Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość feller

czy jej zalezało pytajnik

Polecane posty

Gość feller

Hej! Kiedy chciałem się z Nią umówić, najpierw chciała się spotkać, a w ost chwili mówiła , że nie może- z pewnym niezdecydowaniem w głosie, w końcu do spotkania doszło, było ok 4 listopada chciałem wykasować jej nr, ale stwierdziłem, że najpierw zadzwonię, było późno , nie odebrała. Był piątek. Już miałem kasować nr, ale dostałem po 30 min smsa "nie mogę teraz rozmawiać, ale zadzwonię do Ciebie w niedzielę, ok? Miło, że o mnie pamiętasz : )" Odpisałem, że mi tym bardziej miło i do usłyszenia. Miała za dużo czasu na myślenie chyba bo koniec końcow nie zadzwoniła A mi ana tym zależało. Czy dobrze zrobiłem? Czy może dziewczyny sprawdzają tak determinację faceta, czy mu zależy? nie zadzwoniłem ona też nie szkoda bardzo i nie wiem co z tym, żeby się z nią spotkać, też troszkę się postarałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz z nia kontakt na codzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem to jest bez przyszlosci uwiez mi ze gdyby jej zalezalo albo bys wzbudzil jej zainteresowanie to by sie bardziej postarala zeby utrzymac kontakt... jak dla mnie wyglada to tak: chlopak - nie kolega -tak wiec za duzo po tej znajomosci nie oczekuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
no w sumie kolegą raczej być nie chcę, więc usunę tę znajomość z fb, taki remanent w nowy rok-tak jak wiele innych znajomości by się przydało poz tym mieszka w innym mieście, bo na studia wyjechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
nigdy nie wchcodzę w rolę kolegi ani pseudo przyjaciela to okaleczanie siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mis ie wydaje, ze to tobie właśnie nie zależało niesttey od wieków tak jest, ze to facet powinien pokazac że mu zalezy i dopiąć swego. jesli odpuszczasz tak łatwo, to dobrze, przynajmniej dziewczyna wie, ze relacja nigdy nie była dla ciebei priorytetowa, a po co ma tracić czas na coś bez przyszłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty probowales to ona odp i przesunela rozmowe na inny termin po czym nie dotrzymala slowa mnie do znajomosci na ktorej mi zalezy nikt zapraszac nie musi na twoim miejscu bym zerwala kontakt moze kiedys sie namysli a wtedy napewno sama znajdzie sposob zeby sie skontaktowac nie wychodz bez przerwy z inicjatywa bo jeszcze wyjdzie ze sie narzucasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
gość 13:57 poruszyłaś cienką strunę Wbrew pozorom, wiem co to znaczy nie odpuszczać tylko nigdy nie wiem, gdzie jest granica między zabieganiem a narzucaniem się Bo ja też nie chcę być traktowany jak popychadło Wiem , że jak kocham, to całym sobą wiem, że stać mnie na wiele, ale nie jestem pewien ile ja znaczę dla drugiej osoby, a chciałbym wiedzieć Może popełniam błąd? Może Wy - kobiety pokazujecie, że Wam zależy dopiero po dłuuższym czasie? Ale najpierw to Wy musicie być pewne uczuć mężczyzny? Może początkowa Wasza obojętność jest tylko testem? wyzwaniem dla mężczyzny? sprawdzeniem czy mu zależy? . Wiem jedno-do dziś "leczę się" z uczucia do pewnej kobiety, która była moją wielką miłością Mija 6 lat-ja wciąż sam, bo sobie wkręciłem, że choćby była z innym, to ja ją kocham i nie widzę innej na jej miejsce Ale nie wiedziałem ile i jak się starać, żeby nie miała mnie dosyć. Dałem jej spokój, ale sobie nie dałem spokoju W zeszłym roku postanowiłem się rozejrzeć doooła mnie i .. tak oto zacząłem próbować się spotkać z powyższą bohaterką tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
