Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fosc12300

koleda

Polecane posty

22:47 tak tak! dlatego teściom wolno się wtryniać, wszystko utrudniać, podsłuchiwać, kontrolować kto przyszedł i włazić młodym do pokoju kiedy im się podoba. Nie gadaj głupot starszym ludziom byłoby wygodniej zajmować sam dół niż śmigać do samego spania na górę robią to na złość taka kur/ewska natura jej teściów. Życzę autorce, żeby jakimś cudem udało im się wyprowadzić na swoje, a stare dziady niech zostaną same na tej wielkiej chałupie i się gonią sami po tych pokojach! sami sami sami! a potem wielkie płacze "dzieci i wnuki nas nie odwiedzają, zapomnieli o nas, łe Jezu, Jeeeezu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie tę szansę na budowanie dobrych relacji z TEŚCIAMI, przekreślasz tym pomysłem aby robić dwie kolędy przecież ten dom jest wyświęcany pewnie co roku od 30-40 lat koniecznie chcesz mieć te kilka kropli święconej wody na ścianie aby poczuć, że masz wyświęcony dom? jątrzysz i tyle a jak weszłaś do rodziny to przyjmuj zasady jakie w niej panowały od lat a jak nie to idź na swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga jaga jesteś lub będziesz koszmarem każdej teściowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
moze i tesciowie ale po co od razu ten epitet. Czlowiek z rozterkami i dylematami chce sie pozalic na forum a na kafe jak zwykle zmieszaja go z blotem albo zaraz oskrazaja. Jak naprawde chcecie mnie obrazic albo nie podoba sie wam to co pisze to nie czytajcie i nie udzielajcie. Naprawde oczekuje powaznych rad, kogos kto mnie zrozumie, a nie tylko zbluzga i obrazi bo inne ma zdanie lub inna sytuacje w zyciu. Tak sie porobilo ze mieszkam z mezem i dzidzia u tesciow a swoich rodzicow i rodzenstwo mam bardzo daleko i mi ich brakuje, nie mam z rodzicami meza takich swobodnych, luznych i smialych kontaktow jak z moimi, to chyba naturalnie. Ale chcialabym aby moja rodzina ktora teraz stworzylam byla tak odbierana przez rodzicow meza, a nie traktowanie nas jak male dzieci. Nie krytykuje ich, bo wiem ze kazdy ma swoje nawyki mimo iz mnie to denerwuje, moje zachowanie jest zaraz krytykowane przez nich i na kazdym kroku odczuwam ze nie jestem u siebie. Wiec naprawde darujcie sobie te obelgi pod moim adresem bo mi wystarczy juz przykrosc ktora odczuwam w tym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawałowej wrednej teściowej, bo moja obecna mnie akurat lubi i ja ją także :) BA! nawet uwielbiam, równa babka jest. Ten przykład z chatą autorki jest żywcem wyjęty z mojej rodziny. Najpierw brat mojego ojca uciekł z domu, potem moi rodzice mieszkali z rodzicami taty i masakra była (wtrącanie, podsłuchiwanie, nie zgadzali się na osobne wejście i osobne kuchnie) NIE TO NIE! w końcu spakowali manatki i zostawili im te 220m2 i ja już urodziłam się na przydziałowym mieszkaniu, a oni zostali tak sami do końca owszem my ich odwiedzaliśmy, ale już brat taty z rodziną nie więc grubo musiało być :P a jak jęczeli, że to trzeba ogrzać, ocieplić, ogrzewanie wymienić łe jeeejuuuniuuu! :P no sami tak chcieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedz co takiego robisz, żeby było miło i sympatycznie z nimi mieszkać nie uważasz, że wchodząc do tej rodziny to Ty powinnaś starać się bardziej coś dać także od siebie zaprosiłaś chociaż raz teściów na własnoręcznie upieczone ciasto i herbatę stać Cię na jakiś miły gest aby przełamać tę atmosferę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odczuwasz, ze nie jestes u siebie? Bo nie jestes, mieszkasz w domu tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogę założyć się o sześciopak, że teściowie chętnie pilnują wnuka/czkę gdy Ty czy Wy chcecie czy musicie gdzieś się oddalić no ale jazgać na teściów bo starzy i marudni to rzecz oczywista, bo to przecież już nie rodzina, to tylko rodzice męża od swojej matki