Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Radzenie z uczuciam

Polecane posty

Gość gość
Dalej dalej :) Ciągle tu jestem nie mam co robić więc przesiaduje i czytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam do czynienia z zaburzeniami w stylu psychopatia, narcyzm, ale DDA tez wylaczaja uczucia :) wiec wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co kieruje takimi ludźmi jak moja była? W jeden dzień mówi że kocha w drugi już ma inaczej? Czuje inaczej? Przecież miłości nie da się tak o wymazać i nic nie czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe. Mogla jako male dziecko wylaczyc uczicia. Nie wiem jak jest z nia. Ale tak bywa. Dziecko wylacza uczucia zeby nie czuc bolu. I moze nigdy ich nie wlaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no u niej nie było aż tak źle z ojcem nie miała traumatycznych przeżyć poza śmiercią dziadka ale to już była myślącą dziewczynką więc nie jestem w stanie pojąć tego jak tak można. Ok rozumie że uczucia wygasają, że można się zakochać tzn zauroczyć innym i zostawić obecnego ale z dnia na dzień stracić do kogoś uczucia? Wiesz jak ja się poczułem w momencie gdy ją zobaczyłem z innym po niedługim czasie od naszego rozstania masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj "przypadek" mial idealna rodzine tyle, ze troche krytykujaca i wystarczylo, ze wylaczyl, wiec wiesz. Sam alkoholizm mogl jej wystarczyc. :) Taki mechanizm obronny. Ona naprawde moze byc niezdolna do milosci. Nawet to, ze po tygi innego juz miala jest dziwne. No domyslam sie jak sie poczules. Ale zobacz opisales w pierwszym poscie, ze Cie zostawila i od razu napisalam, ze ma zaburzenia a Ty przyznales, ze namawiales ja na psychologa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
namawialem bo kocham i chcialem zeby bylo jak najlepiej. Psychologa wzialem stad ze wydaje mi sie ze rodzac dziecko w wieku 16 lat cos musi sie dziac w naszej glowie nie tak. Miałem z nia bardzo wiele problemów psychologo pojawiał się bardzo często z mojej strony ale zawsze na obietnicach sie tylko konczyło. Ja też jestem DDA z tym że ja inaczej patrze na świat ja jestem tego świadomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do rodziny to krytyka była we wszystkim :( u niej oczywiście. Zazdrościła mi domu jaki mam wsparca ze strony rodziców. Gdy powiedziała w domu że chce do psychologa została wysmiana i to dosłownie wyśmiana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko mówisz tylko z doświadczenia swojego czy jesteś uczona w takim kierunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doswiadczenie plus ksiazki i artykuly, ktore pozwolily mi inaczej spojrzec na tego czlowieka. Tylko mowie, ze mialam do czynienia z czyms co przypominalo narcyzm. Mialam przedmiot - psychologia na swoich studiach. Wiadomosc***odstawowe, ale bylo duzo zajec o mechanizmach obronnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha :) a jak długo zajęło zrozumienie Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to dluga historia. Prawdziwa twarz pokazal ze 3 tyg przed ostatecznym zerwaniem znajomosci. :) Ale jednak narcyzm to cos innego niz DDA. Poczytalam, pozastanawialam sie i w 2 miesiace odcielam sie emocjonalnie. :) Napisz o zachowaniu Twojej dziewczyny podczas zwiazku. Opisz wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogółem to była bardzo kochana uwielbiała się przytulać czuła strasznie wiele mówiła na temat tego jak kocha. Po każdej rozmowie przez 3 lata padalo kocham CIe rozmowie telefonicznej. Przez 3 lata ani jedno słow obraźliwe nie padło ani z moich ani z jej ust. Starała się pomagać we wszystkim chociaż często było tak że wypominała mi to kilkukrotnie. Zazdrosna srasznie o wszystko nawet była zazdrosna o siostre może nie w sensie takim no wiesz tylko o to że siostrze poświęcam sporo czasu że pomagam ale to działało w dwie strony. Co jeszcze mam dodac moge opisać wszystko :) Lubie wspominac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mowiles o klamstwach. Bardziej mnie to intersuje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn., w sensie tym zeby ja zrozumiec i rozebrac bez emocji na czynniki pierwsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm przyłapałem ją na kilku kłamstwach niektóre dotyczyły byłego faceta ojca biologicznego dziecka. Okłamała mnie np w tym że był on u dziecka ja nie miałem o to pretensji ale kłamstwo mnie bardziej zabolało bo pytałem czy był a odp nie a później dowiedziałem się że był. Pojechała do koleżanki nie chiała mi powiedzieć o tym więc zapytałem gdzie była że nie odbierała tel odp że z babcia w sklepie w biedronce dokładnie a było to w niedziele wolną bo jakieś świętao było. Nie robił bym nigdy afer z powodu tego że spotyka się z koleżanką ale z powodu kłamstwa już robiłem. Niektóre były