Dlaczego kobiety po 40 są przeźroczyste i nikt i ch nie chce

Pytalam sie Ciebie, co czlowiek ma Tobie jeszcze doradzic? Co kobieto? czy my jestesmy jasnowidzami? czy my wiemy jak ty naprawde wygladasz? jakiej rady oczekujesz??????????' To sa pytania w formie twierdzacej? Pytam sie Ciebie jakiej rady oczekujesz tutaj????? Ty chcesz wiedziec, jak masz przestac byc przezroczysta a ja ciebie pytam czego oczekujesz od ludzi, ktorzy cie na oczy nie widzieli? Czy to tak trudno odpowiedziec???

A co zrobisz jej operację czy co? Co ma wygląd do zapoznania dojrzałego emocjonalnie faceta?

Dobra strona na Allegro nie jest do niczego potrzebna. Przynajmniej w sensie grafiki. Wystarczy dobry opis.Grafiką nie zajmują się specjaliści - wielu grafików to samoucy. Jedyny problem to jest to, że trzeba się jej nauczyć. Co można zrobić zamiast siedzenia na Kafe.A poradniki pisać na ten temat, na jaki się znasz. _Szalika może nie, ale jakby je pozszywać w poncho...? ;-)

przecież na watku co zapodałam pisze kobieta że jest atrakcyjna i nie może znależć.

Co ma wygląd do zapoznania faceta?-a no ma i jednocześnie nie ma.Ma,bo ludzie patrzą na wygląd pułci he ,przeciwnej ,na powierzchowność,a jednoczesnie nie ma - bo każdemu co innego się podoba.Ot i po filozofii.

ale co by dało pytającemu zamieszczenie tu zdjęcia autorki, nie bądźmy dziećmi, nowa torebka, lakier czy szminka nie pomoże z znalezieniu wartościowego partnera, tak mogą sądzić 18-tki a nie dorośli ludzie.

Hahaha ,pisze ze ma wygląd i nie może znaleźć.Wiec tu nie biega tylko o wygląd.A czterdziecha z pechem twierdzi,że przez tylko prze swoj wygląd całe życie nie pociągała mężczyzn.Heh,ruta,lubisz zrobić zamieszanie ,co nie ;)?

wygląda jak wygląda, jak tysiące kobiet w jej wieku, nie mówmy że po ulicach krążą same modelki i chude 40stki...Taki facet comu na wyglądzie zalezy to dla mnie wart jest funta kłaków meg opsa. Jutro mogą mi cycka uciąć, oko wyjąc, czy nogę odjąć i co, wtedy mnie rzuci?

Kochany jakie zamieszanie, forum służy do dyskusji. A po co ty rtu się produkujesz? ja z tychże samych pobudek, miły...

Nie zmieniaj tematu ripostujac,ze skoro ty marnujesz czas na kafe to ja też. Autorko,nie odpowiadasz na pytania. Na koniec,czarodziejska różdżka czaruje i budzisz się rano 20-30 kg mlodsza, masz niech będzie 25 lat,pięknąfigurę,twarz,cerę,słowem piękna młoda kobieta.Co zmienia się w twoim życiu?

Wyglądam tak jak dziesiątki kobiet w moim wieku.I raczej trudno go poprawić. Czterdziecho, jak nie obrażając cię wytłumaczyć, że byle jakiego rękodziełą nikt nie kupi.Że wełna kosztuje, a ja wolę pogadać niż liczyć oczka.Nie mam talentu i zawsze będę mniej niż przeciętna.Nie mam wyobrażni, pomysłów, zmysłu estetycznego i umiejętności.Jeśli chodzi o tworzenie trzeba mieć to coś - zacięcie artystyczne.Jedni je mają , inni nie.

W relacjach męsko-damskich wszystko.W życiu niewiele...

Znowu to samo bla bla nie umiem,nie mogę,nie chce mi się,nie da się.Juz to mowiłaś. Na pytanie odpowiedz kobieto. Ale masz w tej sieci rozrywkę nie?A jeszcze ci durni ludzie odpisują(ja tez,jak wszyscy to wszyscy : D).Można ich posforowac,ironizowac,obrażać się,wywyższać się,pokazywać jaka to ja biedna,jakie życie nie sprawiedliwe.A jeszcze blysnać,ze jak się nie chce to nie trzeba czytać. Może to lubisz przyznaj sie?Karmisz się niezdrowymi emocjami no nie?Zawsze to jakas rozrywka. Myslałaś o specjaliście?

