czy jestem alkoholiczką

to może ktoś się jeszcze wypowie?

wedlug standardow kafeterii to cala Francja, Wlochy i Hiszpania to alkoholicy ;) Mieszkam wlasnie na poludniu Europy i tu wino do obiadu to norma , a po obiedzie do kawy jakis likier tez jest czesto, latem zimne piwko, bo tu jest baaaardzo goraco i nikt nie jest alkoholikiem! Tu sie pije prawie codziennie, ale malutkie ilosci - kultura picia. Mieszkam tu od prawie 15 lat i przez ten czas NIGDY nie widzialam pijanej, zataczajacej sie osoby na ulicy, wystarczy, ze pojade do Polskie na wakacje na miesiac i takie widoki sa czeste. Ale wedlug Polek to my mamy problem z alkoholem, a ich zataczajacy sie mezowie nie, bo oni nie pija codziennie lampki wina , tylko raz na tydzien ...ale za to 3 butelki wodki ;)

hihihi masz rację :) kafeteria ma dziwne standardy w każdej kwestii, też zauważyłam, że w zasadzie we wszystkich krajach pije się alkohol o wiele częściej niż w Polsce ale w znacznie mniejszej ilości, i nawet jeśli pół Europy to alkoholicy to nie mają oni takich problemów jak Polacy i alkoholizm we FR czy Włoszech nie wiąże się z chorobą