błache ale były kłamstwem i zaufanie było nadszarpnięte więc każde kolejne bolało bardziej nawet w najdrobniejszej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli fakt jest taki, ze ufac jej nie bylo mozna. A co sklonilo Cie do zerwania? mozesz napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge napisac:) Od kilku dni moze tygodni nie mogliśmy się dogadać ciągle awantury i już oboje mieliśmy dość nie widywaliśmy się bo nie było akurat takiej możliwości ale w momencie gdy mieliśmy sie spotkac pol godziny przed ona mi pisze ze niestety nie spotkamy sie bo umowila sie z kolezanka na pizze tak mi napisala ale ja jestem zdania ze juz wtedy byl inny i to z nim bylo bo wspomniana kolezanka podawala jej na tacy nowego faceta i glownym powodem bylo to. Nie mialem zaufania do niej jak i do kolezanki do niej bo zrobila tyle ze zaufanie stracilem i wiedziala o tym zdawala sobie z tego sprawe ale ciagle byla zla o to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze. To nie wiem czy oplaca sie ja rozkladac na czynniki pierwsze. Byc moze po prostu kantem Cie puscila bo ktos ciekawszy (bo nowszy) sie pojawil. Ten moj to mial wylaczone uczucia a ona albo moze byc normalna albo zwyczajnie niedojrzala emocjonalnie. Ale pomysl tak logicznie. Po co Ci zwiazek w ktorym nie ufasz partnerce:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puszcza kantem i jeszcze mowi, ze Cie kocha ale z Toba nie bedzie? Tak to bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham :( dwie osoby nie tylko jedna ale az dwie stracilem :( Ni było z mojej strony kontroli naokrągło bo za to co było między nami ja powinienem ciągle przy niej być albo nie być wcale a ja nawet za mocno nie kontrolowałem, nie robiłem scen zazdrości itp. Sceny to miałem ja za nic głupie pytania czy napewno nie jest tak że mi sie podoba jej kolezanka itp Można powiedzieć że jakoś tam ufałem ale jakieś wątpliwości były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge stwierdzic ze mnie puszczala kantem ale reszt sie zgadza. Było tak kocham Cie ale być razem nie możemy nie chce cie ranic wiecej nie chce ci marnowac wiecej miesiecy, lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wszysto rozumiem: uczucie, przywiazanie, chec bycia z nia do smierci, no, ale sam popatrz... udowodnila, ze jest niestabilna emocjonalnie. Jakby chciala wrocic to co wrocilbys? I za jakis czas znow to samo dostal? Uzalezniles sie od niej, zrobiles blad rezygnujac ze swojego zycia i czyniac ja swoim swiatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mowie, ze puszczala kantem tylko puscila skoro juz jest z innym. A jak interpretujez to, ze kocha a nie chce ranic. Odnies sie do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej bym wrócił :( Nie wiem wg mnie to co czuje jest miłością nie chciał bym tego czuć ale co zrobić. Gdyby było lekarstwo które pozwala zapomnieć o tym co się czuje to bym bez wachania zażył :) Może masz racje że się uzależniłem ale jak się z tego wyleczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem wg mnie jest to duma która nie pozwala się przyznac do błedu jaki popełniła wstyd przed znajomymi bo napewno nie raz mówiła że teraz jej dobrze itp bo jest dobrze napewno gdyż poznaje nne życie nowego chlopaka imprezy itp to czego ze mna sie nie dało. Boli człowieka gdy osoba która przez 3 lata była pijana może ze dwa razy pisze mi żebym dał spokój bo spi i ma strasznego kaca ze urodziny opite itp :( poznaje sie kogos kogo sie nie znalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuuu to masz chlopcze problem. Jednostronna milosc to za malo na zwiazek. Musisz ze soba zrobic porzadek. Uzalezniles sie. Jestes ofiara toksycznego zwiazku. Syndrom sztokholmski Cie dopadl. Nie chce demonizowac twojej bylej dziewczyny no, ale sam widzisz... ona raczej nikogo nie kocha. Jakby Cie kochala to by byla z Toba. Ona teraz chce sie bawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli pozostaje tylko zapomniec i zyc swoim zyciem :( Nie jest to lekkie ale mam nadzieje ze sie uda :) Podnosze sie ze wszystkiego i staje sie madrzejszy ale to mnie polozylo moze nie doslownie bo bardziej supilem sie na pracy itp ale pozamiatalo mi to glowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie sie, ze sie uzalezniles, ale jak sie ogarniesz to zobaczysz, ze to z miloscia wiele wpsolnego nie mialo. ;) Oczywiscie nie watpie, ze Ty sam miales dobre zamiary i chciales z nia cos budowac. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) Mam nadzieje że nastąpi to szybko bo już nie chce się męczyć z tym ciężarem i chce żyć normalnie bez powracania bez tęsknoty niebawem minie dwa miesiące najgorszy okres przetrwałem świeta sylwester to teraz już mysle że z górki :) Dziękuje za wytłumaceni problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×