Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Swiecowanie uszu

Polecane posty

Gość gość

Czy ktoś z was miał robione świecowanie uszu? Mam mieć to jutro, ale zastanawiam się czy to ma sens. Czy pomaga np na zatkane woskowina uszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze to ma sens i pomaga ogólnie na cały organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy swiecowałas sobie uszy ,ty wyzej bezsensie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niebezpieczne mozna uszkodzic uszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma mozliwosci uszkodzenia uszu,to bardzo bezpieczny i przyjemny zabieg,polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma mozliwosci uszkodzenia uszu,to bardzo bezpieczny i przyjemny zabieg,polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma mozliwosci uszkodzenia uszu,to bardzo bezpieczny i przyjemny zabieg,polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma mozliwosci uszkodzenia uszu,to bardzo bezpieczny i przyjemny zabieg,polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat nie warto ryzykowac swiecowanie jest niebezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://czajniczek-pana-russella.blogspot.fr/2010/09/swiecowanie-uszu-niezabawna-strona.html "Jako jedna z najgroźniejszych odmian medycyny naturalnej na początku ostatniej dekady, świecowanie spotkało się z druzgocącą krytyką Narodowej Rady Zwalczania Oszustw Medycznych NCAHF. Od połowy lat 90-tych wojnę fitoświecom wytoczyło czasopismo branżowe laryngologów "Laryngoskop". Od 2006 fitoświece zakazane są w Kanadzie. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków FDA 3 lata temu uznała świecowanie za niebezpieczne dla zdrowia, jednocześnie podejmując stosowne kroki, aby nie dopuścić do sprzedaży tego czegoś na rynku amerykańskim."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze tu nie ma zadnego ryzyka to bardzo przyjemny i bezpieczny zabieg,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze tu nie ma zadnego ryzyka to bardzo przyjemny i bezpieczny zabieg,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak zrezygnuje z swiecowana zbyt duze ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.sceptycy.org/?p=1540 "Świece były wielokrotnie badane przez światowej klasy ośrodki medyczne i najlepszych specjalistów i naukowców na świecie. Nie tylko oceniano ich wpływ na subiektywną poprawę samopoczucia, ale także weryfikowano fizyczne podstawy działania świec do uszu. Wykazano brak jakiegokolwiek efektu i jakiegokolwiek działania – i z tego powodu zostały zarzucone jako metoda terapii przez rozsądnych lekarzy (publikacje i badania na ten temat znajdują się w bibliografii na końcu tego artykułu)." " Przekonaj się sam, czy producent Cię nie oszukuje. Wystarczy, że zapalisz „świecę do uszu” na przykład nad odrobiną kurzu na półce. Obserwuj dokładnie czy „efekt komina” powoduje zasysanie czegokolwiek spod świecy. Poeksperymentuj. I co zaobserwowałeś?Nic?Zanim polecisz do prokuratury albo do gazety – sięgnij po prace sprzed wielu lat. Już w 1996 roku opublikowano w czasopiśmie Laryngoscope (patrz: bibliografia) dowód na to, że w przewodzie słuchowym nie dochodzi do zmian ciśnienia po zapaleniu świec. Wykorzystano do tego celu zmodyfikowane urządzenia powszechnie stosowane w diagnostyce słuchu. No dobrze – wiemy już, że „efekt komina” to oszustwo. Nie powstaje żadne podciśnienie i nie występuje żadne „zasysanie”. A co z kanałem energetycznym? I co z tym „brudem” który ucieka z mojego ucha? Przeprowadzimy badanie porównawcze (kontrolne). Co to oznacza? Oznacza ono, że stworzymy dwa stanowiska badawcze, które różnią się tylko jedną rzeczą – tą, którą chcemy zbadać – czyli uchem :) W tym celu poświęcimy dwie świeczki. Robisz to oczywiście na własna odpowiedzialność! Sprawdźmy więc, czy to „brązowe dziadostwo” które zostaje po wypaleniu świecy pochodzi naprawdę z twojego ucha. Pierwszą świeczkę włóż do ucha, zapal i poczekaj aż się wypali (pamiętaj, że ryzykujesz uszkodzeniem błony bębenkowej!). Widać „brud i toksyny”. Teraz postaw drugą świeczkę w dowolnym miejscu – na przykład na stole. Jak chcesz być dokładny, możesz zbudować małą rurkę (która imitować będzie przewód słuchowy) i szczelnie przymocować do niej drugą świeczkę. Ta druga świeczka – to twoja „grupa kontrolna”. Jeśli chcesz zbadać czy „brud i toksyny” pochodzą z ucha, to druga świeczka (ta, która stała na stole) powinna być czysta po wypaleniu. I jak?Niestety okazuje się, że „brud i toksyny z ucha” zostają nawet jeśli świeczka stała daleko od czyjegokolwiek ucha. Czyli czymkolwiek jest brązowa substancja – nie jest to usunięta z ucha woszczyna! WERSJA DLA TWARDZIELI: Jeśli nie wierzysz i masz sporo odwagi – po prostu spróbuj jak smakuje twoja woskowina i porównaj to do smaku brązowej zawartości świec. Wiesz już, że to, co zostaje po wypaleniu świecy – nie jest woskowiną z Twojego ucha. Nie oznacza to jednak, że zabieg świecowania nie usuwa woszczyny! Musiałbyś sfotografować zawartość swojego ucha (np. endoskopem z dołączoną kamerą) przed i po zapaleniu świeczki. Wiedziałbyś wtedy jednak tylko tyle, że świecowanie nie usuwa woszczyny z Twojego