Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myway723

Rzucanie palenia przez palące pary

Polecane posty

Gość myway723

Witam. Chcemy rzucic palenie z chlopakiem, ale to niemożliwe! Kiedy jednemu idzie dobrze, drugie wraca do nalogu i ciagnie partnera za sobą. Pieniadze nie są problemem, cera i kondycja rowniez nie. Chodzi nam tylko o nasze zdrowie :(. Nie palimy dużo, bo do 5 papierosow dziennie, a zazwyczaj 3. Gdyby nie to, że mamy juz swoje utarte zwyczaje (fajka po seksie, w drodze do domu, w drodze do sklepu i ze znajomymi), to byloby nam latwiej. Byliscie już w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle jestem :D To obsesja u nas :o paczka dziennie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myway723
Tez paliliśmy wiecej, ale udalo nam się ograniczyc (tylko na zasadzie "czekaj, zapalimy jak skonczymy ... robic). Co nam to daje? Palimy mniej, ale czujemy wieksza chec. Wyczekujemy upragnionej fajki. Cholernie dobrze się rozmawia z partnerem na spacerku lub balkonie palac papierosa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pale od tygodnia e papierosa. jest dobrze. idzie sie przyzwyczac.polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
we dwoje?oj ciezko.samemu chyba latwiej.jestem na e papierosie i juz balkon nie ciagnie, za to dymie w domu i nikt mnie nie goni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myway723
Nie przepadam za e-papierosami... Mis też nie. Bardziej przypomina mi to fajke wodna, poza tym lubię patrzyc, jak wypalam papierosa. Czuje sie wtedy atrakcyjna :(. Bez rzecz jasna też, ale z fajkami jeszcze bardziej :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze swojego doświadczenia, że trzeba rzucić od razu. A nie cykać że dziś tylko dwa, jutro jeden. Musicie się razem wspierać i wmówić sobie że nie palicie i koniec. Ja rzuciłam i mówiłam sama sobie, że nie zapalę, bo to śmierdzi, bo nie chce, bo coś tam, i dało radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg_76
Tak, trzeba rzucić z dnia na dzień. Ja miałem trzy podejścia. Pierwsze nie udane, po czterech dniach tak mną nosiło ze ja pier..... i zapaliłem. Następne nie paliłem przez dwa miesiące, ktoś mnie poczęstował, pomyślałem co mi szkodzi, i znów zacząłem, ale miałem odlot jak zjarałem tego papierosa. Trzecia próba czternaście lat temu, do dziś jak idę ulicą i poczuje woń tytoniu to mam ochotę zajarać, nie taką nie odpartą i silna, ale gdzieś w podświadomości rodzi się myśl aby zapalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myway723
Ja mialam kilka podejsc: 2-3 kilkudniowe, jedno dwutygodniowe, jedno miesięczne. Raz zapalilam przez zły humor, w pozostalych przypadkach spotykalismy znajomych i decydowalismy się na "jedną na pol", dla towarzystwa. Wiadomo jak to się konczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palilem 60 lat. W maju 2013 poddalem sie zabiegowi biorezonansem i juz ponad 10 miesiecy nie pale. Koszt tego zabiegu to 100,- zl, a zaoszczedzilem 4.500,- zl. zabieg ten trwa 15 min. Zalecam wszystkim to dziala,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rucenie palenia jest bardzo trudne no spoko :) www.youtube.com/watch?v=hvS7LBZNLNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest bardzo latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×