Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

poplakalam sie bo wszyscy wokolo mnie sa w ciazy

Polecane posty

Gość gość
wiem ze takiebkobiety maja zal do boga do losu i cierpia a ja zalosylam temat by sie wypowiadaly osoby ktore np sie wyleczyly i jak to zrobily co im poomogloo jak dlugo sie staraly czybpomogl im zwykly ginekolog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko posta nie przejmuj się docinkami. Życzę Ci, aby marzenie o drugim dziecku się spełniło. Nie załamuj się, że wokół wszystkim się udaje nawet gdy się nie starają, Tobie też się uda. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale jedni na dziecko czekają chwilę a inni latami, ale wielu z moich znajomych się udaje, po 5 latach, po 2 latach, różnie. zazwyczaj w momencie kiedy już się tego nie spodziewają. Czas jest potrzebny i badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko w końcu się uda zobaczysz. Ja poroniłam, długo się starałam o dziecko, a wtedy moja szwagierka zaszła w ciążę, potem drugą, koleżanka też zaszła w ciążę. Też płakałam. Na szczęście w końcu i mi się udało i mam upragnione dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się popłakałam ze szczęścia jak okazało się, ze NIE jestem w ciąży, masz jedno dziecko to o nie dbaj histeryczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt dalej mi nie odpowiedzial na konkrwtne pytania - czy wasza tymczasowa nieplodnosc byla spowodowana jakas choroba - jak sie wyleczylyscie -jakie leki lub wspomagacze wam pomogly -czy chodziliscie do zwyklego ginwkologa czy klinika -jakie badania zrobil wam ginekologg -moze bralysciw jakies ziolka zele np pre seed itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilllla
Hmmm... tak czytam, czytam i...trochę się dziwię, a może po prostu nie rozumiem. Nie chcę nikogo oceniać, bo jestem jeszcze młoda, mam dopiero 28 lat i nie wiem, czy za kilka lat też mi nie "odwali". Przyznam jednak, że dziwi mnie ta nieustanna chęć posiadania potomstwa. Jestem w stanie zrozumieć to, jeśli nie ma się go wcale, ale tak...kolejnego i kolejnego, i wieczna ciąża? W mojej rodzinie kuzynka chyba cierpi na syndrom pustej macicy, bo teraz płacze, że chce 4, a mąż jej tłumaczy, że ich najzwyczajniej w świecie nie stać na kolejne dziecko. My z mężem nie mamy (jeszcze?) dzieci. Oboje wykonujemy dość specyficzne zawody, lubimy to co robimy, lubimy też podróże i swoje towarzystwo. Jakoś wcale nam się nie spieszy. Pytania o powiększenie rodziny słyszymy dość często od znajomych, rodziny, bo jednak jesteśmy już 4 lata po ślubie i wiele osób chyba do tej pory się dziwi, że "to jednak nie była wpadka" :) Oboje nie mamy parcia na potomstwo. Wychodzimy z założenia, że jak będzie to ok, a jak nie, to trudno. Chęć posiadania dziecka w wypadku niektórych kobiet jest naprawdę tak porażająco silna? W jakim wieku jesteście? Bo może ze mną jest coś nie tak, że (podkreślam W TEJ CHWILI, bo nie wiem co czas przyniesie) jest mi to tak bardzo obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy 27 i 28 lat. O dziecko staramy sie jakies 5 lat. Wszystkie badania idealne. W tym czasie 2 stracone ciaze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz jedno to ciesz się a nie rob problemu tam gdzie go nie ma!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscióweczkunia
ile masz lat? mialas jakies choroby typu intymnego?brakas antykoncepcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×