Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myślicie o chałasujacych dzieciach w czasie mszy w kościele

Polecane posty

Gość gość

bardzo lubię dzieci i lubię msze przeznaczone dla nich,ale teraz matki są gorsze od tych dzieci szeleszczą torebkami od chipsów, butelkami z napojami itd czy te dzieciaczki nie wytrzymają bez jedzenia godzinki? rozumiem dziecko dwuletnie,a le takie 5 czy 6 lat mogłoby już skupić się chwilkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadą jest karmienie pięciolatka lub sześciolatka podczas mszy. Taki maluch przecież niedługo już do szkoły pójdzie, i co? Matki będą siedzieć z nimi w ławce i karmić je chipsami? Co do hałasujących dziec***odczas mszy dziecięcej to ok, w końcu msza jest dla dzieci. Jednak jeśli robią to podczas normalnej mszy (dla dorosłych) to już nie za bardzo ok. Wielu ludzi chce się pomodlić, skupić, niektórzy przychodzą z ważnymi intencjami, a tu latające i piszczące/krzyczące/płaczące dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co myślę o hałasujących dzieciach? Myślę, że są to po prostu DZIECI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzę do kościoła prawie w każdą niedzielę i nigdy nie widziąłam dziecka z chipsami czy jedzącego coś w kościele. Chyba przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie widzialam dzieci jedzacych czipsy czy inne rzeczy w kosciele, ale np nie rozumiem idei zabierania niemowlat wozkach do kosciola, jeszcze szczegolnie zima... dziecko sie meczy, najczesciej jest tam zimno, glosno przeciez.. no chyba ze rodzice nie maja z kim zostawic malucha, ale poza tym nie widze sensu w tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znoszę ! Raz wyszłam z kościoła bo rodzice nie reagowali na np walaca książka w ławkę dziewczynkę albo piszczacego chłopca . Brr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza dziećmi z butelką soku lub herbaty nie widziałam żadnych dzieci jedzących w kościele :) natomiast co do hałasowania to jeśli jest to masz dla dzieci to ok, za to nie znoszę ludzi którzy wiedząc jakie mają dziecko przychodzą na mszę "zwykłą", jeśli chodzi o dzieci starsze to moim zdaniem nudzenie się 6latka wynika a) z winy rodziców którzy prowadzają dzieciaka do kościoła ale kompletnie nic nie tłumaczą o co w tym chodzi, b) z winy księdza który nie potrafi zainteresować dzieci mszą i tym po co tam przyszli, a co do niemowląt to skoro dziecko śpi i jest spokojne to niech leży w tym wózku nic mi do tego, sama chodziłam na różaniec z kilkumiesięcznym dzieckiem bo wtedy najlepiej spał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to Twoj spal w wozku, a pierdylion innych sie budzi i wyje pol mszy albo cala.. czego moglam nieraz doswiadczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeszkadzają mi dziec***odczas mszy które piszczą, płaczą czy chodzą po kościele. To są tylko dzieci. Nie widziałam nigdy 5 czy 4 latka jedzącego chipsy czy pijącego sok podczas mszy. Przesadzasz autorko. Za to widuje 1,5 czy 2 letnie dzieci którym mama da kilka paluszków podczas mszy jak dziecko się niecierpliwi i jest to zupełnie normalne. Znam natomiast 5 latka którego rodzice zostawiali zawsze pod opiekę dziadków jak szli do kościoła bo niby twierdzili że się nie wymodlą jak wezmą dziecko a efekt taki że dziecko nie przyzwyczajone w ogóle i nigdy nie było w kościele to jak wzieli raz to się wydawało że w godzinę rozwali świątynie. Generalnie z dziećmi przychodzi bardzo dużo rodziców do kościoła u mnie na wsi. W lecie rodzice przeważnie siedzą na murku przed kościołem a maluchy w wózkach śpią a większe chodzą koło kościoła. I to jest dobre uczenie dziecka od początku że się chodzi co niedziela do kościoła. Natomiast z takimi dziećmi 4 lata w górę rodzice wchodzą już do kościoła. I takie dzieci są grzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololfsfsf
Dziecko ma prawo hałasować bo to tylko dziecko. Może sobie biegać, piszczeć czy krzyczeć, co wam to przeszkadza? Niech dziec**przychodzą do kościoła, niech jedzą (byle nie chipsy bo to świństwo), niech sobie siorbią z kubeczków. Wszak dzieci to tylko dzieci. Wprowadzają śmiech i radość do kościoła. Już wolę bawiące się dziecko niż stare purchawy w beretach, które lecą do pierwszych ławek, drą się jak znoszone gacie, a jak przyjdzie co do czego to pierwsze cię obgadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to msza dla dzieci, mogą hałasować, ile chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice powinni halasujace dziecko wyprowadzic z kosciola, bo przeszkadza innym skupic sie na mszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego to lez c z halasujacym dzieckiem do kosciola przeszkadza tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to tylko dzieci, natomiast myślę, że Tobie przydałby się słownik ortograficzny, bo napisać "CHAŁAS " zamiast "HAŁAS" to wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci to tylko dzieci? sorry, ale dziecko 4 lata wzwyz to juz nie male nieswiadome dzieciatko ! Powinno uczyc sie zasad wspolzycia w spoleczenstwie i siedziec w miare grzecznie na mszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małe dzieci to jest jeszcze nic w porównaniu z tym co ja widziałam w niedziele na mszy. Dzieci 10-13 letnie nie potrafiły sie zachować. Chłopak ok. 12lat usiadł z taką gracją i impetem na klęcznik ,że aż się wszyscy obejrzeli, trójka dzieci, które się znały zaczeły sobie opowaiadać co dostały na gwiazdkę, 13latek męczył matkę po 20min. żeby już wracali do domu ,bo mu się nudzi. I to wszystko wydarzyło się przy rodzicach! Ja bym się ze wstydu spaliła na ich miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odezwaly sie katoliczki