czy ojca zniesiesz każde marudzenie ale od nich nie, to wrogowie już z samej nazwy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kumacie, że czasem właśnie jak się jest miłym to ludzie chcą więcej i włażą na łeb? Co wy macie z tym płaszczeniem się przed rodziną męża jak się wchodzi do tej rodziny? Chyba synowa też zasługuje na szacunek, gdzie Wy żyjecie w XVI-wieczych Chinach? Mamy XXI wiek i relacje powinno się budować uczciwie jak równy z równym, każdy ma prawo do godności, a nie z urzędu mamuśce lizać stopy, bo jest mamuśką, a synowej używać jako wycieraczki, bo weszła do rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
bylo ciasto, kawa itp. Nie jatrze tylko tez bym chciala by patrzyli na na nas jak na ludzi ktorzy stworzyli wlasna rodzine, a nie jest tak latwo. Nie jest tez tak latwo od razu przelamac sie i od razu im slodzic gdy wciaz czujesz zal, ze np. przed slubem tesciowa odgrazala sie ze nie przyjedzie na slub, ze powie gosciom by nie przyjezdzali, ze im temin nie pasuje i zlosc ze chcialam slub i wesele u siebie, ze nie uslyszalam nawet czy jej sie suknia moja podoba, ze gadala ze wiezie gosci w obce miejsce i glodni wroca bo trzeba sie zastawic a postawic, albo za kazdym razem zle ze chcemy odwiedzic moich rodzicow, i wiele innych przykrosci. Naprawde ciezko jest sie przelamac, nie okazuje tego ze jest mi wciaz smutno z tego powodu, bo potrafie z nia porozmawiac*****siedziec przy dzidzi ale oczekuje tez cos w zamian, bo ja nie wchodze im do pokoju, nie wypytuje gdzie jada, skad wrocili, za ile beda, po co jada itp,, Po prostu marze o swobodzie i prywatnosci w tym domu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga_jaga a ja się z toba zgadzam ,tacy teściowie to takie wredne typy ,którzy swoje dzieci traktują jak smieci wchodząc im w butach do ich zycia ,bo mieszkacie u nas.......a jak zostają w końcu sami to jest dokładnie tak jak piszesz jek bo opłaty itp....do tego będą coraz starsi wiec dojda do tego prace w ogrodzie itp....co to autorki to akurat kolede bym olała i zrobila razem z tesciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i widzisz, jak pogrzebałaś w temacie to wyszło, że nie tyle chodzi o tę kolędę ale o to, że Wam od początku się nie układa z teściami. Kolenda to tylko czubek góry lodowej. Chyba najlepszym wyjściem żeby przerwać tę nakręcającą się spiralę niechęci, będzie usiąść we czwórkę i wyjaśnić sobie pewne sprawy. Jeśli teściowie kumaci i zrozumieją, że też popełniają błędy, może zacznie się układać lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj durne baby wypisują, że to teściów dom, że mieszkasz u nich, że im przeszkadzacie.... śmiech mnie bierze, bo skoro dom jest podzielony, macie osobne wejścia i kuchnie to niby w czym im przeszkadzacie? Spokojnie można mieszkać w dwie rodziny. To oni mają problem, kontrolują Was i podsłuchują. Sorka ale starszym zmęczonym ludziom nie chce się takich rzeczy robić tylko zgrzybiałym zgredom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś napisał ze autorka nie jest u siebie .....niby tak ,ale chyba teściowie się zgodzili na to by tam zamieszkali?oplaty swoje pokrywają ? wiec uważam ze ma prawo tam tak się czuc ,w tych swoich pokojach . To ciekawe jak ktoś wynajmuje mieszkanie to tez w każdej chwili wlasciciel może robic sobie kontrole ,pytac kto przychodzi itp...chyba jakies zżarty soie robicie.Autorko twoi teściowie to stare dziady ,które probuja gorowac nad wami ,bo wiedza ze nie stać was na własne m i jesteście na "ich"lasce.Pewno ten dom to ich jedyne osiagniecie ,kto wie czy sami go nie dostali od swoich rodzicow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam ten sam problem z moimi rodzicami, niby ma na gorze a oni na dole ale zawsze ciekawilo ich kto do nas przyszedl. Nie raz jak ktos sie zasiedzial to pytali przy moich gosciach czy dlugo jeszcze beda siedziec