zachowanie dziewictwa

cześć, piszę to po raz pierwszy i nie wiem od czego zacząć. Mam na imię Asia i mam 20 lat. Kiedyś spotykałam się z pewnym chłopakiem, zakochałam się w nim bardzo, myślałam że nigdy mnie nie skrzywdzi. Czas pokazał inaczej, nie dość że cholernie mnie zranił to jeszcze obraził mnie jako kobietę. Wiem, że chodziło mu tylko o łóżko.. Nie pozwoliłam mu na to, chcę aby to mój mąż był tym pierwszym. Nie będę żałować tej decyzji po latach? A panowie wolą za żonę dziewicę czy te bardziej doświadczone? Z góry dzięki. Wiem, że może to pytanie jest dziecinne i głupie ale dla mnie to jest ważne.

nikt się nie wypowie?

ja wolę taką która jest sobą

moim zdaniem każdy facet czułby sie zaszczycony wiedząc że jego żona nie robiła tego z nikim. i myślę ze jednak jak facet kocha to boli go myśl że jego kobieta robiła to z jakimiś innymi facetami.zostawienie dziewictwa dla tego jednego jedynego jest romantyczne bardzo

Ja wolę dziewicę na żonę :)

to że pragnęłabym tak postąpić wynika wyłącznie z mojej osobowości i poglądów. Po tym incydencie z byłym doszedł jeszcze strach, że ktoś może na mnie patrzeć tylko jako kobietę do łóżka bez uczuć zupełnie albo byłby w stanie udawać jak moj eks. Zastanawiam się właśnie tylko, czy ja kiedyś nie będę żałowac tej decyzji no i jak na to spoglądają sami mężczyźni :)

normalny facet chce fajna dziewczyne za zone a czy jest dziewica czy nie to ma to gleboko w d***e! Trzymaj sobie swoje dziewictwo nawet do 40tki ale wiedz ze facetowi nie jest ono do szczescia potrzebne!

no właśnie, ty chcesz kochać się z kimś, kto na to zasługuje, a jak za długo bedziesz czekać, to c***owiedzą, ze beznadziena jesteś, bo nikt cię nie chciał :D więc cokolwiek zrobisz, wyjdzie na to, że zrobilaś źle :D Faceci takimi sprawami się nie zamartwiają to tylko my mamy takie problemy bo sobie pozwoliłyśmy na takie traktowanie od wieków.

w sumie to prawda co powiedział przedmówca, małżeństwo też Ci nie gwarantuje stałego związku, także dziewictwo oddaj osobie której zechcesz, sama podejmij tę decyzję, bylebyś jej nie żałowała. Od koleżanek słyszę że nawet jeśli nie są razem z osobą z którą uprawiały seks po raz pierwszy, a kochały wtedy tą osobę i nie rozstały się w złych relacjach to nie żałują.

nie, nie patrzę na to w ten sposób, że ktoś ma zasługiwac lub nie. Ma to wynikać z miłości. Czy jestem fajna.. nie wiem. Mam nadzieję, że tak :)

tylko dziewica mnie interesuje

Przychylam się do stwierdzenia Sylwii. Dodam jeszcze że błona dziewicza to kawałek błony śluzowej, nic szczególnego. Prawdziwa cnota tkwi w umyśle. Jeśli będziesz pielęgnować czystość swojej myśli, to nigdy nie będziesz mieć takich dylematów. Przejrzystość umysłu pozwoli C**prawidłowo ocenić sytuację i będziesz dokładnie wiedziała kiedy co robić, a kiedy nie, w każdej dziedzinie życia.

zdaję sobie z tego sprawę. Miałam na myśli tą cnotę mniej biologiczną.

gwarancja nietykalności :D :D

''Podrośniesz'', zmądrzejesz to pożałujesz jak większość moich koleżanek, znajomych w tym matka i babki.

Szanuj siebie, Autorko. To podstawowa zasada.

ja mam żelazną zasadę: zachować dziewictwo do pierwszego seksu. możecie mnie teraz zlinczować, że jestem staroświecka.

:-D

Widzisz autorko... Ja mialam 16 lat jak stracilam dziewictwo. i w sumie po latach to nie zaluje tego. Mialam kilku partnerow i ich tez dosc dobrze wspominam. Z kilkoma byl to przypadkowy seks, z innymi bylam w zwiazkach. i jestem im wdzieczna za to, ze dzieki nim mam doswiadczenie. Kazdy mysli na ten temat co che. Widzisz z obecnym partnerem jestesmy ponad 2 lata i juz na 1 spotkaniu kochalismy sie... do dzisiaj wspomina ten nasz "pierwszy raz"

ja wole zachowac dla meza tka mam i koniec

taaaaaaa a maż corviaz będzie posuwał i pewnie teraz posuwa panny

Ja popełniłam ten błąd i żałuję. Zwlaszcza, że mąż jest doświadczony.

