Zazdroszcze tym którzy mieszkają w Krakowie

W morde miało byc ;) natomiast pod remizami na wiejskich disco istny Wersal.

tez uwielbiam krakow

Nie podoba mi sie Wrocław. Nie czuje klimatu tego miasta. A mieszkam w Warszawie i tu jest o niebo o lepiej niz we Wrocku.

rokokowa k***o! Jak dobrze, że nie mieszkasz w Krakowie, a teraz s********j już z tego wątku pasztecie.

A jak cie spotkam w Katowicach to ci nasikam na twarz.

i do miasta jeżdżę jak mam potrzebę (sprawy urzędowe, lekarz, zakupy), albo jak mam chęć. za dużo samochodów, ludzi, hałasu. Kraków ładny, ale mnie w kazdym mieście śmierdzi

Tez juz tu troche mieszkam i zgodze sie z kolega powyzej, znam krakow dobrze, zreszta mieszkam godzine od krakowa wiec zawsze byl obecny w moim zyciu. Do krakowa fajnie jest powzdychac, pomarzyc jak tu fajnie a tak naprawde to taka prowincja troche, wszyscy wszystkich znaja-jak juz wsiakasz w to towarzystwo to napawde krakow staje sie maly.... Poza tym, cany, smrod no i faktycznie niektore miejsca sa zaniedbane a najgorsze jest to, ze praca jest lipna-jest bo jest ale za psie pieniadze, wiec trzeba dobrze trafic-najlepiej po znajomosci :) Moim miejscem nastepnym docelowym jest wroclaw lub warszawa, tylko bede miala daleko do dommu bo ja kocham swoja malopolskie :)

Gosc, po pewnym czasie w innym miescie - dokladnie te same wnioski wyciagniesz :)

nie wiem jaką widzisz różnicę, w obu miastach autobusy są zółto-czerwone

moze i ladny ale przez ten smog sie krocej zyje, moze nie duzo ale zawsze kilka latek. Moja babcia miala sporo rodzenstwa i po wojnie sie podzielili, czesc zostala w wielkopolsce czesc w krakowie, wszyscy dozyli 90 lat ale ci z wlkp maja po 93 i nadal ok

Rokokowa, wszystkie panny ze stolicy są takie puszczalskie jak ty?

A co? Prawnik jestes i chcesz do stolicy przyjechac zeby pozbyć sie problemu, bo w Twoich okolicach jestes juz spalony? :P wyluzuj chlopczyku, bo sie rozpedzasz. A ja nie mam zwyczaju z idiotami rozmawiać.

Nie no fajnie by było gdyby wszystkie Warszawianki były takie wyzwolone jak ty.

Dziwne wnioski wyciagasz.

A często cię ******* faceci z Krakowa lub Katowic?

A w innych miastach sielanka, wszyscy się kochają i noszą na rękach. Tak jestem krakusem - przyznaje, ale potrafię powiedzieć, że smog jest w zimie mocno odczuwalny zwłaszcza w okolicach kamienic, w pozostałe pory roku też i powoli zaczyna mi to przeszkadzać, jednak szufladkowanie ludzi do centusiów panusiów lub kogoś z patologi znaczy o jednym, że się samemu do którejś grupy należy. Kraków jak każde miasto ma zadufanych w sobie "panusiów", ma też rozboje, tylko proszę mi napisać które tego nie ma? Co nie znaczy, że nie ma ludzi normalnych, a to że się przyciąga ludzi z pewnych środowisk to już nie jest mój problem, tylko forumowiczów o loginach mango girl i podobnych.