Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paskudna baba

To nie byl dobry Sylwester

Polecane posty

Gość paskudna baba

Witam! Muszę tu napisac, bo nie mam z kim pogadac o tym, a ciezko na sercu i sumieniu przede wszystkim. Na impreze sylwestrowa bylam zaproszona do znajomych, takich w sumie dalszych dla mnie, kilka osob znalam lepiej, wielu w ogole, bo dużo tego tam było, podejrzewam ze z 90 osob. Nie bardzo chciałam isc, bo wiedzialam ze będzie On i to z zona. Laczylo nas kiedys wiele, nie byliśmy jednak para, bo jakos okolicznosci nigdy nie sprzyjaly. Nastawilam się ze nawet nie pogadamy, bo ona nigdy o nas nie wiedziala, z reszta prawie nikt z jego ani moich znajomych nie miał pojecia. Był jednak sam, bez zony. Sporo czasu zajelo nam nawet namierzenie siebie wzrokiem, bo sala była duza, a siedzielismy w roznych jej koncach. Kiedy jednak się zobaczylismy, to jakby piorun strzelil. Podszedl się przywitac, no a dalej to już z gorki. Do konca nocy zostalismy nierozłaczni, buziaki, tance, przytulania, glaskania- matko czego tam nie było. To był jakiś amok. Ludzie- w większości jego znajomi- otwierali buzie ze zdziwienia, ale co to dla nas, nas przeciez to nie obchodzilo. Nie wiem co sobie wtedy myslelismy, chyba nic, bo jakbysmy mysleli chociaz odrobine, to by tego nie było. W koncu ja się jakos ocknelam i zwyczajnie zwiałam z tego Sylwestra. No i tu zakonczenie jest takie, o siebie się nie martwie, ja nie mam nic do stracenia, oprócz może dobrej opinii, ale on. Tam byli wszyscy jego znajomi i przyjaciele, co oczywiscie jest jasne ze i jego zony... jak o tym pomysle to mnie ciarki przechodza. Dobra napisalam, nie musicie radzic, bo co tu do radzenia, już po ptakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła lasencja po 40ce
eeeeeeeeeee, bez przesady z tym moralnym kacem :) zabawiłaś się i tyle, skoro przyszedł bez żony może nie są już razem? a skoro są to on powinien mieć hamulce a nie ty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow :D zazdroszczę, miałaś ekscytującego sylwestra. Oczywiście poza faktem posiadania przez niego małżonki. Ale własnie: skoro przyszedł sam to może im się nie układa, albo są na prostej drodze do rozwodu (i może z tego powodu nie miał żadnych hamulców). Czekaj aż się pierwszy odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudna baba
Jest razem z zona i nie sadze, zeby mieli sie rozwodzic. Z reszta tu nie o to chodzi, ja nie chce jego rozwodu. Tyle lat sie nie widzielismy i ja jakos niespecjalnie o nim myslalam przez ten czas, dopiero jak sie zobaczylismy. Kiedys jak sie spotykalismy, to tez chyba nie bylo to jakies wielkie uczucie- przynajmniej z mojej strony, tylko ten cholerny magnetyzm zawsze byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja w drugą stronę kiedyś byłam na sylwku z mężem a był tam koleś który mi wpadł w oko to chyba było obopólne bo próbował ze mną flirtować i pocałować mnie w tańcu.... chciałam potem się z nim spotkać ale nic z tego nie wyszło do dziś o nim myślę a to było dobrych kilka lat temu bardzo pamiętny Sylwester, ciekawe czy czasem też to wspomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yapiszon
U mnie Sylwester byl rewelacyjny parszywe byly tylko dania serwowane przez catering

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudna baba
Ja tam nie wiem czy u mnie bylo dobre jedzenie, nie bardzo zdazylam sprobowac, ale inny sie zajadali, albo dobre, albo strasznie wyglodniali przyszli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudna baba
A co do tego, ze ktos napisał tu, zeby czekac az on sie odezwie, to i owszem czekam, ale na to jak odezwie sie jego zona, po tym jak jej zyczliwi doniosa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponoc jaki sylwester taki caly rok....dla mnie rowniez tegoroczne sylwester do najlepszych nie nalezal. Wiedzac jak przebiegnie wybralabym sylwester z jedynka pod cieplutkim kocykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps on jak juz powinienien miec moralniaka-ty? nie przejmuj sie przeciez sie nie przespaliscie, to tylko tance i przytulance. Zaszalalas troche i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudna baba
wellness- paskudne przyslowie, a tez mialam opcje posiedziec w cieplutkim domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś musi być na rzeczy w ich związku skoro przyszedł na sylwestra sam. Wywnioskowałam, że to była raczej taka większa impreza, na sali, a na takie imprezy małżeństwa przychodzą razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudna baba
Moze i cos jest na rzeczy, nie chcial mowic czemu jej nie ma, mi chodzi rowniez o to, ze nie chcialabym sprawic przykrosci jakiejs kobiecie- jego zonie- swoim wylewnym zachowaniem. Pewnie macie racje, ze to jego sprawa co robi bedac w zwiazku, tylko ja mam do siebie pretensje, ze zlamalam chyba resztki swoich marnych zasad. Cala nadzieja w dyskrecji ludzi, a moze faktycznie miedzy nimi jest tak zle, ze nie bedzie zaskoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie biczuj sie , stalo sie , kazdy popelnia bledy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×