ucha! Przecież może usuwać je innym osobom, a ty po prostu masz pecha!Doświadczenie, które przeprowadziłeś daje jedynie podstawy do tego, by sądzić, że „świecowanie” to oszustwo. Ale aby się przekonać, że to rzeczywiście nie działa – należy przeprowadzić badanie na ludziach: pozbierać ochotników z uszami zabrudzonymi woszczyną i sprawdzić na odpowiednio liczebnej grupie, ilu osobom świecowanie w czymkolwiek pomaga.Takie badania kosztują dużo czasu i pieniędzy. I były wielokrotnie powtarzane.Zapalenie świecy w uchu w żaden sposób nie powoduje zmniejszenia ilości woszczyny w twoich przewodach słuchowych. Wnioski Woskowanie uszu to oszustwo. „Efekt komina” nie występuje w przewodzie słuchowym. Substancja pozostała po „świecowaniu” nie jest woszczyną i nie pochodzi z twojego ucha. Świecowanie uszu może doprowadzić do ciężkich uszkodzeń ucha związanych z poparzeniem błony bębenkowej przez gorący wosk"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze nano srebro polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już nie wiem. Lekko boli mnie ucho, mam szumy uszne i kilka razy w tym miesiącu całkowicie mi się zatkało- jakby zakorkowało. Kupiłam krople do zmiękczenia woskowiny, ale po niej ucho na długie godziny mi się zatyka całkowicie. Zastanawiam się nad świecowaniem. Jeśli nie to zostanie laryngolog i chyba płukanie strzykawką z wodą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej laryngolog nie warto ryzykowac własnego zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tak. Sęk w tym, że mimo, że stara baba ze mnie panicznie boję się naszego laryngologa, a tylko on przyjmuje prywatnie w naszej mieścinie, bo na NFZ to dłuugie kolejki. Laryngolog jest chyba dobrym specjalistą, Jest nawet ordynatorem w szpitalu, ale chodziłam do niego jako dziecko i za każdym razem był tak nieprzyjemny, że mimo, że minęło już ponad dwadzieścia lat ciągle mam przed nim niesamowity strach. Pozostaje jednak wziąć się w garść i wybrać się do tego "gbura"- dajcie spokój-żeby jeden lekarz potrafił zasiać w człowieku takie negatywne uczucia. A mówią, że lekarze są dla ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze swiecowanie i bezpieczniejsze,bo laryngolog strzykwaka z woda juz nie raz uszkodził ucho ,za duze ryzyko,szkoda zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze swiecowanie i bezpieczniejsze,bo laryngolog strzykwaka z woda juz nie raz uszkodził ucho ,za duze ryzyko,szkoda zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze swiecowanie i bezpieczniejsze,bo laryngolog strzykwaka z woda juz nie raz uszkodził ucho ,za duze ryzyko,szkoda zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj ze laryngolog to gbur jezeli dobry fachowiec to wyczysc**prawidłowo a tym swiecowaniem mozna narobic sobie bigosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze swiecowanie i bezpieczniejsze,bo laryngolog strzykwaka z woda juz nie raz uszkodził ucho ,za duze ryzyko,szkoda zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Chyba tak. Sęk w tym, że mimo, że stara baba ze mnie panicznie boję się naszego laryngologa, a tylko on przyjmuje prywatnie w naszej mieścinie, bo na NFZ to dłuugie kolejki. Laryngolog jest chyba dobrym specjalistą, Jest nawet ordynatorem w szpitalu, ale chodziłam do niego jako dziecko i za każdym razem był tak nieprzyjemny, że mimo, że minęło już ponad dwadzieścia lat ciągle mam przed nim niesamowity strach. Pozostaje jednak wziąć się w garść i wybrać się do tego "gbura"- dajcie spokój-żeby jeden lekarz potrafił zasiać w człowieku takie negatywne uczucia. A mówią, że lekarze są dla ludzi To tylko mity,lekarze nie sa dla ludzi,to zawód który ma ich wzbogacac na krzywdzie innych,odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Chyba tak. Sęk w tym, że mimo, że stara baba ze mnie panicznie boję się naszego laryngologa, a tylko on przyjmuje prywatnie w naszej mieścinie, bo na NFZ to dłuugie kolejki. Laryngolog jest chyba dobrym specjalistą, Jest nawet ordynatorem w szpitalu, ale chodziłam do niego jako dziecko i za każdym razem był tak nieprzyjemny, że mimo, że minęło już ponad dwadzieścia lat ciągle mam przed nim niesamowity strach. Pozostaje jednak wziąć się w garść i wybrać się do tego "gbura"- dajcie spokój-żeby jeden lekarz potrafił zasiać w człowieku takie negatywne uczucia. A mówią, że lekarze są dla ludzi To tylko mity,lekarze nie sa dla ludzi,to zawód który ma ich wzbogacac na krzywdzie innych,odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tu jest ten troll adas co ma uraz do lekarzy pisze głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad Ty wiesz ortograficzna kto ma do kogo uraz,ta kobieta ma uraz do lekarza,ja tylko patrze trzezwo na zycie,dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chlopie nie dziekuj tylko nie pisz głupot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ty nie potrafisz rozumowac i czytac ze zrozumieniem babo ,wiec dziekuje ,nie pisz głupot bo tylko sie osmieszasz,babo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ten troll natretny jezeli masz uraz do lekarzy i uwielbiasz nano srebro to sobie pij ale nie wciskaj kitu innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×