jak to cie obrazil jako kobiete???? Jesli byliscie w relacji i on byl heteroseksualny to wiez seskualna jest czyms normalnym - inaczej byloby to tylko kolezenstwo, nie rozumiem kobiet ktore sie czuja obrazaone faktem ze mezczyzna czuzje do nich pociag fizyczny. Jesli masz takie przekonania ze seks tylko pos lubie (osobiscie uwazam ze to przekonanie blokuje rozwoj psycho-spoelczny czlowieka), ale ok - masz prawo do swoich przekonan - i znajdz partnera ktory mysli tak samo. Upewnij sie co do tej kwestii - bo czeste sa nieporozumienia , upewnij sie ze dla niego najwazniejsza jest ideologia (zgodna z Twoja) i ze nie ejst to przypadkiem mezczyzna ktory zwyczajnie chce sie cieszyc milosci, wiezia seksualna itd. Pomijam aspekt swiatopogladowy, ale wstrzymywanie natutralnie pojawiajacego sie pociagu seksualnego jest elementem niszczacym relacje lub zwiazek i zwykle wystepuje tam gdzie jedna ze stron jest niedojrzala do zwiazku (zwykle jest to kobieta ktora udaje przed soba ze zwizek damsko-meski jest pozbawiony wiezi seksualnej).

jak to cie obrazil jako kobiete???? Jesli byliscie w relacji i on byl heteroseksualny to wiez seskualna jest czyms normalnym - inaczej byloby to tylko kolezenstwo, nie rozumiem kobiet ktore sie czuja obrazaone faktem ze mezczyzna czuzje do nich pociag fizyczny. Jesli masz takie przekonania ze seks tylko pos lubie (osobiscie uwazam ze to przekonanie blokuje rozwoj psycho-spoelczny czlowieka), ale ok - masz prawo do swoich przekonan - i znajdz partnera ktory mysli tak samo. Upewnij sie co do tej kwestii - bo czeste sa nieporozumienia , upewnij sie ze dla niego najwazniejsza jest ideologia (zgodna z Twoja) i ze nie ejst to przypadkiem mezczyzna ktory zwyczajnie chce sie cieszyc milosci, wiezia seksualna itd. Pomijam aspekt swiatopogladowy, ale wstrzymywanie natutralnie pojawiajacego sie pociagu seksualnego jest elementem niszczacym relacje lub zwiazek i zwykle wystepuje tam gdzie jedna ze stron jest niedojrzala do zwiazku (zwykle jest to kobieta ktora udaje przed soba ze zwizek damsko-meski jest pozbawiony wiezi seksualnej).

ale mnie nit obrazilo to że on czuje do mnie pociąg seksualny. wręcz przeciwnie, byl to nawet komplement w pewym sensie, on zreszta tez mnie pociagal. Ale my wtedy znalismy sie ledwo 3 miesiace a poza tym on przesadzal bo chcial mnie dotykac np. w posladki bez mojej zgody.. Dla mnie to za malo na zblizenie. a obrazil mnie doslownie. po pewnym czasie stal sie po prostu agresywny. doszedl nawet do wyzwisk. moze przes to ze "mu nie dalam"

w Twojej wypowiedzi jest sprzecznośc. Bo albo postępujesz zgodnie z tym, co czujesz - czyli seks po ślubie. Albo pytasz kogo wolą faceci na żonę- dziewice czy niedziewice. Facetowi to tak naprawdę obojętne- natomiast myślę, ze decydowanie się na lsub z kimś, z kim się nie uprawiało seksu jest trochę jak kupowanie kota w worku. Bo nigdy nie wiadomo, czy ta chęć "pozostania czystą" do ślubu jest podyktowana wiarą czy stosunkiem do seksu - a raczej brakiem chęci, zeby go uprawiac. Tak wiec, na Twoim miejscu, trochę zmieniłabym podejscie. No chyba, ze jesteś osobą głęboko wierząca- to wtedy szukałabym partnera wśrod męzczyzn podobnie myślących, mających podobny stosunek do seksu i cielesności.

tak to prawda

Ja wolę dziewicę. Kiedyś czytałem post, że jak są dla siebie pierwszymi, to więź jest wyjątkowa i zgadzam się z tym. Tak by było lepiej.

Wygoogluj sobie "brak seksu w małżeństwie" i pomyśl sama czy warto zaryzykować brak szczęścia przez resztę życia dla idei, która nawet nie ma przełożenia na dzisiejsze czasy (dzisiaj nie ma problemu z antykoncepcją a ludzie nie biorą ślubów w wieku 16 lat).

jako facet poweim ci że także wstrzymuje się od seksu i taki odbedzie sie tylko po slubie jest to zgodne z moimi przekonaniami