Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myślicie o chałasujacych dzieciach w czasie mszy w kościele

Polecane posty

Gość gość
MIŁUJ BLIŹNIEGO SWEGO JAK SIEBIE SAMEGO. Ha, przeczytałam ten wątek i przypomniałam sobie dlaczego ja nie lubię kościoła - pełno tam takich jak tu: obłudnych pseudokatolików, którzy niby - zgodnie z ewangelią - powinni być nastawieni życzliwie do innych.. Ale kto tak naprawdę w KK pamięta o ewangelii... Wszyscy mordy w kubeł, bo ja tu się modlę, tak? Ważne jest skupienie na klepaniu zdrowasiek, a nie człowiek obok. Oj, do nieba to wy chyba nie traficie... Ciekawe czy spowiadacie się z takiego ujadania na innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyzej-sama chcesz byc na ambonie,bo tu kazania glosisz hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaak! Sama na ambonie i w uduchowionej ciszy :) A to nie kazanie, tylko podstawowa zasada, jaką powinni się kierować chrześcijanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No,twoj ton tez malo milosierny jest i sama sie zdecyduj,czy chcesz tej ciszy czy nie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kumpelayyyy
Po pierwsze dwuletnie dziecko nic nie rozumię na tej mszy,ale wiadomo że jak nie ma z kim zostawić malucha to rodzice idą z nim na mszę.Ale kiedyś słyszałam że od szóstego roku życia już dziecko jest mądrzejsze i może uczestniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co myślimy? - Że mają nieodpowiedzialnych niedojrzałych rodziców, którzy zamiast je wyprowadzić do salki dla dzieci, albo na zewnątrz, jak się nie da przywołać do porządku, to udają ślepych i głuchych jak pień i tak stoją jak te kłody nie ruszając du*py. Jeszcze gorszy jest typ rodziców, którzy są zapatrzeni w takie dziecko jak w obraz, że jego przeszkadzanie jest niczym melodia dla ich uszu i pejzaż dla oczu, zachwycając się jak kretyni "oh, jakie ono śmiałe i żywe", gdy dzieciak lata po całym kościele zagłuszając księdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co wogole zabierac takie male dzieci ze soba na msze? Dwu - trzy latki, niemowleta itd? W glowach sie ludziom popieprzylo czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze cepie chca isc do kosciola bo ksiadz im kaze i nie maja z kim dzieci zostawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×