zmienil się nie do poznania

Witam. Jestem z chłopakiem 11 miesięcy i strasznie się zmienił. Nie wiem co się dzieje,ale od kilku miesięcy przestał mi okazywać uczucia, nie całujemy się tak jak kiedyś,nie mówi mi wcale ze mnie kocha a kiedyś potrafił mówić to codziennie, nie przytula tak sam od siebie, nie widać ze mu wcale zależy, kiedyś strasznie się o mnie martwił a teraz? Teraz nawet nie zauważył w sylwestra ze o mało nie zemd,lalam i ze byłam daleko od niego bo był zajęty rozmowa z kolega, a ja kucalam daleko bo prawie upadłam ponieważ kręciło mi się w głowie,a zawroty mam od kilku miesięcy. Kiedyś jak był ze mną umówiony to nie odwoływał spotkań teraz odwołuje wszystko , nawet nasze plany,mieliśmy jechać w góry teraz mówi ze nie pojedziemy bo zmienił zdanie,wczorat rozmawialiśmy ze spędzimy piątet i sobotę razem,dziś powiedział ze w sobotę się nie widzimy,nawet byliśmy umówieni na zapiekankd jutro i pytam się go czy idziemy a on odwołał to mówiąc ze czy musimy jutro? Ze nie ma tak kasy, a to tylko 4zł (ponieważ on płaci za siebie ja za siebie) i mówi ze nie byliśmy w ogóle umówieni jak powiedziałam ze byliśmy i ze nie słucha mnie to powiedział ze zapomniał, woli towarzystwo kumpli ode mnie, coraz mniej się spotykamy a dla niego to wciąż za dużo, wcale się o mnie nie stara, nie mówię żeby nie wiadomo co robił ale myślę ze mógłby raz na jakiś czas pokazać ze mu zależy,powiedzieć ze mnie kocha a nie być obojętnym, nie szanuje mnie, mówi do mnie ty debilko np mówiłam mu ostatnio ze mogę być w ciąży a on ze nie chce tego dziecka i ze z taka debilka nie chce i w ogóle a później mówi ze wcale tak nie myśli tylko mówi tak bo jest nerwowy.. Ja już nie wiem co robić

znudziłaś mu się ile jeszcze musisz napisać by to zauważyć ? zerwij z nim zanim cię zdradzi lub rzuci

Tak ale jak np ja chciałam ostatnio odejść to miał szklanki w oczach i mówił 'żebyśmy się nie rozstawali dopóki nie jest tragicznie'

Ja miałam to samo. Byłam z chłopakiem 10 miesięcy na początku wszystko było jak w bajce, Zawsze tak jest a później było masakra.. Zaczeliśmy się kłócić o jego kolegów i o jego brata i dziewczynę ponieważ oni się najbardziej wtrącali do naszego związku, mówił do mnie że jestem p******* kilka razy ze mną zerwał i potem wracał, Zawsze miał czas tylko na jedno. Tylko sex mu był w głowie. Kilka razy mu mówiłam że źle sie czuje a on miał to w d***e bo praca byla najważniejsza . Ale kochałam go i wybaczałam mu wszystko aż pewnego razu mnie zdradził . Wybaczylam mu tą zdradę i wróciłam do niego bo nie widziałam świata bez niego mimo tego że jest ode mnie o 7 lat starszy. Prawie dwa tygodnie zerwał ze mną sam bo stwierdził ze jestem dla niego za młoda, później powiedział mi że stracił do mnie uczucie, a później jeszcze ze zalezy mu na kimś innym i to bardzo, aż później dowiedziałam się że jego mama mu powiedziała ze jestem za młoda.. On ma już swój wiek a nadal słucha własnej matki.. Na końcu jeszcze mnie powyzywał ze jestem p******* bardziej niż myślał i nasyłał na mnie jego brata i dziewczynę którzy do mnie wydzwaniali.. Szkoda Gadać.. Nawet C***owiem że Tęsknie za nim i Kocham go Nadal ale to raczej już nie bedzie miało przeszłości.. a Tobie radzę z nim szczerą rozmowę , a jak nie to Najlepszym wyjściem będzie Zerwanie niż duszenie się w tym związku :)

Rozmawiałam z nim ale to nic nie daje a bardzo Go kocham:-( kiedyś obiecywał mi ze się zmieni,zmieniał się na 2,3dni maksymalnie, teraz nawet nie ma gadki ze się zmieni, ja już nie wiem co robić,bardzo mi ciężko:-(

Wiem jak się czujesz, też to miałam z nim. Też mi obiecywał że sie zmieni a jednak się nie zmienił.. Dla niego liczyła się tylko praca i koledzy. O mnie się nie martwił gdy źle sie czułam albo cos . Wolał jechać gdzieś z kolegami niż przyjechać do mnie. ale gdy go miał ochotę to zawsze przyleciał a ja głupia i naiwna mu dałam.

ciekawe czy facet by cie kochal jak bys sie do niego odzywala-widocznie jestes glupia skoro go jeszcze kochasz,nalezy ci sietakie traktowanie,skoro sobie pozwalasz.

Nikomu się nie nalezy takie traktowanie przez chłopaka, jesteśmy kobietami i nie wolno nas tak traktować.

będziesz mieć przekichane gwarantuje Ci to. Znam ten typ. Po czasie dojedzie do dużo gorszych rzeczy.

do autorki - zrywanie to nienajlepszy pomysł, ale po prostu weź na wstrzymanie, nie zawracaj mu głowy, wiem że jesteś zaangażowana, ale nie mieszkacie razem, on nie jest twoim mężem, spędzajcie mało czasu razem, niech on zatęskni, a ty znajdź sobie jakieś zajęcie, pasje, znajomych, wypełnił sobie życie i wtedy zobaczysz,że też masz mało czasu i wystarczy ci mało spotkań a on bedzie chciał wiecej :) a ta od 7 lat straszego - z tym sie rozstan

zostań z nim niech cie dalej szmaci a bedzie tylko gorzej! nie dziwiłabyjm sie zdesperowanej 30stce co to boi sie samotności ale ty zapewne jestes jeszcze bardzo młoda wnioskuje po twoim stylu pisania i znajdziesz jeszcze faceta

autorko a ile lat ma ten Twój wybranek? to jakiś dzieciak niepoważny?

Gość z 15:20. Rozstaliśmy się prawie dwa tygodnie temu. On zerwał . Dla dziewczyny która ma 19 lat i ma dziecko i to jeszcze nie z nim.. Szkoda gadać :(

Ma 21lat.. Ja już nie wiem mówi ze mnie kocha ale jest nerwowy i z ogóle..

Współczuję Ze się zle czujesz i tak Cię potraktował.. Narzekają tak na nas a wcale nie są lepsi :-/