facet 40 lat zabija mnie stres

Ludzie, pomozcie prosze. Mam 40 lat, zone, 2 dzieci (4 i 6 lat). W malzenstwie uklada mi sie srednio. W pracy zabija mnie stres. Jestem klebkiem nerwow, bylem w psychiatry, nic mi nie pomogl, ani tabletki, ktore mi zapisal. Jestem logistykiem/zakupowcem, dobrze zarabiam, jednoczesnie nienawidze mojej pracy. Nie mam mozliwosci znalezienia sobie innej (mieszkam w malej miescince, nie chce sie przeprowadzac). Czy ktos mi cos doradzi?

co cie tak stresuje?

dlaczego tak nienawidzisz sw0jej pracy ? czego konkretnie ?

musisz pracować nad sobą, nabrać dystansu, modlić się i szukać intensywnie innej pracy, nawet za mniejsze pieniądze, zdrowie ważniejsze! a może psycholog?

Trawa oddala od stresow, ale trzeba znac umiar. Moze jakies bieganie na rozladowanie złych emocji,moze jakies inne hobby?

stresuje mnie wszystko..... - ze czegos nie wiem - ze czegos nie wiem jak zapyta mnie przelozony - ze zle podejme decyzje, i czegos kupie za duzo/ za malo - ze czegos zapomne zamowic, a latwo to wynikalo z systemu - ze bardzo wolno sie ucze i bardzo szybko zapominal - ze mnie praca (kazda) bardzo meczy psychicznie - ze nie nadaje sie do zadnej pracy (juz nie mowiac o fizycznej) - ze nie umiem sobie ani pomoc/ ani nikt nie moze mnie zrozumiec - ze jaedyne miejsce, gdzie w ogole sie nie stresowalem to bylo w Anglii, ale nie moge teraz do niej wrocic naprawde nie wiem, co sie ze mna dzieje, jest mi bardzo zle z soba samym, i nie mam sie do kogo zwrocic o pomoc

powiem szczerze: najbardziej stresuje sie tym,ze ktos dowie sie o mojej erotycznej przygodzie z rosłym murzynem

ostatni wpis o murzynie to falszywka

gimbusy spac bo do gimbazy zaraz

jesteś znerwicowany i nie wierzysz w siebie, musisz się ratować, pracować nad sobą, polubić siebie i sam być dla siebie przyjacielem, bo na razie sam trzymasz nad sobą tylko bat:Onaucz się pozytywnie mysleć i doceniać się za każdą dobrze zrobioną rzecz; wiem, co czujesz, mam podobne problemy, pomaga mi wiara i modlitwa, no i praca nad sobą; musisz działać, bo się wykończysz, szkoda zdrowia

moze ktos mi pomoze.....

jesli masz oszczednosci to zmien prace czemu w anglii sie nie stresowales?

ja zrezygnowałam z pracy którą bardzo lubiłam,ale stres mnie wykańczał, przeniosłam się właśnie do Anglii i pracuję w fabryce, robota mało płatna, nudna, ale luzik pracę moją ukochaną wykonuję tylko jako hobby

uizjana - jesli moge zapytac... ile masz lat? ja tez bym chcial wrocic do UK, ale zona nie chce.....

uizjana a co to za praca-hobby?

grafika :D projektowanie ulotek, plakatów, logo itd

35 latek już

Musisz się bardziej pokochać; zapomniesz czegoś? No to co!? Świat się nie zawali. Nie wiesz czegoś? To się pogrzebie w książkach i już wiesz! A nikt nie jest nieomylny, nawet największy wortuoz nie jest. Musisz zmienić podejście w swojej głowie. To nie zdarzenia cię rujnują a twoje podejście do nich. Trochę więcej dystansu, wyrozumiałości i miłości do siebie samego, bo się wykończysz.

Sluchaj, jeżeli sie stresujesz, to tylko dlatego, ze Ci zależy. Zależy Ci na dobru rodziny, zony i dzieci. kazdy popełnia bledy. Ja tez jestem zakupowecem, ale sprzedaje tez, transporty z urzędami walczę. Często są problemy. ale droga do sukcesu wylana jest bledami, problemami. Jeżeli,masz problemy to znaczy, ze osiągasz cos osiągasz sukces. ten kto nie popelnia bledow, to nic nie robi. Dasz rade, uwierz w siebie.

My Ci nie damy rady pomóc, bo przyczyna jest w Twoim sposobie myślenia, braku dystansu, niskiej samooceny, braku elastyczności w Tobie, albo naprawdę ta praca jest taka niszcząca. Musisz nad sobą pracować i jednocześnie intensywnie szukać czegoś innego, może 1/2 etatu gdzieś i 1/2 gdzieś indziej, gdzie się lepiej czujesz. Nie może dalej trwać taka sytuacja jeśli nie chcesz być wrakiem psychicznym, albo Ty się zmień albo pracę zmień.

A ja Ci radze nie zwalniać, sie ale intesywnie sie uczyc w tej pracy. Postaraj sie zostać najlepszym zakupowcem. Zbieraj wiedze.

Może zadzwon na tel zaufania gdzie pracuje psycholog i on Cię pokieruje, może wskaże drogę

Tylko wiedza Cię wybawi. Staniesz sie pewniejszy siebie. Przestaniesz sie bac. Wiem co,mowie, mam 27 lat, ale jak zaczynalem 10 lat temu tez tak mialem, bo nic nie wiedzialem, nawet nie staralem sie dowiedzieć. Potem zaczalem zbierac wiedze i stawalem sie pewniejszy. Fakt pracuje czasem 24/7 ale jestem spełniony.

moze brakowac Ci witamin itd, moze masz problem z hormonami? to tez dziala na stres i ciezko wtedy pozytywnie myslec. pij ziola i staraj sie rozciagac i biegac moze i powinno byc lepiej... w pracy mam podobnie:/ jak cos nowego to stres jak cholera chociaz przeciez zawsze swietnie sobie radze wiec nie jest tak ze mialam za duzo porazek

Mam problem z hormonami, poniewaz w wieku 10 lat amputowano mi oba jądra. Lekarz mowil, ze bede bezplodny, ale mylil sie, bo mam dzieci.

Można w takim wypadku zdecydować się na wideokonsultacje z psychologiem lub psychiatrą. Tutaj https://psychomedic.online/ dowiecie się jak to wygląda. Uważam, że jest to bardzo praktyczne rozwiązanie, szczególnie dla osób, które boją się takich spotkań ze specjalistą.