Może Wy - kobiety pokazujecie, że Wam zależy dopiero po dłuuższym czasie? Ale najpierw to Wy musicie być pewne uczuć mężczyzny? Może początkowa Wasza obojętność jest tylko testem? wyzwaniem dla mężczyzny? sprawdzeniem czy mu zależy? dokładnie tak jest ja też NIGDY nie wybiegam z pokzaywaniem swoich uczuć dopóki nie jestem na milion procent pewna że facetowi zalezy. ale jak już taki mnie do siebie przekona i jestem jego pewna, to daje mu wtedy raj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
wiem, ze takie coś nie ejst zbyt sprawiedliwe dla facetów, no ale sorry, życie w ogóle nie ejst sprawiedliwe, a kobiety i tak mają przechlapane. co porządniejsza nie bierze pierwszego lepszego, tylko chce takeigo, którego obdarzy uczuciem, a jak ma już kogoś obdarzyć uczuciem i zaryzykowac później wielkie cierpienie z jego powodu, to woli być przynajmniej pewna jego uczuć, że on jest gotowy zrobic wszytsko dla nich. gdybym miała być obiektywna to powiedziałabym żebyś się starał o nią jak Ci naprawdę zalezy, ale mając na uwadze też Twoje dobro proponuję starać się, ale wewnętrznie być zdystansowanym do sytuacji i mieć w tyle głowy opcję, ze się nie uda, żeby nie było tragedii. przewaznie jak facet się stara to świata nie widzi,t ylko ten jeden cel-kobietę... to niby lepiej, bo nie bierz epod uwagę innych opcji i ma większa szansę, ale tez będzie bardziej cierpiał w przypadku ewentualnej porazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
chciałbym z Nią raju i nie chodzi mi o łóżko- bo to jest deser a nie danie główne Nie łapię się byle okazji, po prostu choć trochę musi "poruszyć się ziemia" Dziewczyna na pewno jest bardzo kobieca, wrażliwa, troszkę tajemnicza, zna swoją wartość, nie jest naiwna - tyle co po Niej widzę Takie kobiety są skarbem i do takich mnie ciągnie Tylko nigdy nie jestem pewien, czy ja jestem dla nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
no tak nie mozesz myśleć taka kobieta chce mieć przy sobie faceta, który zna swoją wartość, nie mylić prosze z pyszałkiem i tanim cwaniaczkiem. jeśli facet chce kobiety, to żadna inna siła nie powinna go powstrzymać poza definitywnym i ostatecznym usłyszeniem z ust kobiety, ze nie chce z nim być, wszytsko inne daje facetowi przyzwolenie a nawet zachęca... nawet takie z pozoru odpychanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
"jeśli facet chce kobiety, to żadna inna siła nie powinna go powstrzymać poza definitywnym i ostatecznym usłyszeniem z ust kobiety, ze nie chce z nim być" To chyba jedna z najważniejszych i najcenniejszych wskazówek, jakie mogłem usłyszeć . W sumie już wiem dlaczego nie zapomniałem o byłej bo nie usłyszałem od Niej nigdy dobitnego NIE Ale innemu dała szanse i przez moją nieuwagę ktoś inny teraz o Nią zabiega Choć szczerze, nie pogodziłem się z tym do dziś i obwiniam się za błędy, choć wiem, ze przecież nie tylko ja je popełniałem Ale takie obwinianie mocno zaniża moją samoocenę Żałuję tylko zmarnowanych lat mentalnej determinacji i nadziei i lęku przed usłyszeniem tego NIE, co hamowało moje działanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
niczego nie żałuj przyjmuj wszystko z pokorą, trzeba wierzyć, ze wszytsko ma jakiś sens. widocznie potrzebowałes tych lat stagnacji, zeby się czegoś nauczyć, coś zrozumieć. jesteś mądry, na pewno z czasem zrozumiesz o co chodziło... nie żałuj tych lat, podziękuj opoatrznosci/losowi/bogu czy komu chcesz, że miałes w sobie tyle siły, żeby nie poddawać się bylejakości, żeby nie brać tego, co się nawinie. wszystko kształtuje nasz charakter i osobowość. wyciagnij lekcje ze swoich wniosków i nie oglądaj się za siebie. patrz zawsze w przyszłosc i myśl pozytywnie, bo to przyciąga pozytywnych ludzi i pozytywne sytuacje, a negatywne pozwala łatwiej strawić. Powodzenia, przyjacielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
