Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mąż moze mi zakazać

Polecane posty

Gość gość

Palenia papierosów? Chciałam rzucić dobrowolnie od nowego roku, ale dziś stwierdziłam, ze jeszcze ostatnia paczka i dopiero. Dzwonię do męża zeby mi kupił papierosy, a ten jak nie krzyknie, jak nie ryknie... Nawet nie chciał słuchać, ze dziś ostatni dzień. ( a myślałam, ze rzucam z własnej woli). Jak wrócił do domu próbowałam ustalić, ze to ostatnia paczka. Zagroził wywaleniem mnie z domu o żebym wybierała albo ja albo papierosy. Na początku ze strachu nie poszłam, ale teraz dociera do mnie ze jestem jego niewolnikiem. Nie mogę zadecydować o własnym życiu! Czy to tylko z mojego punktu widzenia, bo jestem zła? Jak wy to widzicie? Powinnam nie palić bo on tak chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krótkie pytanie, krótka odpowiedz: powinnam mu sie postawić? Czy ma prawo, nawet w tej kwestii, decydować o moim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Papierochy kupujesz za swoje zarobione pieniądze czy jesteś na utrzymaniu męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje pracujemy, nie ma moje Twoje. On sobie kupuje co chce i ja co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabronić Ci nie może bo niby dlaczego, jeśli nie wydajesz to swoje zarobione pieniądze i na nic innego wam nie brakuje to niby dlaczego. Twoje pieniądze, Twoje zdrowie i tyle w temacie, może co najwyżej wyrazić swoją opinie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynkowata
To Ty mu dasz lub nie takie ewentualne prawo:-) Ja mysle ze ty jestes chwilowo zla bo nalo rzucasz a on nie wie jak c***omoc to robi co moze:-):-):-) Generalnie jestem przeciw rozkazom ale ja inaczej z nalogowcem:-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynkowata
Materialistki sie wypowiedzialy:-) Pieniadze jej a smrud w domu? Zrowie jej..tylko moze on ja kocha i chcialby z nia pozyc dluzej niz do 50ki:-)? Albo dzieci zdrowe miec:-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc po co się pytasz? Twoja kasa ,twoje wydatki ,twoje zdrowie ...Tak na marginesie -co znaczy ,że wywali Cię z domu ? ...Normalny to twój mężuś raczej nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedynkowata Materialistki sie wypowiedzialy Pieniadze jej a smrud w domu? Zrowie jej..tylko moze on ja kocha i chcialby z nia pozyc dluzej niz do 50ki ? Albo dzieci zdrowe miec ? xxxxx A jak się z nią wiązał to mu nie przeszkadzało a teraz zaczęło?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On tez palił i tez teraz rzucił. W sumie to ja miałam zrobić to dla niego, z własnej woli, a teraz okazuje sie, ze to z przymusu. Tyle ze nic dobrego z tego nie bedzie, bo mnie rozrywa od środka i tylko czekam, aż ktos napisze, ze mój mąż yo cham i gbur i pójdę mu to wykrzyczeć, a na koniec udam sie do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
posluchaj go i nie pal. on sie martwi o twoje zdrowie i boi sie ze jak znow zapalisz to czesto bedziesz jeszcze siegac. zostan z nim i go przepros i walcz z nalogiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynkowata
Ja nie znam ich story:-) ..moze jej mowi albo ona mowila zerzuci albo zaczela w trakcie..Nie znamy faktow ani Ty ani ja:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez glupie papierosy chcesz stracic milosc? nie wierzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy ze bedzie mi sie kazał wyprowadzić. To takie zastraszanie, żebym przypadkiem nie kupiła tych papierosów. Tu nie chodzi o pieniądze, noworoczne postanowienie bardziej. Ja niby tez chciałam, ale bardziej z tego względu, zeby już nie śmierdzieć. I chciałam dziś jeszcze ostatnia paczkę kupić, bo sylwester mnie jeszcze trzyma i jakaś taka chęć mnie naszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa...czyli postanowiliście razem...No to raczej co innego ...Nerwowy jest i tyle ...a nie ma nic gorszego dla takiej osoby jak zapach dymu....Kupcie sobie oboje e-fajki ( na początku trochę dziwnie ale potem z górki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce stracić miłości i jej nie stracę, bo to tylko kłótnia. Chciałam wiedzieć czy w sytuacji, kiedy chodzi o papierosy- o nałóg, on ma prawo mi rozkazywać, czy jednak mam "walczyć o swoją wolność". Wiem ze on chce dobrze, ale przecież mógł to inaczej załatwić, mógł dać mi wolna rękę... Co kolwiek, ale nie taki szantaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E fajki mamy, już to