Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sebeku

Uratowanie malzeństwa przed rozwodem

Polecane posty

Gość gość
moze następna bedzie lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam się udało,po pół roku braku kontaktu i złożonych papierach w sądzie pogodziliśmy się i teraz żyjemy dużo lepiej niż przed rozłąką;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie już się w******ł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebeku
nie wierzę w to, że nie kochała mam jej listy, to wyparcie, mechanizm obronny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona po prostu cie nie kocha. im wczesniej to zrozumiesz, tym lepiej dla was obojga. daj jej szanse na bycie z kims z milosci. sobie tez daj. moze kiedys byla toba zauroczona, stad listy. ale kobieta potrafi odroznic milosc od zauroczenia, kobieta wie, kto jest jej mezczyzna. moze wlasnie go poznala. moze, moze... odpusc, nie da sie na sile wygenerowac milosci. ona jest albo jej nie ma. jesli zniknela- zniknela na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem nic nie mozna zrobic - i nawet nie nalezy - jesli jedna ze stron nie ma ochoty czegos ciagnac;/ Jedyne co mozesz zrobic to uszanowac decyzje - wkrotce bylej zony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety a zwlasza mlode dziewczyny lubia pisac listy.To nasz sposob na wyrazenie emocji ,rozladowanie ich,niekoniecznie potrafimy jako mlode kozy trafnie okreslic uczucia ktore w nas sa. Bywa ze mlode dziewczyny zakoc***a sie w kims kto na nie cieplej spojrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebeku
ok, ale to sa listy po 10 latach malzeństwa, pewnie to tylko słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 2
O widze, ze historia podobna do mojej. Ex odeszla ode mnie po 10 latach. Walczylem do konca, zalezalo mi, kochalem itd. Powod jej odejscia, coz...chciala sprobowac czegos innego. Znudzenie itd. Bylo ciezko, ale .... nie zaluje. Obecnie jestem w szczesliwym sformalizowanym zwiazku, dziecko w drodze. Nowa zona, czula, kochajaca, wyksztalcona, atrakcyjna. Super babka i kocham ja nad wszystko. Roznie sie w zyciu uklada, do autora - podnies glowe, za rok dwa zobaczysz wszystko w innym swietle. Moze zasluzyles na kogos lepszego, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Duzo moglbym napisac o sobie i swoich doswiadczeniach. Powiem Ci tak, jesli Twoja naprawde nie chce kontynuowac zwiazku odpusc sobie. Czas leczy rany, a los czasem nagradza. Byc moze Ciebie tez nagrodzi. Ja niczego nie zaluje, chociaz bedac na Twoim etapie wylem z bolu. Teraz tamto sie juz nie liczy, u Ciebie bedzie podobnie uwierz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 10 latach małż,a jesteście po 14 l. czyli 4 lata temu pisała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×