Dzięki : ) Miło, że widzisz to w sposób,w jaki ja chcę widzieć swoją drogę Muszę tylko popracować nad tym, by nie wracać do destrukcyjnych myśli obwiniania rozpamiętywania żalu tęsknoty Choć zawsze poprzednie znajomości starałem się kończyć definitywnie - wracam do przeszłości, zostały niedomówienia, niedopowiedzenia, wzajemne żale żyła sobie w nieświadomości, że ja tam gdzieś czekam i związała sie z innym to chyba najbardziej frustruje . Może się odezwę do tej teraźniejszej nowopoznanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
wszytsko leży w Twoich rękach wszystko zależy od Ciebie, tego co czujesz i czego chcesz tak naprawdę i tylko od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
musisz wiedzieć czego chcesz, bo tylko wtedy możesz to coś mieć. jeśli nadal kochasz kobietę z przeszłosci to o nią walcz, a jesli czujesz coś do tej nowej, to o nia walcz, pozwól zakwitnąc jej uczuciu do Ciebie, ale musisz być tego pewien. Jesli czujesz, ze nie kochasz już ex, a tylko coś nie pozwala Ci iśc naprzód, zadzwoń do niej, poproś o rozmowę, ze potzrebujesz coś wyjaśnić, że potzrebujesz jej pomocy, żeby poukładać sobie życie. Kobiety są różne, Ty wiesz jaka ona jest, czy mozesz zaproponować takie spotkanie czy raczej nie. Ja bym zaryzykowała jeśli wiedziałabym ze to jedyna droga do tego, aby uleczyć swoje relacje z nią i isc dalej pzrez zycie bez poczucia krzywdy i spalonych mostów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
mysli mają potęzną moc i czasem mogą pętać na lata... sam wiesz a często jest tak, że nasze niepozamykanie, wdtydliwe sprawy z przeszłosci nosimy na barkach jak ciężkie kamienie, które z każdym krokiem/dniem/rokiem coraz bardziej nam ciązą i utrudniają dalszą podróż. po cop to wszytsko ze sobą nosić. po co być marionetką w rękach dawnych pomyłek, niedojrzałosci i dawać moc rządzenia naszym dniem dzisiejszym, Ty TERAZ nie jesteś sobą, jesteś mężczyzną-marionetką, której ******* decyduje ogół negatywnych przezyć z przeszłosci. Naprawdę chcesz dalej tym kimś być... pzreciez dzisiaj jesteś juz innym człowiekiem, masz inne doświadczenia, masz mądrosć życiową i korzystaj z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
...jestem wdzięczny bardzo cenne wskazówki mi tu dajesz jeśli chodzi o ex jak ją spotkam- rzadko, ale jednak , to mi się gorąco robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
sam musisz wiedzieć,co czujesz i czgeo chcesz czy chcesz rzucić wszytsko na jedną kartę i walczyć o ex czy jednak chcesz układać swoje życie z kimś innym, ze jednak czegoś inengo potzrebujesz w życiu poza uczuciem gorąca. uczucie gorąca jest normlane, nie czują go tylko ci, co nigdy nie czuli nic do danej osoby. Ja jak spotykam swojego ex to też czuję że policzki mi czerwienieją haha, ale nic do niego nie czuję, wiem,ze to nie jest człowiek dla mnie, ze absolutnie nie widzę swojego życia przy nim. Dziękuję mu za fajne, cudowne 2 lata, bo dał mi dużo ciepła, miłosci, ale nasz czas dobiegł końca, nie pasowalimy widocznie do siebie. Wszystko jednak warto pokojowo zakończyć. Mój ex mimo, ze oboje cierpieliśmy po rozstaniu to do dziś, a mineło jujz 8 lat wysyła mi życzenia na święta i urodziny, a to jest miłe po rpostu i takie ludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
sam musisz ocenić na ile to, co do niej czujesz jest prawdziwym uczuciem, a na ile wtłoczonym do umysłu przez lata niespełnionym pragnieniem... bo to jest kluczowa sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
dużo tu mojej chęci życia tym pięknym wspomnieniem, które postanowiłem zapamiętać Bo jak się z Nią rozstawałem, to w sumie chciałem jeszcze kiedyś do niej wrócić, tylko, że nie chciałem zweryfikować tego, czy to możliwe z uczuciami trzeba chyba w pewnym momencie postawić kawę na ławę, a nie być zbytnio ostrożnym miałem kilka szans, by powiedzieć jej co czuję, ale blokowało mnie coś, a po tych spotkaniach zawsze czułem, że Ona na coś czekała, poświęciła swój czas, bo chciała mojego działania czasem chciałbym napisać do niej list bo jak 2 lata temu chciałem się z nią spotkać na kawę porozmawiać, to powiedziała, że po zastanowieniu stwierdziła, że jednak niestety, ale nie pójdzie odebrałem to jako jej urazę, nie nalegałem mam nadzieję, że nie poczułaby do mnie zażenowania, gdybym starał się jeszcze z nią spotkać lub wysłał do niej list to chyba byłoby najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
