Małżeńskie problemy w łóżku i poza nim

Witam! Mam problemy uczuciowe. Chociaż od dawna jestem mężatką mam dwie dorosłe córki. Otóż niedawno zaczęłam mieć poranne mdłości i zasłabnięcia. Bardzo się przestraszyłam, ze mogę być w ciąży. A w moje rodzinie dużo było przypadków późnych macierzyństw. To sprawiało, ze czułam się tylko coraz gorzej. Na szczęście to nie była ciąża to tylko niedowaga, anemia i stres. Bałam się powiedzieć mężowi, że podejrzewałam ciąże. Bo straciłby do mnie zaufanie . Powiedziałam tylko o problemach zdrowotnych. I o tym, że nie mogę się przemęczać czyli, że częsty seks odpada. Układa się miedzy nami dobrze. Ale on zaczął uważać, że to, że ja nie chcę się czasem kochać to oznacza, że go odrzucam. I traktuje odmowy jako osobistego kosza. Odwraca się. Ale jak dla mnie to, ze czasem nie mogę nie oznacza, wszelkie pocałunki i przytulanki są bardzo bardzo mile widziane. Ale on nie chce się przytulać całować. Co mogę zrobić, żeby uwierzył że ja go naprawdę kocham, a to, że czasem odmawiam nie odrzucam go.

Nie dziwne jak ma ładną żonę. Ale nie znaczy nie. Nic mu się nie stanie jak odmówisz.

"Bałam się powiedzieć mężowi, że podejrzewałam ciąże. Bo straciłby do mnie zaufanie" "Co mogę zrobić, żeby uwierzył że ja go naprawdę kocham" ­ Rozmawiać z nim, i nie bać się mówić mu prawdy

On mi ufa a ja tego zaufanie nadwyrężyłam. Nie chce żeby się znowu wyprowadzał i okazywał swoje niezadowolenie. Oczywiście szykuje grunt żeby mu o tym powiedzieć. Ale jak się dowie, że ja taka lekkomyślna byłam to w ogóle będzie unikał mnie i kontrolował czy się zabezpieczam jak już. A ja przez jakiś dłuższy czas zabezpieczałam się naturalnie metodą kalendarzyka. O której lekarz wiedział ale się przestraszyłam, że coś źle policzyłam. Wszystko było ok ale za taki stres to dziękuję...