania , ktos sobie inaczej ciebie wyobrazi i gotowe. To żaden wstyd byc na portalu randkowym !!!!! To taka sama okazja poznania ludzi jak każda inna. Poza tym wierz mi tylko zainteresowani zaglądają na takie strony i szansa ze ktos Cie dla zabawy znajdzie jest bardzo ale to bardzo nikła. Daj sobie szanse i wstaw zdjecia, ludzie zawsze gadają i gadać bedą czego byś nie zrobiła.

To, że facet jest stary spasły i garbaty nie znaczy, że będzie szukał podobnej partnerki. Mężczyznę w kobietach pociąga młodość i uroda. Atrakcyjna 18 latka jest tak samo pociągająca dla 15-latka jak i 60-latka. Jeżeli z powodu własnych deficytów facet nie może znaleźć atrakcyjnej partnerki nie oznacza że zwiąże się partnerką dla niego nieatrakcyjną. Kobiety po 40-ce są dla większości nieatrakcyjne. Nie piszę tego ze złośliwości. Uważam, że lepiej zaakceptować smutną rzeczywistość niż oszukiwać się. Oczywiście od każdej reguły zdarzają się wyjątki, szukać zawsze można, ale jak same widzicie łatwo nie jest.

Chyba coś w tym jest. W tym przedziale wiekowym więcej jest sensownych kobiet niż mężczyzn. Stąd tak trudno Autorce znaleźć sobie wartościowego partnera. Wolni panowie w tym wieku, to albo niezrównoważeni emocjonalnie faceciki, albo nieudacznicy życiowi, których nikt nie chciał, lub kopnięci w tyłek przez kolejną kobietę mameje.

...albo mają dość wiecznego napięcia i cenią sobie spokój i bezpieczeństwo (zarówno finansowe, jak i przed WZB czy innymi kłykcinami..fuj).

A gdzie tu miłość?jak się człowiek zakocha,to nie powie 'Sory Zdzisiu/Aniu, ale jesteś juz po 40 stce,wiec nici ze związku'.To taki szczegół.Poza tym nie każda 18latka jest fizycznie atrakcyjna :dla ogolu, i nie każda 40 tka jest jako się mówi pasztetem.A jeśli ktoś kieruje się wyborem partnera tylko i wyłącznie wyglądem nie patrząc na wnętrze,to to będzie parodia a nie związek.Zreszta kiedy taka partnerka za 10 lat czy więcej będzie miała przykładowa 40stke, to idąc tym tokiem myślenia,trzeba ja wymienić na młodszą.Nikt nie jest wiecznie młody.

Mam wielu męskich znajomych. Owszem, mówią oni, że chętnie by się związali z młodszą. Ale jak przychodzi co do czego, część nie umie ocenić wieku i wiąże się z równieśnicami / starszymi. A część (po przejściach z młodszymi) wręcz takich unika. Bez przesady. Ja, chociaż biegałam i ćwiczyłam, miałam nadwagę przez długie lata (uroki PCO). Mężczyźni - i nie tylko - wolą szczupłe. Trywialne. A jednak nie mogłam narzekać na brak powodzenia. Dziewczyny (i kobiety) - uśmiechajcie się ! Uśmiech działa cuda!!!

W sąsiedniej miejscowości wielki ubaw całemu urzędowi dały zdięcia wrzucowne przez pewną urzędniczkę na facebooka.W jednej ze szkół nauczycielka odbyła przykrą rozmowę z dyrektorem o swoim zdięciu na portalu randkowym,.Padły tam sformułowania nie licujące z godnością i narażające na utratę autorytetu. Wrzucanie zdięć do sieci jest niebezpieczne. Zresztą Ammika, moje zdięcia nie obrobione photoshopem furory nie zrobią.Gdybym wyglądem rzucała na kolana to miałabym faceta w realu. Po za tym przeczytaj sobie post gościa powyżej - facet po 40 nie patrzy na rówieśnice.Bardzo dużo męzczyzn mysli takimi kategoriami jak opisane.

No to niech ten powyżej nie patrzy na rowiesnice.Co to kogo obchodzi.Jego wola i prawo.Za bardzo się skupiasz na takich typach.Skup się na tych,którzy wola rowiesniczki.

patrzeć to sobie mogą do woli. Faceci w pewnym wieku tez nie wzbudzają pożądania nawet u rówieśniczek. Mam 50, byłam na wywiadówce u dziecka w liceum. Po latach sądząc to tatusiowie powinni mieć w okolicach 45-47. Ja późno miałam to ostatnie dziecko. Było facetów około 40 % I co? Otóż nie było na kim oka zawiesić a co dopiero popatrzeć dłużej. I to nawet nie mówię o pięknej twarzy, tylko o całości. Pojawił się jeden proporcjonalny ale okazało się że to nauczyciel w-f u. No nie wiem skąd te wymagania. WYmagać to sobie mogą i siedzieć sami albo ze swoimi żonami do któcyh mieli szczęście w młodości. Aktorzy z filmu czy z teatru czy nawet muzycy z TV to nie jest reprezentatywna grupa.

facecik piszący 2.48 to samo co wyżej- czyli dla mnie 50 tki oczywiście seksowniejszy jest 25 latek (dziec**przed 20 nie lubię) Z kobietami jest inaczej. Facetom podobają się już 17 latki i nizej, i nic tu poradzić sama natura' Ja nie wiem o co tutaj kruszyć kopie. Przecież młodość jest atrakcyjna. MNie tez się podoba strasznie facet 34 lata i co? Może mi się podobać. Mogę sobie patrzeć. Ale czy on będzie ze mną chodzić??? Mało możliwe. No chyab że będzie gerontofilem. Bo i takie cuda istnieją. Ale takie pierniczenie na ten temat to trochę odbieganie do tematu głównego. Takie wyżywanie się niektórych na innych.

