Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

brak kultury u znajomych

Polecane posty

Gość gość

Muszę się wyżalić po spędzonym sylwestrze u znajomych (małżeństwo, znamy ich sporo lat) Jak zwykle idąc do kogoś na imprezę przygotowałam kilka smakołyków - żeby nie było włożyłam w to całe serce stojąc w kuchni cały dzień. Ale niestety przez całą noc nikt nie raczył wziąć ani kęsa, jedynie mój mąż i ja. Jedno danie nawet nie zasłużyło żeby postawić je na stole. Wychodząc do domu, tak jak przyniosłam -wszystko musiałam zapakować do samochodu z powrotem. Jak się czułam?Upokorzenie, tak jakbym była kimś gorszym. Nikt nawet nie podziękował ale za to dania gospodyni że tak powiem, były przez nich zachwalane. Moim zdaniem to kompletny brak kultury i szacunku do drugiej osoby. Już do różnych odzywek np.że nie mamy takich a takich filiżanek więc im kawa nie będzie smakowała się trochę przyzwyczaiłam. Powiedzmy że to "żarty". Ale fakt faktem gdy przyjdziemy np. z Boolsem to wóda nigdy nie trafia na stół bo przecież oni nie pijają takich trunków. Nie chcę urywać znajomości tylko dlatego że w krótkim czasie bardzo poprawił im się standard życia co skutkuje tym, że nas nie stać aby spędzić z nimi jakiekolwiek wakacje (zresztą jakoś nie żałuję...)Ale do diaska czy nie można się choć trochę uniżyć i spotkać się przy zwykłej kawie czy piwie?? Niby stół pięknie zastawiony porcelaną ale pod stołem jakoś słoma z butów wychodzi.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może czas zmienić znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to była impeza składkowa, czy uzgadniałaś z gospodynią co masz zrobić i przynieść, bo jeśli samorzutnie przyniosłaś te smakołyki to się nie dziwię tej całej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez tacy nie zrobili sie w jeden wieczór wiec co cchesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dowolnyukladfizyczny
żałośni ludzie, stylizują się na lepszych waszym kosztem. Na drugi raz nie przynoś żadnego jedzenia, albo tylko paluszki i krakersy. Nie kupujecie wódki tylko tanie wino :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam takich znajomych. Na poprzedniego sylwestra też zrobiłam jedzenie, nikt nawet go nie spróbował. Na parapetówkę kupiłam im naprawdę fajny i praktyczny prezent - nigdy go u nich nie widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ck tacy zmajomi. Buraki ktorym sodowa uderzyla do glowy, prostaki. Przeciez to nie byla wikwintna kolacja tylkosylwester

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie od dzis chyab ich znasz co to pierwsza impreza z nimi, fakt ze kultury i taktu nie mają ale po co z nimi sie kolegujesz widac jestes taka sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej uzgodniłam że przyniosę coś ale nie było ustalane co. To znaczy że lepiej byłoby przyjść z pustymi rękoma? Sorry ale jeśli my robimy imprezę i każdy z gości coś swojego przynosi to jakoś nie wyobrażam sobie aby nie spróbować albo (o zgrozo! ) nie postawić tego na stół tylko dlatego że sposób podania mi nie odpowiada już nie mieści mi się w głowie. To że może nie smakować to inna historia ale spróbować chyba można ( tym bardziej że u nich na stole nie raz było to co przygotowałam ostatnio).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dowolnyukladfizyczny
Patrz i zapamietaj co oni podają ( co sami zrobili) i przynoś dokladnie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No swietnie, potraktowali was po chamsku, zepsuli sylwestra a ty sie zastanawiasz. Olej ich , jak widac juz nie jestescie ma "ich poziomie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie słuchaj ty co ci każa cos przynosić chyab zartujesz ze bys jeszcze prace wkładał i kase i im cos niesła olej ich cąłkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokuj. Po co się dołujesz? Co jak co ale żeby się do głupich filiżanek przyczepiać? Może oni tak celowo postępują żeby Wam dać do zrozumienia że już do nich nie pasujecie, i żebyście sami urwali kontakty a oni nie czuli się winnymi? Ja bym się powoli "odkolegowała". Po co mi takie Wampiry w życiu? Włożyłaś swój czas, serce a oni to podeptali. Na przyszłość zastanów się czy metoda "postaw się a zastaw się" jest warta towarzystwa. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
człowiek powinien przebywać z ludżmi z którymi przebywanie ma być przyjemnością. Irytują cię, ale nie chcesz zerwać znajomości, nie wiem jakiej odpowiedzi oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×