proszę o poradę bo zwariuję

2 tyg temu zerwał ze mną chłopak, i od tego czasu wymieniliśmy się kilkoma mejlami,łownie z mojej inicjatywy...wiem,że to źle, ale nie mogłam się powstrzymać od tego. co mam zrobić żeby juz sie z nim nie kontakować i nie narzucać? nie chce tez go spotkać przypadkiem, a wiem, ze teraz bedzie kilka dni w moim mieście...jak się całkowicie odciąć i zapomnieć?

umow sie z kolezanka ze gdy tylko najdzie Cie ochota by do niego napisac -NAPISZESZ DO NIEJ I ONA cIE POWSTRZYMA, sorry za caps lock

kurde,nie wiem czy to coś da...dzis mu wysłałam chyba 4 wiadomości, boję się ,ta sytuacja mnie wykańcza

ok to walne z grubej rury, jesli do noego bedziesz pisala uzna ze jestes zalosna, bez honoru i bedzie sie z Ciebie smial moze nawet z kumpalmi, chcesz tego?

nie chce, ale rozsądek mówi mi jedno, a serce drugie

nie wariuj! nie warto!:P

a co Ci serce mowi, no chyba na Boga nie ze kocha? on nie kocha, mu nie zalezy, nie chce kontaktu z Toba, zacznij zyc , bedziesz jeszcze 200 szczesliwa :)uszy do gory i do spania

ale ja kocham, i nie mogę sie z tym pogodzić, ze po 3 latach z dnia na dzień mnie skreślił, mimo, ze nawet się nie kłócilismy,nie wiem co mu zrobiłam.

sam idz ****czu do spania najlepiej zaraz po

dlatego nie wart jest tego bys cierpiala, myslala, marnowala czas...zaczniesz od poczatku, daj sobie szanse, czas leczy rany, wiem co mowie, domyslalm sie ze teraz sadzisz ze nie dasz rady-dasz, daj sobie czas i tlumacz sobie ze skoro nie kontaktuje sie tzn ze mu nie zalezy

pisal tylko mi, ze to nie moja wina, ze mnie przeprasza, ze mam teraz myśleć o sobie, nie oglądać się za siebie i dać sobie czas... dobrze,ze jemu chociaz jest łatwo

widocznie tez nie jest, moze lepiej ze stalo sie to teraz, moze cos wygaslo, nie win siebie, nie zatracaj sie wmysleniu o tym, db napisal-czas jest najlepszym lekarstwem, jestes mlodziutka, pewnie b,.emocjonalna, to naturalne ze tak reagujesz, ale poradzisz sobie z tym, wiem ze to brzmi tak trywialnie, ale tak bedzie, przed Toba tyle mozliwosci, daj sobie szanse powolutku dojdziesz do rownowagi, powodzenia;)

może i ona dojdzie do równowagi ale niech takie g***o nie myśli że przyjdzie na gotowe

nigdy nie sądziłam, ze akurat on mnie zrani i złamie mi serce. tak zawsze mnie kochał...

tak bardzo cie kochal ze delikatnie dal ci do zrozumienia zebys sie odpierolila

on powiedział,ze znajde sobie kogos lepszego i ,ze on jest tylko niespokojnym włóczęgą. ale ja nie chce juz nikogo, nie spytał mne co ja myslę i czuje jak zrywał,

no ale niestety nadal sądze, ze zycie jest teoche niesprawiedliwe, wszyscy sie wokół zaręczają,są szczesliwi, a on mnie odepchnął po 3 latach

Prawda jest taka , ze znalazl sobie juz lepsza panne od Ciebie a Tobie odpisuje z litosci :( wez sie za siebie I zapomnij I nim !

współczuję Ci, ale lepiej że teraz się rozstaliście, niż miałoby się to stać po zaręczynach czy ślubie. Męczyłabyś się jeszcze bardziej. Po co Ci taki niezdecydowany facet? Wcześniej nie był zdecydowany czego chce? nie mówił o ślubie, dzieciach? Ile macie lat? bo coś mi się zdaje że ze 20 ?

wczesniej dawał do zrozumienia, ze wszystko jest ok i wydawało mi się, ze jest zdecydowany, kiedys czesto mówił o zaręczynach, ja mam 22, a on 27, wiec juz nie jest taki młody...może dlatego stwierdził,ze chce mieć kogoś lepszego.

Może, po 3 latach minęło mu zakochanie... tyle to działa. A zakochanie to nie miłość, ono skupia się na egoizmie, uczuciach własnych, a miłość to wytrwałość, decyzja,dbanie o drugą osobę nawet gdy nie ma już motyli, zakochania. To, że on mówił o zaręczynach to tylko słowa. --- Nie patrz na słowa faceta, ale na CZYNY. To CZYNY mówią więcej niż słowa. Dopóki się facet nie zaręczy, to NIE MASZ ŻADNEJ PEWNOŚCI, że on Cię traktuje poważnie. A nawet zaręczyny też nie zawsze gwarantują że dotrwa się razem do ślubu. Dlatego to kobiety powinny uważać i trzymać chłopaka trochę na dystans, bo to one często zostają wykorzystane lub porzucone z dzieckiem. :( --- Jak sama się szanujesz, tak inni Ciebie. Niestety, ale tak jest. Więc nie sugeruj się samymi emocjami, patrz byś SIEBIE szanowała i by facet zawsze Cię szanował. Jeśli tego nie robi, to po co Ci to?

gdzie jesteś Autorko??

ciekawe