"wolę pogadać niż liczyć oczka"No widzę... ;-)"mam wyobraźni, pomysłów" - to faktycznie problem i to ogromny. Bo aby coś osiągnąć niezbędna jest kreatywność i motywacja.

A nie każdy jest kreatywny i twórczy.Zesztą, z jakiej racji mam ci się tłumaczyć czego nie chcę produkować tego czy owego.Nie chcę i już.To mój wybór, ludzie są różni, mają różne motywacje i podejście do życia.Ja już jedną pracę mam, mam też i inne obowiązki. Kierujący bardzo ubolewam, że poziom tego forum jest taki. Ale to oprócz pracy i zakupów to moje jedyne okno na świat.Oprócz spotkania z koleżankami raz na jakiś czas.Moje przyjaciółki mają mężów i szczęśliwe rodziny.Wiesz imprezy rodzinne, grille z innymi parami, wyjazdy w parach , urlopy w parach.Mnie nie zapraszają bo nie mam chłopa.Ja jestem dobra na kawę , na posłuchanie o tych mężach i innych parach,

dziekuje za odpowiedz autorko. To jednak duzo o Tobie swiadczy. Jestes po prostu wampirem energetycznym. Na proste pytanie odpowiedziec nie potrafisz. Lekcewazysz mnie tutaj bo akurat tak ci jest wygodnie. Masz wymagania do ludzi, zycia i facetow z kosmosu a zachowujesz sie zwykle po chamsku.

Ależ nie wymagam, byś mi się tłumaczyła. Tym bardziej, że znam powody, które Tobą kierują.Jak napisałam już kiedyś - masz prawo do własnych wyborów. Tylko uświadom sobie, że te właśnie wybory powodują te konsekwencje, które tu widzisz, nad którymi ubolewasz - i to Ty, a nie ktokolwiek inny, jest osobą odpowiedzialną za owe konsekwencje.

Litości cozabzdury.To nie było pytanie.Jakbym wiedziała jakiej rady oczekuję, to bym tu pisała?Nie oczekuję rad typu - oddaj mamę, zmień pracę, schudnij i zadbaj o siebie. Pisałam to dziesiątki razy i dziesiątki razy słyszę to samo i pytanie CZEMU?Nie wiem jak niejakiej Czterdziesze bez pecha odpowiedzieć, że rękodzieło nie jest moją pasją, a z pisania poradników nie wyżyję.Tak jak z łapania fuch.Jak można być tak namolnym i tak NIE CHCIEĆ ZROZUMIEĆ, ZE KTOŚ JEST INNY. I gdzie ty widzisz chamstwo? Ostatkiem sił bronię się by rzeczywiście chamska nie być.

Zanim stąd zniknę - a mam do zrobienia pewien projekt - objawię Ci coś. Nie możesz zmienić innych. Możesz zmienić tylko siebie. Oraz: jeśli Twoje dotychczasowe działania stale przynoszą takie same konsekwencje, jeśli chcesz aby cokolwiek zmieniło się w Twoim życiu, musisz zmienić sposób swego postępowania, podejście.

No ja odpowiedziałam jakiej rady poszukujesz."Jak sprawić, aby moje życie zmieniło się na cudowne, nie wkładając w to absolutnie żadnego wysiłku i nie zmieniając siebie?"Wg mnie odpowiedź brzmi: "Coś takiego jest absolutnie niemożliwe." ;-)

Czterdziesiu, standardowy facet nawet mnie nie zauważy, a co dopiero pozna.Wiesz, twój sposób myslenia wyklucza tak zwane okoliczności i innych ludzi i ich podejście.nie jesteśmy samotnymi wyspami.CHCIEĆ TO NIE ZAWSZE MÓC.I ktoś kto wierzy w życzeniowe myślenie i jego błogosłąwiony wpływ na życie myli się.Strasznie się myli. Nie obraż się - ale jesteśmy tak diametralnie rózne i tak ózne mamy podejście do życia, że będziemy się jedynie kłócić.Jesteś szczęśliwa w swoim życiu .Wspaniale.Mnie takie życie nie pasuje.Dla mnie byłoby to oszukiwanie samej siebie.