O tu właśnie widać obłudę większości katolików. do kościółka co niedziela leci, na mszy krzyżem leży, ale poza tym to leżącego by opluła, a dziec***odusiła, bo jej przeszkadzają się modlić. co za obłuda. żenujące :O Jeśli to msza dla dzieci, a u nas taka jest na 12 to kij wam w oko, nawet i 10 letnie mogą sobie wtedy chodzić i gadać, bo to ich możliwość na spędzenie czasu z Bogiem, jak Wam się nie podoba to zwlec tyłki i iść na 6 rano, tam na pewno żadnych dzieci nie będzie. i napisałam to ja - bezdzietna, która dziecko planuje dopiero za 2-3 lata, więc nie jestem żadną odmóżdżoną mamuśką, co rozpływa się nad "słitaśnym bejbikiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale my nie piszemy o mszach dla dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odezwaly sie katoliczki
a gdzie to zaznaczylas? Skoro aż tyle dzieci jest na tej mszy to mozna wnioskować, że to msza dla dzieci. u nas nawet wiele osob nie wie, ze suma jest jednoczesnie mszą dla dzieci i kiedys taka mądra dobra katoliczka w bereciku koło 60 zaczęła targać za ucho dziewczynkę na oko 7-8 letnią bo gadała w trakcie kazania, a co zrobił ksiądz? WYPROSIŁ PANIĄ Z KOŚCIOŁA :D Ale miała minę. w końcu sam Chrystus zabronił uciszać dzieci w kościele. ale WY KATOLICZKI wiecie lepiej co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co targac dziecko do kosciola????????????nie dziwie sie ze sie tam nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,w końcu sam Chrystus zabronił uciszać dzieci w kościele" A w jaki sposób niby ten Chrystus to zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odezwaly sie katoliczki
Zajrzyj do Biblii to się dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tam dzieciaki, są małe odmóżdżone jeszcze, ale fajne są mamusie, bachor rzuca zabawką a ta z********a jak upośledzona i podaje mu raz po razie, a odmóżdżony się cieszy z debilki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...i nie tłumaczcie bachorów bo nie wszystkie dzieci zachowują się jak p******** widocznie się da nauczyć dziecko szacunku do miejsca i odpowiedniego zachowania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cierpie jak ktos probuje wytlumaczyc brak elementwrnych podstaw dobrego wychowania tekstem, ze 'to tylko dzieci'. Kurcze, dzieci to nie malpy w buszu, zeby nie mozna bylo nad nimi zapanowac, no ale leniwym rodzicom latwiej to olac i niech sie wszyscy naokolo mecza z ich niewychowanymi potworkami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Msza dla dzieci to msza dla dzieci i mogą one sobie biegać i skakać ile chcą. Jeśli jakiejś babci to nie pasuje to niech zasuwa na mszę dla dorosłych, a nie wtrynia tyłek do kościoła na dziecięcą mszę i ma do wszystkich żal, bo dzieci jej hałasują. Co do zwyczajnych mszy to sorry, ale biegające i piszczące dziecko może być denerwujące. Wielu ludzi chodzi do kościoła aby chodzić i im to dynda co ksiądz mówi i o czym jest czytanie, jednak są i tacy którzy przychodzą do kościoła aby naprawdę się pomodlić np. prosić o zdrowie dla ciężko chorego męża czy inne ważne sprawy. Latające i krzyczące dziecko im w tym nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci w kościele , nawet jak są głośne, katolikom nie powinny przeszkadzać. I objętnie jak to masza . To słowa Chrystusa : "Pozwólcie dzieciom przyjść do mnie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem katoliczka i mi przeszkadzaja dzieci WSZEDZIE ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony czasem mnie to irytuje, jak jakieś dziecko źle się zachowuje, ale jakoś w końcu musi się nauczyć zachowania w kościele. Jak jest małe to jestem jeszcze to w stanie zrozumieć, zawsze w kryzysowej sytuacji można z kościoła z dzieckiem wyjść. Ale jak widzę takie już duże dzieci jak zachowują się beznadziejnie, to na miejscu księdza postawiłabym przed ołtarzem żeby każdy mógł popatrzeć. Kiedyś u nas w kościele ksiądz tak robił. Podchodził do takich delikwentów i albo wyganiał z kościoła albo stawiał przed ołtarzem żeby miał ich na oku. Dzieciaki najadły się wstydu i był spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no kochana,ale babcia też przychodzi z wnuczką na mszę dla dzieci, bo mama dziecka np pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×