Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samotna_mewa

Do 40 jeden krok

Polecane posty

Gość gość
Zdrada to mocne słowo. Ale szkoda byłoby przejść przez życie i nie doświadczyć wszystkiego. Niewinny flirt, późne rozmowy w necie kiedy rodzina śpi. Bez oczekiwań, czysta zabawa. Czemu by nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondas, nie obrażam się. Jeśli obraziłam to przepraszam, ale nóż mi sie w kieszeni otwiera, kiedy facet zaczyna licytować się samochodem i kasą. A juz zupełnie poważnie - jeśli już wątpisz teraz, to może sie nie pakuj w stały związek. Może faktycznie to nie ta. Albo przykróć wydatki na ukochaną i zobaczysz jak będzie,. W końcu gospodarka teraz taka mało pewna, zawsze możesz poudawać gorszą sytuację finansową, przecież wspólnego konta nie macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doświadczyć wszystkiego - to też mocno powiedziane.Nie da się przeżyć życia i doświadczyć wszystkiego.To niewykonalne jest:) Dla każdego"wszystko" znaczy coś innego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko - powykruszali sie jakoś. Samotna - zgadzam sie. czasami nie warto wszystkiego próbować. Bo może sie okazać ze to nadal nie jest wszystko i co? szukac dalej? bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można próbować. Życie polega przecież na zdobywaniu doświadczeń, a jeśli nie uda się zdobyć wszystkich - trudno, cel niekoniecznie jest tak ważny, liczy się droga ku niemu przebyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasyczny pragnieniec ja też w tym roku kończę 45 i jeszcze mogę często dwa trzy razy dziennie bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizycznie nic mi nie szwankuje, nie palę, piję głównie piwo w umiarkowanej ilości, chyba że chodzi o nerwy albo wręcz zdrowie psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sport jako taki nie, ale dość aktywny tryb życia. Jeżdżę rowerem, pływam kajakiem, trochę żegluję, łażę po górach. Nie mam nadwagi, jestem raczej z tych "żylastych". I w dodatku mam atrakcyjną 38letnią żonę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klasyczny- wygląda,że jesteś w pełni sił mężczyzną.Moze żyjesz w stresie,ten potrafi nieźle namieszać. Zapytam wprost - jak czesto możesz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasyczny pragnieniec a uprawiałeś kiedyś sex na kajaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziak
Też macie problemy: ja dobiegam do czterdziestki, nigdy nie byłem z kobietą i jestem o jedną diagnozę od psychiatryka. Szkoda straconych lat, ale w sumie mogło być gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna, tak naprawdę to nie bardzo mam okazję sprawdzić. Z żoną zabieramy się za seks niezbyt regularnie, średnio chyba wychodzi 3-4 razy w miesiącu, z tym że bywają miesiące całkiem bez seksu, a bywają i lepsze. W każdym razie... oceniając miniony rok mam wrażenie, że średnio co trzeci, może co czwarty raz wyglądał tak, że zabieraliśmy się za siebie i dość szybko okazywało się, że sztywność zanikła :P A 2 czy 3 razy było nawet tak, że w ogóle nie było szans na sztywność i rozpoczęcie penetracji. Sorry za nieco techniczny język opisu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klasyczny - Dziękuję za bardzo ładny techniczny opis ;) Zastanawiam się,czy to czasami nie jest tak,że niepowodzenie,nie napędza koła zwanego psychiką? Czesto jest tak,że gdy facet nie stanie na wysokości zadania,to przy każdym nastepnym razie boi się powtórki ? W efekcie dochodzi do kolejnej porażki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klasyczny U nas jest to samo. Może nie jest to żadne pocieszenie ale wsród znajomych często o tym jest mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mewko, stresów jest więcej, różnego rodzaju. Np. związanych z pracą, ze stanem konta, ale też ze skrzypiącym łóżkiem albo ilością dzieciaków w różnym wieku które się ciągle plączą po mieszkaniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40tka
Klasyczny Moj partner ma ten sam problem gdzies od roku ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klasyczny:) uważam,że jesteś za młody,żeby tak machnąć ręką;) Zawsze zostaje wizyta u specjalisty.Albo może spróbować coś z tych "cudownych" specyfików tak wszechobecnie reklamowanych.Warto spróbować;) 40:) Wy też nic z tym nie robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40tka
Po tabletkach źle sie czuje, serce chce wyskoczyć. Jest wszystko ok, super i nagle wszystko opada. Dla niego to straszny stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40-tka :) to fajny wiek.Pamiętam tamte czasy chciało mi się zawsze i wciąż.Teraz mam połowę pięćdziesiątki i potrzeby nie mniejsze.Nie biorę nic bo to by było dopiero.Nie rozumiem za wiele tych co w tym wielu już nie mogą.Ja od wczesnej młodości bałamuciłem dziewczyny i do dzisiaj to robię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×