Jestem w ciemnej dupie

Nic i nikogo nie mam.Nie chce tu byc, ale nie mam dokąd pójsc! W takich sytuacjach okazuje się kto jest naprawdę.. okazało się, że nie mam nikogo. Nie mam kasy. W szkole jeszcze jestem, ostatniej klasie.. matura.. Nie wiem czy mnie nie wyrzucą albo moze juz to zrobili.. Nie mam kasy. Nawet jak posprzedaje parę rzeczy to wyjdzie najwyzej trzy stówy, no i jakbym komputer sprzedała to wiecej, ale to i tak za malo.. i w ogóle nie wiem co mam zrobić z życiem.. Jestem do niczego.. Przecież ja sobie nie poradze w swiecie, ludzie mnie nienawidza.. Żadnej przyjaznej duszy obok. Nikogo. Nie wiem co robic.. Nie wiem jak ludzie to robią, że się usamodzielniają i w ogóle..

Ludzie nie rozczulaja sie nad sobą tylko biorą sie za robotę.

Marzyciele tacy jak ty kończą w psychiatryku. Sprzedawanie tego co sie ma jest mega niedojrzałe. Weź sie do roboty...ciężkiej roboty.

Naprawdę nie masz żadnej rodziny?

cięzkiej roboty? Gdzie?

a w jak dużym mieście mieszkasz? Pracowałaś już kiedyś? No i nie sprzedawaj kompa

dwie osoby. rodzina. tyle. Chce się usamodzielnić, ale jak? Powiedzcie mi jak? "Marzyciele tacy jak ja"?

dwie osoby. rodzina. tyle. Chce się usamodzielnić, ale jak? "Marzyciele tacy jak ja"?

Nie pracowałam. No chyba, ze się liczy zbieranie owoców w lecie.. Przecież nigdzie mnie nie zatrudnią

Dwie osoby to także rodzina

Dlaczego Cię nie zatrudnią? Na specjalistyczne stanowisko może nie, ale jako pracownika niewykwalifikowanego, pakowacza, kelnerkę, sprzedawczynię itp. - z pocałowaniem w rękę, bo jesteś młoda, masz status ucznia i chcesz pracować. Zarobisz więcej niż na sprzedaży używanych rzeczy.

Szukałam juz pracy? W którym mieście mieszkasz?

p*****l robotę, bo robota to głupota. wyłóż lachę na to wszystko i nie będzie problemu. wtedy wszystko się samo ułoży.