kurcze, chyba zaczynam się ze sobą szczypać..oj, to nie jest dobry kierunek proszę mnie naprostować w razie konieczności : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
.. a tym czasem idę robić noworoczne porządki na strychu zajrzę tu jeszcze dziś dzięki: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
Ty się teraz nie masz zastanawiać nad tym co ona sobie pomysli, nie masz wpływu na to, co siedzi w jej głowie i co sobie pomyśli. zresztą jakie to ma znaczenie co inni ludzie noszą w swoich głowach na nasz temat, to i tak pozostanie tylko w ich głowach, po co się tym przejmować. dla Ciebie najwazniejszą kwestią na teraz jest załatwienie swoich spraw tak, aby móc w końcu zakończyć pewne sprawy i móc ruszyć do przodu i fizycznie i psychicznie i emocjonalnie. Jesli nie chcesz byc z ex, to daj jej odejśc, daj jej odejśc w swoim umyśle, pożegnaj ją, ale nikim jej nie zastepuj... bo to nieuczciwe i niczego dobrego Ci nie da. Miłego sprzątania ja zmykam do kina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 13 57 to ja
i jeszcze jedno, bo nie dokończyłam myśli... ale jeśli jednak chcesz być z ex, bo to jedyna kobieta, o której jesteś w stanie myślec***pragniesz tylko jje, i to z nią widzisz swoją przyszłosć, to zrób wszytsko żeby była przy Tobie. Wszystko zalezy od Ciebie, czgeo chcesz. POmyśl, ze skoro ona zgadzała się na te spotkania i nie zgadzała to jednak czegoś chciała od Ciebie, bo gdyby nie chciała i gdybys już ją wkurzał swoim natręctwem, to zapewniam Cię, ze by Ci o tym dośc dosadnie powiedziała, a jesli tego nie powiedziałą, to znaczy że liczyła na Twoją inicjatywe, pragnęła widzieć i czuć, ze jest dla Ciebie jedyna... o to tu chodzi zmyka. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"feller chciałbym z Nią raju i nie chodzi mi o łóżko- bo to jest deser a nie danie główne Nie łapię się byle okazji, po prostu choć trochę musi "poruszyć się ziemia" Dziewczyna na pewno jest bardzo kobieca, wrażliwa, troszkę tajemnicza, zna swoją wartość, nie jest naiwna - tyle co po Niej widzę Takie kobiety są skarbem i do takich mnie ciągnie Tylko nigdy nie jestem pewien, czy ja jestem dla nich". Gdzie są tacy mężczyźni, myślałam że już wyginęli. Tyle lat minęło i nie spotkałam jeszcze żadnego, włącznie z miłością mojego życia, który by docenił te cechy. Woleli te łatwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feller
"Gdzie są tacy mężczyźni, myślałam że już wyginęli" To bardzo miłe słowa dziękuję : ) To tylko mnie wzmacnia w tym, że nie jestem jakimś dziwadłem w tym całym zwariowanym świecie, gdzie można szybko zjeść i szybko się z kimś przespać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dziewczyna pisze maile, a on odpisuje, nawet miło to co z tym robić? on natomiast w kontaktach bezposrednich jest bardziej aktywny: podchodzi, zagaduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"feller "Gdzie są tacy mężczyźni, myślałam że już wyginęli" To bardzo miłe słowa dziękuję : ) To tylko mnie wzmacnia w tym, że nie jestem jakimś dziwadłem w tym całym zwariowanym świecie, gdzie można szybko zjeść i szybko się z kimś przespać". Napisałam prawdę, nie ma takich mężczyzn. A bycie taką kobietą, jak opisałeś, powoduje tylko, że interesują się nami jedynie poszukiwacze wrażeń, bo normalni wolą biegać za takimi, które nimi pomiatają i są chamowate dla nich i dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×