Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byscie zrobily na moim miejscu

Polecane posty

Gość gość

Pracuje w przedszkolu, jestem obecnie na wychowawczym. Od wrzesnia wracam- najpewniej na pelen etat, teraz jestem na 4 h. Corka we wrzesniu bedzie miala 2 lata. I sa takie opcje: 1. Zostaje z niania, z ta z ktora jest obecnie (niania przedszkolanka). 2. Wraca ze mna, do mnie do przedszkola oddalonego o 45 min drogi piechota (jeden oddzial). Samochod niestety bierze maz bo dojezdza 50 km do pracy, wiec snieg deszcz, bym musiala isc z dwulatka. Do grupy zlobkowej i ja przejmuje ta grupe. 3. Wraca ze mna jw , tyle ze do grupy 3 latkow, gdzie bedzie najmlodsza, grupe prowadzi fajna nauczycielka. 4. Wraca ze mna do oddzialu obok mojego domu - oddzial kosztuje mniej bo nie ma zajec dodatkowych i jest duzo, duzo gorsze wyposazenie. Sama nie wiem co bedzie najlepsze. Niby do tego odzialu pod domem mamy 2 min drogi. Obecnie jestem wlasnie w tym oddziale. Bylaby to grupa mieszana, w niej tez bylaby najpewniej najmlodsza. Co byscie zrobily?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pomyślałabym o drugim samochodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, tylko ja 5 lat nie jezdzilam, gdyz... rozbilam juz 2 samochody i troche sie boje z dzieckiem. Niby od biedy czasem taksowka mozna,jak pada. Gorzej jak leje kilka dni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to można wziąć jazdy i potrenować... co za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×