Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

a wy co byscie zrobily

Polecane posty

Gość gość

z mezem sie nie uklada, bardzo go kochacie, chcialybyscie odejsc,ale jestescie w 2 miesiacu ciazy, za bardzo nie byloby jak sie utrzymac, bo uczylybyscie sie dziennie na studiach, a w czasie zajscia w ciaze akurat nie mialyscie pracy,ale ukochany by was ranil , obrazal, pozniej przepraszal i byloby dobrze do nastepnej klotni ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zaczniecie od terapi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestesmy ponad rok po slubie i mlodzi, az tak zle nie jest,ale sa klotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie czy on kocha ciebie, czy były jakies drastyczne kroki w próbie zmienieni jego zachowania i dlaczego tak się zachowuje. nikt Ci nie da złotej recepty ale jeśli będziecie mieć dziecko i kochacie się wzajemnie to chyba warto jest ratować małżeństwo, bo najłatwiej jest odejść, uciec od problemu ale zawsze w każdym związku przychodzi jakiś kryzys i jeśli się na prawdę kocha to trzeba wszystko pozbierać i próbować ratować, zawsze można skorzystać z poradni małżeńskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja go kocham on tez, widze to jak sie nie klocimy jak sie zachouje, w czasie klotni rzuca wyzwiska a pozniej za nie przeprasza,ale nie milo jest slyszec w zlosci czy po pijanemu ze jestes p***a, szmata czy wiesniara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kazdym zwiazku sa gorsze i lepsze dni szkoda ze on cie obraza bo to jest objaw braku szacunku moze od tego powinniscie zaczac.. pogadac ze soba co mozna a czego nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gadalismy,mowilam ze to brak szacunku, a jemu to powiewalo,obiecywal ze sie nie powtorzy to a i tak mnie wyzywa jak sie klocimy popijanemu jest szmata, a po trzezwemu p***b, wiesniara,zjeb itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie Cię nie kocha skoro nazywa szmatą ...Otwórz oczy dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec widocznie taki typ masz dwa wyjscia albo sie z tym pogodzic***przyzwyczaic albo po nastepnym wyzywaniu sie spakowac i wyprowadzic niech zobaczy ze nie jestes skazana na niego bo zobacz urodzi sie dziecko i bedzie widzial te klotnie chcesz zeby sie wychowywalo w przekonaniu ze to jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno mój mąż też ma wybuchowy temperament ale nigdy w kłótni nie nazwał mnie d****** szmata czy ty k****, nie oszukujmy się nie jest dobrze, próbowałaś wyjechać na jakiś czas do rodziców czy gdziekolwiek, aby przemyślał swoje zachowanie? ile macie lat i ile byliście parą przed małżeństwem i czy mieszkaliście ze sobą wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak mieszkalismy, 23/27, mieszkamy z moja mama,jego rodzice za granica, bylismy 6 lat razem, ma wybuchowy i nerwowy charakter, czasami obrazal ze p******* ze to a szmata mu sie wymsknela kilka razy, a pozniej tlumaczyl ze zachowywalam sie jak szmata a nie ze jestem szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie mam sie niby wyprowadzic jak jestem u siebie? ..... :/ on mieszkal wczesniej obok mnie i jeszcze z rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to podczas klotni pakujesz go i won szkoda twoich nerwow dziecko sie urodzi skladasz o alimenty i niech sie buja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest z niem problem, musisz mu postawić sprawę jasno, tylko bez kłótni, porozmawiać spokojnie, jak nie jest w swoim transie, wytłumacz, że jego zachowanie nie jest normalne i albo idzie na terapie aby zapanować nad swoim gniewem, bo to nie jest normalne albo się rozchodzicie, musisz postawić na jedną kartę, spróbować nim wstrząsnąć i nie że on obiecuje, że się zmieni, bo obiecuje już ci od długiego czasu a nic z tego nie wynika, postaw mu twardo warunek, masz iść na terapie i koniec, ty możesz go w tym wspierać, wstydzi się możesz iść razem z nim dla towarzystwa. a co twoja mama na to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jej nie ma bo w wiekszosci jest w szpitalu;/ a on nie rozumiem jak mozna wyzywac i obrazac kobiete wlasna zone ktora jest w ciazy i jeszcze z dzieckiem ktore chcielismy, dziis zachowuje sie juz normalnie jakby sie nic nie stalo,a ja rozmowy mam po nagrywane na telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak ci napisałam postaw mu warunek, psycholog powinien mu pomóc, bo widać, że sam rady sobie nie daje. no chyba, że już masz dość próbowania to spakuj go i do widzenia, ale sądzę, że mając w drodze dziecko dobrze byłoby mu dać ostatnią szansę z takim warunkiem, pomyśl nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, caly czas mu wybaczam,ale to nic nie zmienia.... :/ dzieki za rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×