przerabialiśmy. Wspólne rzucanie tez przerabialiśmy. I ja jesli bym sobie dzisiaj podpaliła to noe robolabym tego przy nim. Wychodzilabym przed dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie może Ci kazać a już tym bardziej szantażować. Co on dziecko jest? Sam rzucał, więc chyba wie, że to nie takie proste. Mam podobnie, z tym, że mój facet ma od nowego roku rzucić. Nie łudzę się, że zrobi to ot tak, nie szantażuje go, ale jak chce palić, to będzie musiał wychodzić z domu. No ale na pewno nie zamierzam go z domu wyrzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym rzuciła, ale właśnie w momencie kiedy od do mnie podchodzi z rozkazem odechciewa mi sie i jeszcze bardziej chce mi sie palić. Na mnie działa tylko moja silna wola, a nie szantaZ mojego męża. Idę do sklep, przekonałas mnie. Pewnie zaraz rozpęta sie z tego wielka wojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż to debil, niby z jakiej racji masz go słuchać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takiej, ze jak nie posłucham i zrobię po swojemu to on wpadnie w szał. Zaraz wyjdę spod kołdry i mimo wszystko kupię sobie te fajki, a on niech tu wariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie wyobrażasz sobie w jakim stresie jest teraz Twój mąż , jaką wewnętrzną walkę musi toczyć i co przeżywa. Chcesz palić to pal, nikt nie ma prawa Ci zabronić ale głupia pindo nie rob tego przy nim bo popłyniecie oboje. A już prośba o kupno fajek....szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym rzucila, ale nie teraz. jesli rzucisz na jego rozkaz, przyzwyczai sie do metody szantazu i bedzie ja stosowal. powiedz mu, ze nie zwyklas ulegac szantazom i ze rzucisz palenie, ale w momencie, w ktorym tak zdecydujesz/ podziekuj mu za troske i zyj jakby nigdy nic. a kiedy bedziesz gotowa, rzuc fajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam ze nie palilabtm przy nim. A prośba o kupno fajek była po to, zeby zobaczyć jego reakcje, bo jestem jyz tak przez niego zastraszona, ze boje sie iść i je kupić i sobie gdzieś tam palić. Chciałam uzyskać pozwolenie od mojego pana i władcy. Teraz kumasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm sam fakt, ze sie boisz reakcji meza, niedobrze swiadczy. idz po te fajki sama i zapal np. na balkonie. ale nie ustepuj mu- to najwyrazniej typ apodyktyczny i kazde Twoje ustepstwo zbliza Cie do totalnego poddanstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za ostatnia podpowiedź, to ghcislzm udlyszec. On już przyzwyczajony do takiego szantażu i wie, ze to podziała. Z reszto jak coś zrobię nie po jego myśli... Dlatego mam takie opory zeby iść i kupić sobie te papierosy. Ale raz sie żyje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to bardzo zle, ze jest przyzwyczajony do szantazu. nie pozwalaj mu na to- za chwile cie szarpnie w zlosci, wyzwie, potem dojda rekoczyny. wyznacz granice i konsekwentnie ich bron. jestes niezalezna jednostka, decydujesz o sobie, nie jestes ubezwlasnowolniona. nie pozwalaj innym sterowac soba. a teraz do sklepu! ;) ps. i rzuc te fajki :P ale za jakis tydzien, dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym chyba zswariowala takie papieropsy n not rtak no ho ho no sa czasami takie filmy no to sie zdarza czasami w roznych filmach i ❤️ www.youtube.com/watch?v=aHLH7L_I1wQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem , ze nie dobrze świadczy, zdaje sobie z tego sprawę, szczególnie w momentach kiedy rzucam palenie,. Leżę od kilku godzin w ciemnym pokoju pod kołdra i przypominam sobie wszystkie sytuacje w których on mnie traktował w ten sposób. I jest tego duzo! Sprzątam ze strachu, gotuje w większości ze strachu, nie przełączanie programów ze strachu, ustępuje mu miejsca przed tv ze strachu, nie zapraszam moich rodziców , nie podejmuje żadnej decyzji bez niego, bo już pare razy mi sie oberwało, nie zapraszam koleżanek bez jego wiedzy i zgody, zaznaczam ze przeważnie on jest z meczony i chce odpocząć i jego reakcja jak mu oznajmiał, ze koleżanka chce do mnie przyjść: k***a! Mam już tego dość, człowiek nawet odpocząć w weekend nie moze. Ech ile tego jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anicetta
Brawo - właśnie nałogowa palaczka znalazła fantastyczny powód by nie rzucić palenia hahahah - nawet nie zaczęła a już się złamała..... Ale spoko - przy takiej interpretacji faktów to możesz jeszcze mężowi focha strzelić w ramach bonusu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×