Czy TAKA dziewczyna ma szansę u TAKIEGO faceta

On: 25 lat, po studiach, pracujący umysłowo, niezwykle inteligentny, orientuje się w każdym temacie, BARDZO przystojny, kulturalny, potrafiący się zachować w każdej sytuacji, z dobrego domu, perfekcjonista, realista, poważny Ona: 22 lata, studentka, dobroduszna, zbyt wrażliwa, bałaganiara, nieogarnięta, nie potrafiąca rozmawiać na każdy temat, małomówna, nieśmiała, wychowana w domu z alkoholem, niezbyt inteligentna, mentalność dziecka, marzycielka, kapryśna, nie potrafiąca gotować Tym co nas "połączyło" to wygląd zewnętrzny. Ponoć bardzo mu się spodobałam wizualnie, on mi oczywiście również. Jest przyjacielem chłopaka mojej przyjaciółki, ponoć często o mnie pyta, interesuje się mną. To było w moim kryzysie z chłopakiem, wiem, że on pierwszy nie podejmie kroku jeśli ja tego nie zrobię, a nie robię tego ze względu na moją wierność i nieśmiałość. On we mnie ceni moją wierność, jest to także moja pozytywna dla niego cecha. Tyle, że choćbym nawet chciała, spróbowała to czy jest jakikolwiek sens? Różni nas zbyt wiele, myślicie, że to mogłoby się udać, czy jednak nasze charaktery są tak różne, że nie ma sensu pakować się w coś co się nie uda...? Jeśli da się wywnioskować coś z tego powyżej.

ponawiam :)

nie

idz już dziewczyno z tymi głupotami bo masz chyba okres

jak ładna jesteś to zawsze masz ogromne szanse tylko musisz być na kazde jego zawołanie

wez tego swojego wszechwiedzącego fiuta pod ręke i idzcie na spacer albo wykąpac się w rzece

Jeśli nie to dlaczego? :) Nie pójdę jeszcze, bo chcę się dowiedzieć czy większość myśli jak ja, że zbyt dużo nas różni. :)

Chłopak mojej przyjaciółki mówił kiedyś, że kupił sobie coca-colę i gdy zorientował się, że jest z moim imieniem to powiedział, że to przeznaczenie. Głupie wiem... ale jakoś takie miłe? :)

Dlaczego uważasz, że musiałabym być na każde jego zawołanie? Możesz uzasadnić?

idz już kobieto bo nudzisz

jak Ci odpowiada to bądź z nią a jak ci nie odpowiada to powiedz jej o tym wprost. Ona znajdzie sobie innego na twoje miejsce, i Ty pójdziesz własną ścieżką życiową

Żadnych rad. Nikt nie miał tak z własnego doświadczenia??

up

Szanse jakies tam sa zawsze, jednak zbyt wiele was rozni. Sam to z czasem zauważy bliżej cie poznając,ze nie masz zbyt wiele do powiedzenia, jesteś zamknieta w sobie, no i sama jego rodzina może go odciagac od Ciebie a nie daj Boze jak pozna twój alkoholicki dom to się przerazi, nie ta polka dla Ciebie kochana :(

mi najbardziej przeszkadzałoby o ciebie bałaganiarstwo i fakt że nie umiesz gotować.

oj tam Jarek, posprzatac zawsze możesz Ty a od gotowania sa restauracje

Jarku masz tak samo na imię jak ON. :) No zbyt wiele nas różni i podświadomie wiedziałam o tym od samego początku. Nie będę się w to pchać, szkoda czasu ;)

A jeśli chodzi o bałaganiarstwo to codziennie sprzątam i codziennie bałaganię. W efekcie nie widać rezultatów. Gotować... umiem zgotować ziemniaki, schabowe też bym zrobiła :D sos chyba, że z torebki haha, po prostu nigdy się nie chciało mi nauczyć gotować :O

Muszę więc przestać marzyć, że ktoś mógłby mnie chcieć i poszukać sobie kogoś ze swojej półeczki. Tylko, że tacy mnie nie interesują. Więc pozostanę sama - tak!

nic z tego nie bedzie, jestes balaganiara i nie umiesz gotowac.

Chociaż w sumie kiedyś byłam większą ;) Ogólnie mam porządek, tylko, że jak coś wezmę to już nie schowam na miejsce. :O A z gotowaniem to miałam się zacząć uczyć, ale zawsze znalazłam jakąś wymówkę :D Wydaje mi się, że to przez tą mentalność dziecka, którego nic nie obchodzi. Facet przy mnie prawdopodobnie by zdechł, ale może nie jest jeszcze za późno?

Panowie wypowiedzcie się jakie cechy u mnie są najgorsze? To mi pomoże..

dobroduszność odpada