bo nie wiedza czy brame zamykac:/ mi bylo nie zrecznie i moim goscia. W porze obiadu wolali moja corke na dol i tam dokarmiali ja slodyczami. Mama przychodzila do nas na gore i 10 razy dziennie, specjanie tez nie zwolnili nam jednej duzej szafy i potrafila kilka razy dziennie przyjsc cos z niej wyjac, zazwyczaj w tedy jak u nas cos sie dzialo. Zdarzalo sie tez ze nad ranem gdy ja jeszcze spalam zabrala mi dziecko(niemowlaka) z lozeczka:/ przemeczylismy sie tak 2lata i poszlismy na swoje. Teraz mamy calkiem inne zycie, kiedy chce to zapraszam gosci, nie musze sie tlumaczyc gdzie bylam i informowac o ktorej wroce. Moge spac do poludnia i nikt mi nie powie ze jestem len, albo ugotuje obiad albo zjemy wczorajszy bez obawy ze ktos mi wypomni ze jestem zla gospodynia. Naprawde polecam mieszkanie oddzielne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram poprzedniczke ,a do tego mieszkając z rodzicami ,teściami cale rodzeństwo wiedziało co u nas slychac tzn.co nowego kupiliśmy ,kiedy była klotnia itp.....lepsze ciasne ,ale wlasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko co zrobić jak druga polowka nie chce się wyprowadzić ,nie widzi problemu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwóch koled bym nie robila co najwyżej pogadaj z tesciowa ze chccialabys żeby w tym roku było u was na gorze ....a jak jest u was z wigilia robicie osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fosc12300
racja, nie uklada mi sie od poczatku z rodzicami meza, mialam naprawde wiele przykrych sytuacji, maz obiecywal ze oni po naszym slubie zrozumieja ze jestesmy dorosli, ze oddzielna kuchnia im to uzmyslowi a najbardziej dzidzia, a jest odwrotnie, dla nich nasz slub to tylko po to by mieszkac legalnie, kuchnia stala sie ciaglym wypominaniem podczas spiec bo przeciez miala byc wspolna i tesciowa mojej mamie tez mowila po co im kuchnia, a moja mama probowala jej wytlumaczyc ze powinnismy miec swoja, a teraz jak mamy dzidzie to jest czestszy kontakt, nie ograniczam ale nie omieszka wypytac czy cieplo ubrany,dodac by mu cos poprawic, gada ze na pewno chce na rece, skrytykowac niby w zartach ze nie powinnam bo za wczesnie itp. Jak cos kupowalismy a torby staly jeszcze w korytarzu to tesc potrafil podejsc i zajrzec i skomentowac zakupy, a jak cos drozszego np. kanapa czy mebel to od razu ilu kosztuje i informacja tez szla do rodzenstwa meza, bywalo ze mowili im ze akurat po klotni jestesmy itp. Nie stac nas na oddzielne mieszkanie, a ten dom stawiali sami rodzice meza bo mieszkali w jednym pokoju z 3 dzieci, a w drugim mama tesciowej. Jak maz sie wypytywal czemu nie zejda to tesciowa gadala ze jej chcemy zabrac okno na swiat zabrac czy cos takiego bo ona lubi w oknie posiedziec i na balkonie postac, ze ona sie meczyla z mama w ciasym pokoju i chce na starosc wygody miec, ze jak zejda to zaraz z domu ich wyrzucimy itp. A koleda to tylko sposob na pokazanie iz jestesmy dorosli, moze jak ksiadz zobaczy to wplynie na nich bo sa religijini (!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bylo sobie nie robic dzidzi :O jak was nie stac na samodzielne zycie. Jeszcze pretensja, ze tesciowa nie chce im nastepnego pokoju zwolnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja teściowa ma prawo mieć ten pokój na starość i siedzieć w tym oknie i na balkonie ile tylko chce. Tobie to wiele rzeczy w Ich domu przeszkadza. Będziesz starsza to zrozumiesz, że starzy ludzie mają swoje przyzwyczajenie i nie zmienią się dla synowej. Tobie nawet przeszkadza, że babcia z troską coś tram mówi do wnuka. ale jakby olewała i nie zaglądała wcale też miałabyś pretensje. Chyba należysz do tych osób. które zawsze szukają dziury w całym. Jesteś od nich młodsza o co najmniej ćwierć wieku, więc łatwiej Tobie przymknąć oko na niektóre zachowania Starych niż odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×