znajdzie sie chociaz jeden nik

"oj tam iftar i nadzia to zadna wiekszosc" jakoś tak się z rozpędu podczepiłam pod Twoje multiplikowanie :P

czyli przyznajesz, ze mój jeden (1) dobry uczynek należy od razu rozpatrywać w kategorii niby jeden, a znaczy tyle co 10, może nawet 20? x jak chce to moge przyznac i tym samym cie pogrzebac, ze twoj uczynek byl wrecz obrzydliwie ,tfu!, dobry:P

tęskniłem albo być może tak mi się tylko zdawało :O

"tym samym cie pogrzebac" widzę, ze nie tylko ryba przybyła tu dziś ze swoimi marzeniami :P

jednak mnie lubicie :P

topsz przejdzmy do konkretow moze bywasz czesciej lusiu i wiesz czy na kafe pojawily sie nowe ciekawe ciacha?

"jednak mnie lubicie" rybka, zmierz gorączkę, ewentualnie wytrzeźwiej, ostatecznie przestań we wszystkich widzieć swojego idola ZSa :)

a jeden nik to TKO? dziewczyny na chwile oderwijcie sie od siebie i wzajemnego adorowania i napiszcie komu sie chcialo pod pomarancza wpisac

Ike, niestety nie oraz nie, może byc nawet 3xNIE :) i w najbliższym czasie nie zanosi się na na zmianę tego stanu rzeczy jeżeli o mnie chodzi, zbyt dużo spraw

klepka pisz co chcesz ale pisz jestem tak nieprzyzwoicie trzezwa, ze az mi wstyd :P

niedobrze niedobrze bo ja osobiscie noworocznie postanowilam sobie bywac czesciej na starych smiechach przez dwa nastepujace po sobie miesiace

Ike, pozostaje C***odczepienie się do klanu MaćRondel :)

zapiszę ten temat w ulubionych, jak zechcesz wymienić kilka błyskotliwych :P postów, to tutaj może być miejsce zbiórki ;)

buziaki zostawiam dziewczyny :)

aha, miałam na myśli akt podczepienia się, cenzura nadgorliwością bije chyba metody okresu stalinizmu:)

o tak zawsze jestesta tu mile widziane i czytane :P malpy :)

lusia ja wiem ze ja cale kafeteryjne zycie przyczepiam sie do topow jak to ostatnie gowno do podeszwy ale nie wiem czy bede w stanie na dluzej u rondla pozostac nawet dla mnie to za ciezka kafeteryjna orka :P

rybciu pozyjemy zobaczymy moze pewnego gorszego dnia przyjdzie mi kretynska ochota wlasny top zalozyc moze jakąś kuchnie 3

a jaka to była kuchnia 2? teraz próbuje sobie przypomnieć ten temat, który skasowałaś 4 lata temu w okresie tzw. pomarańczowej kafe rewolucji, a który to temat zawsze planowałam w wolnej chwili dokładniej poczytać i nie zdążyłam :P kojarzysz tytuł?

bardzo grzeczny topik:) o kuchnie 2 pytaj lowiciela

słuchaj, a może by założyć temat wzorowany na "luska ike komis" o tytule "nadzia ryba mi" - przynajmniej posty byś miała nabite

ano i kurde, to już 4 lata :)

lusiu czekaj czekaj nie tak szybko najpierw trzeba sobie nowych wrogow nazbierac potem myslec o zalozeniu topa jak bedzie z kim i przeciw komu to i tytul sie jakis znajdzie

to znaczy, że za 2 miesiące wracasz do UK? Jak w ogóle po powrocie, coś Cie denerwuje, czy już z powrotem czujesz się jak na starych śmieciach? :) Przynajmniej pogoda na razie tutaj korzystniejsza, a to już coś. O idiotach jeżdżących po pijaku nie będę wspominać, żeby nie psuć tych pogodowych korzyści

nie tyle wracam co wyjezdzam na pol roku a co do reszty jestem typową zodiakalną rybą mam dwie dusze i dwie osobowosci jednak wszedzie mi tak samo dobrze i tam i tu chwilowo skoro mogę mieć dwa swiaty naraz to po co to zmieniac ?:P

a co do idiotow jezdzacych po pijaku jeździli tak i zabijali od zawsze zaczyna mnie trabienie akurat o tym wypadku wkurzac bo widac ze jest to juz temat przewlekany juz hieny podlapaly i beda codziennie p******ic w kolko o "zbrodni" "zwyrodnialcu" itp i wymyslac dlaczego to pasazerka nie powtrzymala kierowcy (ciekawe jak?) i dlaczego matka we wlasciwym czasie nie kupila śliskiego kocyka

rzeczywiście niezła sytuacja, takie dwa światy, też bym była zadowolona :) zaś co do rozdmuchiwania, to od dość dawna już istniej takie zjawisko medialne, ale akurat takie przypadki rozdmuchiwałabym bez pamięci, bo poalkoholowe zagrożenie na drodze dotyczy niemal każdego z nas

mojego ojca zabil facet ktory nie pil tez osierocil 5 dzieci nikt o nim w gazetach nie trąbil za malo krwi sorry lusiu jestem za dozywotnim odbieraniem prawa jazdy pijakom ale naprawde smieszy mnie to ze dopiero po 10 artykulach rząd sie budzi ze snu i udaje ze cos robi i trwa dyskusja spoleczenstwa do momentu pojawienia sie innego artykulu o czyms tam innym

Rozumiem Twój żal, Ike, i współczuję niestety świata nie da się zawrócić, teraz takie czasy, takie obyczaje, jakoś trzeba się przystosować, co nie znaczy oczywiście bezkrytycznie godzić. Po prostu na niektóre mechanizmy nie mamy większego albo żadnego wpływu

no nie mamy ale chociaz mozna se na toz popsioczyc na jakiejs kafe