Pierwszy krok

Od pewnego czasu zastanawiam się nad tym, czy dalej uważa się, że to chłopak powinien zrobić pierwszy krok w poznaniu dziewczyny. Każdy z nas już pewnie wie, że emancypacja i równouprawnienie kobiet jest daleko postępowe w dzisiejszym świecie, ale wiele osób dalej uważa, że to facet powinien zabiegać o kobietę. Czy uważacie, że dziewczyna też może zaprosić faceta na randkę, czy tylko się wtedy ośmiesza?

a dlaczego ma od razu zapraszać na randke,a na cos innego nie może?

osmiesza

może w dzisiejszych czasach się nie ośmiesza ale szkodzi sobie, bo mimo,że faceci lubią być obiektem adoracji i z wygody nie protestują ale cenią tylko trudno dostępną "zdobycz".

tak, zawsze to facet inicjuje znajomość z kobietą, nigdy na odwrót

Oczywiście, rozumiem, najpierw wypada się trochę poznać. Ale chodzi mi o sytuację, kiedy facet jest bardzo nieśmiały a widać, że mu zależy...

skoro jest nieśmiały i znasz go dłużej niż miesiąc nic nie szkodzi zagadać do niego

dać facetowi szansę. nieśmiałość niczego nie tłumaczy. Jak facetowi zależy to i nieśmiałość pokona. Nie tłumacz go już na wstępie. Z reguły jest tak,że jak facet nie jest zainteresowany to nie zrobi kroku a nieśmiałośc nie ma tu nic do rzezcy. Posłuchaj dziecko doświadczonych kobiet :)

Po pierwsze, nie jestem już dzieckiem. Po drugie, nie miałam nikogo konkretnego na myśli, bo akurat nie mam żadnego na oku. Po trzecie, chciałam tylko znać wasze zdanie i jak ono się ma do tego, że teraz u nas jest niby równouprawnienie? Naprawdę uważacie, że to aż taki wstyd? Przecież od tego może zależeć czyjeś szczęście? Obchodzi was, że się ośmieszycie?

na pewno jesteś młodą osobą, kobiety mojego rocznika nigdy nie zaczepiłyby pierwsze faceta :)

Dobrze, nie mam 40 lat, ale też nie jestem nastolatką. I nie zaczepiam pierwsza faceta, czytajcie ze zrozumieniem i nie oceniajcie czegoś, czego nie robię.

Tak się przyjęło, że kobieta sama robiąca ten pierwszy krok, to desperatka. Często facec**** prostu mają za mało odwagi, bo kobiety często dają sprzeczne sygnały i faceci głupieją :) I później kobitki mówią do siebie, 'kurczę taki fajny gość ale skończyło się na wymianie uśmiechów bo nie wypadało mi podejść/zaproponować pierwszej'. No cóż, w miarę szybko można rozpoznać desperatkę. Czasem jak kobieta baardzo werbalnie się sama narzuci, to się nic nie stanie.

spokojnie, nie denerwuj się . Ja piszę tylko, że facet zawsze skorzysta z propozycji kobiety ale ceni tylko to co sam "upoluje"A jeśli jeszcze bedzie to "trudna do zdobycia twierdza" to zrobi wszystko ,zeby ją zdobyć. Taką kobietę będzie cenił i traktował jak skarb. Uwierz co piszę, mężczyźni taką mają mentalność

gdy kobieta zaczyna inicjować pierwszy krok, faceci interpretują ten fakt po swojemu czyli uosabiają taką kobietę z d****** to facet ma się starać zdobywać

Wybacz, ale ja nie uosabiam takiego zachowania tylko z tym, że dziewczyna chce ci d******y. Są jeszcze faceci, którzy nie sprowadzają wszystkiego do jednego. Może taka dziewczyna chce po prostu miło spędzić czas, pogadać a nie tylko d******y.

ha,ha dziewczyna chce miło spędzić czas ale facet interpretuje to po swojemu :D

Nie oceniaj wszystkich swoją miarą. To, że ty na widok każdej dziewczyny myślisz wyłącznie o seksie, to twój biznes. Są jeszcze mężczyźni z klasą, do których ty raczej nie należysz.