Chamstwem jest dla mnie po prostu ignorowanie kogos, kto ewidentnie jest zainteresowany Twoim tematem, Toba i Twoim problemem. Nie uwazasz?Bo ja, jak nie chce odpowiadac to przynajmniej mowie, ze nie chce odpowiadac na zadane mi pytania. Ale dziekuje, ze jednak sie zlitowalas nade mna i odpowiedzialas. Szczerze,to oczekiwalam ze mi odpowiesz konkretnie czego wymagasz od ludzi w necie, ktorzy na oczy cie nie widzieli. Nie odpowiedzialas mi. Nie uwazasz, ze to dziwne? I prosze nie wysilaj sie juz. Stracilam ochote na to aby tracic swoj czas tutaj. Pytasz sie, jak sprawic aby przestac byc przezroczysta dla mezczyzn i cudow oczekujesz. Nikt tutaj nie jest ani jasnowiedzem ani czarodziejem. Siedzac w necie od rana do nocy napewno nic w swoim zyciu nie zmienisz.

I na tym polega Twój błąd - ludzi da się zmienić.Nie raz to widziałam.Może nie do końca ktoś ich zmieniał, ale oni zmieniali się pod wpływem kogoś.na dobre lub złe.Wchodzimy w interakcje z innymi ludzmi.Zmieniamy sposób patrzenia na rózne sprawy - widząc coś z ich perspektywy.Mnie zmieniła moja koleżanka - zupełnie inaczej dzięki niej patrzę na osoby niepełnosprawne.Nie boję się ich tak jak część społęczeństwa.Staram się zrozumieć.Sama z siebie bym do tego nie doszła. Wielu ludzi w moim życiu sprawiło, że zaczełam inaczej myśleć i postępować.Nawet o sobie zmieniłam zdanie.Dzięki moim facetom na gorsze.

Cozabzdury - oczekujesz, że ci zdięcie prześle.Sama wymyśle rozwiązanie?

nie mi nie musisz zdjec wysylac ale nie oczekuj od ludzi, ktorzy Cie na oczy nie widzieli, ze powiedza Tobie jak masz przestac byc przezroczysta bo to jest po prostu bez sensu.

Tylko aby w sobie coś zmienić na podstawie interakcji z różnymi ludźmi, trzeba się otworzyć na to, co mają do powiedzenia.Ty negujesz nasze rady.To Twój wybór, że się nie zmieniasz.

Może i masz rację.

Czterdziecha a na jakiej podstawie myślisz, że ter rady są dla mnie dobre?że są trafione i przyniosą korzystne rezultaty.A zastanowiłaś się dlaczego tak dramatycznie się przed nimi bronię? Wiesz co mogłoby mnie zmienić?Zainteresowanie mężczyzny. Odrobina ciepłą z jego stony, wyciągnięta ręka.Trochę komplementów i umówienie się na kawę.TO NA PRAWDĘ ZMIENIŁOBY MOJE SAMOPOCZUCIE.Nie praca, pieniądze, czy uwolnienie się od obowiązków. Tak mało.Bez żadnych rewolucji życiowych i daleko idących zmian.To, żeby ktoś we mnie dostrzegł kobietę.

Te rady to tylko przykłady. Pokazują, co można zrobić w Twojej sytuacji. Jeśli Ci nie odpowiadają, szukasz dalej. Ale zanim się je zaneguje, może lepiej rozważyć, czy naprawdę są takie złe? A może można je wykorzystać?Ja osobiście uważam, że źle robisz, uzależniając swoje samopoczucie i wybory od innej osoby, a mianowicie mężczyzny. On ma być - w przenośni - Twoim księciem ratującym Cię z opresji.Tyle, że mężczyźni nie zwykli ratować średnio atrakcyjnych, niezadowolonych księżniczek (nawet przeciętna z wyglądu kobieta, ale o innym nastawieniu wydaje się atrakcyjna).Ty oczekujesz, aż ktoś Ci coś da. Wyciągnie rękę. A lepiej samemu coś dać.Teraz mi pewnie odpowiesz, że dawałaś, wcześniej, ale w niczym Ci to nie pomogło.A bo daje się, nie oczekując na zwrot - i nie wbrew sobie. Oraz nie po to by osiągnąć własne cele.Czy byłabyś w stanie teraz umówić się z facetem, nie patrząc na niego jak na potencjalnego partnera, nie przenosząc na niego złych doświadczeń, nic nie oczekując, żeby po prostu pogadać i spędzić mile czas...?

Ty podchodzisz do życia tak:1. Jeśli ktoś (mężczyzna) będzie dla mnie miły, zwróci na mnie uwagę, powie kilka komplementów - rozkwitnę i nabiorę optymizmu.Efekty?Brak efektów.Ja podchodzę do życia tak:2. Postaram się być miła dla ludzi, uśmiechać się. Spróbuję być szczęśliwą. Mimo wszystko.Efekty?Nieustannie poznaję ludzi, którzy są dla mnie mili.