dziennikarstwo i komunikacja społeczna co myślicie o takich studiach

moze ktoś z was ukończył ten kierunek? co można po tym robić? jest praca? takie studia daja jakies mozliwosci? proszę o opinie

no weźcie pomóżcie

ja skonczylam zarzadzanie i na prawde nie polecam- nie ma po takich studiach perspektyw bo nikt na wjazd nie zatrudni kierownika- wczesniej o tym nie pomyslalam. gdybym teraz miala wybierac wybrala bym dziennikarstwo- az mnozy sie od celebrytow- bedzie o kim pisac. polecam dziennikarstwo zdecydowanie.

no tak ale pisać może też bez studiów... to taki kierunek jak... bycie makijażystką (nie kosmetyczką) malować mogę nauczyć się sama, ewentualnie zrobić jakiś kurs z dziennikarstwem jest podobnie

w zasadzie to nie widze studiow ktore gwarantuja dobra prace. no moze prawo i medycyna- nawet jesli nie znajdziesz w zawodzie to pracodawcy innej branzy "poleca" na pracownika z takim wyksztalceniem. moj brat skonczyl studia gorsze ode mnie a zarabia 6tys/mies w branzy nie zwiazanej ze studiami. takze masz farta albo nie masz. a koniecznie chcesz studiowac? bo moze lepiej ukonczyc kurs dziennikarstwa i nauczyc sie 2jezykow obcych na konto tych studiow (mi studia w zasadzie w niczym nie pomogly tyle ze mam papier)

miałam taki plan by zrobić licencjat z dziennikarstwa a magisterkę już z czegoś innego. Ale teraz tych dziennikarzy jest tylu, że sama nie wiem co już robić. Opcja z nauką języków jest dobra ale to wiąże się z kosztami, a sama już widzę jakbym codziennie systematycznie się uczyła...

Ja skończyłam ten kierunek. Mam dobrą pracę, ale zupełnie nie związaną z dziennikarstwem. Serdecznie odradzam ten kierunek. Czemu? Policz sama, ile rok w rok ludzi go kończy. I gdzie niby wszyscy mają znaleźć pracę? Z mojego roku, 120 osób - karierę w mediach robi ok 15 osób. Z czego nie ma na razie żadnej gwiazdy. Są ludzie, którzy pracują za grosze - bo w gazetach nie ma umów, piszesz za "wierszówkę". Pewnie, można zdobyć pracę i robić karierę po dziennikarstwie, ale potrzeba naprawdę dużo pracy, talentu i samozaparcia

a czy profesorzy wyłapują takie potencjalne osoby, które mogą się nadawać, zachowują się wobec nich w jakiś szczególny sposób itd. Bo skąd ja mam wiedzieć czy się do tego będę nadawać jak praktyki dopiero na 4 czy 5 semestrze

co ty profesorzy nikogo nie wylapuja. oczywiscie nie powinni ci odmowic jesli po zajeciach zadasz dodatkowe pytania ale jesli bedziesz dobra to po prostu postawia ci dobra ocene. nie ma tak ze zalatwia c**prace (no chyba ze ktoremus sie bardzo spodobasz ale nie w sensie nauki;) )

aha :P ale wiesz ocena nie zawsze jest odzwierciedleniem wiedzy... czy tego potencjału, który jest bardzo istotny przy wyborze tego kierunku...

No coś ty, wykładowcy z żaden szczególny sposób się nie zachowują :) Przede wszystkim, mało cię znają, bo na studiach jest zupełnie inny system nauczania - semestr lub dwa masz wykład/ćwiczenia raz w tygodniu i tyle. Poza tym, wykładowcy to niezbyt często są dziennikarze - praktycy, sporo jest przedmiotów ogólno-humanistycznych. Nikt na studiach się nad studentami nie trzęsie "o, jaki zdolny". Żeby zostać zauważonym, trzeba samemu się starać (np. konferencje, publikacje). Co do tego, czy się nadajesz - skoro jeszcze tego nie wiesz, to pewnie się nie nadajesz. Dziennikarstwo - to swego rodzaju powołanie, trzeba być ciekawym świata i ludzi, wnikliwym, mieć "lekkie pióro". Pisałaś kiedyś choćby do gazetki szkolnej? To nie jest tak, że pójdę na studia i może się nadam...to będą zmarnowane lata

kiedyś trochę pisałam. Moje prace były często odczytywane na forum klasy, wiem stare dzieje, podstawówka i gimnazjum ale mam chyba to lekkie pióro. Jestem dociekliwa i wszystko robię na tip top. No nie wiem co jeszcze, zadatki jakieś może i są ale nie mam pojęcia jak to od strony praktycznej będzie wykorzystywane

Ja tylko mogę powiedzieć, ze swoich doświadczeń, że gdy zaczynaliśmy studia - to każdy myślał, że drugą Olejnik albo Lisem zostanie :) a życie pokazało co i jak. Ludzie w bankach pracują, w sklepach, karierę robią nieliczni - ale jednak robią. Próbuj, jeśli to jest to, co chciałabyś w życiu robić, to nie ma powodów by nie miało Ci się udać :)

jeszcze to przemyślę :) ale dziękuję Ci serdecznie za wypowiedź, pozdrawiam gorąco :)