Sobota, ale takich nie uświadczysz.Przyjmijmy jedno - dla faceta liczy się wygląd. Mężczyzna kocha oczyma.Jeśli dla jego oka ktoś nie będzie miły i pociągający to nie ma szans ani na miłość, ani na związek. Odpadam na tym PIERWSZYM etapie.Nie ma we mnie i nigdy nie było tego wołania "jestem super popatrz na mnie", nie mam za grosz kokieterii.

Trzeba trafić na swojego i tyle.

Tylko tych swoich w pewnym wieku nie ma. Mam wrażenie , ze w każdym facecie, którego poznaję kryje się rozkapryszony chłopiec.

Masz raceje.Ale dla kobiet tez wygląd jest ważny.Przykładowo,spotykamy faceta,super z charakteru,taki dobry kumpel,wiem,ze mógłby byc dobrym partnerem ,ale kompletnie fizycznie mnie nie pociąga,to nic ze związku nie będzie.W druga stronę to tez dziala,.Dla jednego facetea będę atrakcyjna,a drugi powie o mnie : nic ciekawego. I nie ma tak,ze jeden podoba się wszystkim a drugi nikomu. Wezmy takiego Davida Beckhama.Jest przystojny.Mogę to napisac.Ma super figurę,wysoki,męska twarz.Ale co z tego,jeśli dla mnie jest kompletnie nie pociągający fizycznie.Nic a nic.Ale jest wizualnie ładny. A mi się podoba nasz polski Paweł Wilczak. o i co.Ktos powie ze brzydki,ale mi się fizycznie podoba.Ale przyznam,ze Beckham optycznie jest ladniejszy. ot zagadka. Oczywiście mowie o powierzchowności.Bo obydwaj mogą mieć paskudne charaktery,Ale to inna bajka.

Dla KAŻDEGO liczy się wygląd. Niekoniecznie w sensie urody, a w sensie zadbania o własną osobę. Jesteś gruba? Staraj się schudnąć. UŚMIECHAJ SIĘ. Ubieraj się twarzowo, maluj ładnie. Nie przesadzaj, że to takie drogie. Na Allegro można kupić ubrania za złotówkę (w licytacji - używane). Często prawdziwe perełki. Najdroższa jest przesyłka, ale wielu sprzedawców wysyła w jednej cenie kilka ubrań. Czasem możliwy jest odbiór osobisty. Widzisz Autorko, większość osób chciałoby mieć partnera lepszego od siebie. Ładniejszego, bogatszego, bardziej optymistycznego. Żeby im pomógł i ubarwił im życie.

p.s. Moja ciotka znalazła sobie po 50 o 10 lat młodszego partnera. Po 60 rozstała się z nim i znalazła kolejnego. Moja sąsiadka z dzieciństwa po 60 jeszcze 20 lat mieszkała z konkubentem. Moja matka po 40, 50, 60 miała branie w sanatoriach (wśród młodszych). Nie są to jakoś szczególnie dobrze sytuowane kobiety, a znam takich przypadków wiele (niedawno 2 koleżanki z pracy - ok. 45 r.ż. - wyszły za mąż za równieśników: jedna po raz pierwszy, druga - drugi raz)

jeszcze jedno .Wiek nie ma tu aż takiego znaczenia.Autorko,sama piszesz,ze nawet o po 20stc nie mialas tzw brania. Czyli tu chodzi o cos innego niż o wiek.

Ja ponownie radzę przeczytać bloga "Kochamy Laurę" - koleżance Ani też. Autorka ma bardzo chorą córkę. Codziennie musi się nią opiekować, bo ma ona problemy z oddychaniem, a czasem odłączenie od aparatury czy zakrztuszenie się może spowodować śmierć. Mała ma kłopoty z trawieniem, specjalną dietę. Ma rurkę w krtani. Każdy dzień to walka o jej życie. Autorkę Emilię zostawił mąż, bo nie poradził sobie z sytuacją. Wyjechał za granicę, nie przesyłał alimentów. Straciła też pracę. Nie poddała się. Obecnie mała ma szansę na niemal normalne życie, Emilia założyła firmę i znalazła faceta, który akceptuje ją wraz z dzieckiem.

Wiesz ile jest takich Emili? 1 na 1000.Nie każdy ma pomysł na firmę, kogoś kto zaopiekowałby się w tym czasie jego bliskim.Może jestem bezmózgiem , ja nie mam.Anka zresztą też.Trudno zresztą zakładać firmę nie mając pieniędzy i ryzykować wszystko w tym dalszą przyszłość rodziny.Dla mnie utrata pracy, mieszkania byłaby doskonałym powodem do samobójstwa.Nie mogę żyć nie wiedząc, że jutro bedę miała za co kupić chleb.Dno portfela przyparawia mnie o atak paniki. To, że nie miałam brani to fakt.Nie chodziłąm na dyskoteki, bo musiałam tańczyć sama.Mogłam przesiedzieć i fantastycznie przegadać z facetem cały wieczór i kończyło się to zdawkowym cześć.

Co do ubioru i makijażu - komplementują mnie kobiety.Faceci tego nie widzą, czuję się zasłonieta taką czapką niewidką.