Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chorobliwa zazdrosc o partnera

Polecane posty

Gość gość

sama nie wiem czy moja zazdrosc jest w granicach rozsadku, czy nie?? Ale od poczatku, na poczatku znajomosc****sal z dziewczynami na portalach randkowych i go przylapalam, obiecal ze sie to nie powtorzy i tak jest nadal, wybaczylam ale jestem strasznie zazdrosna o niego. Swoja droga jest bardzo przystojny :) dla mnie zdrada to flirt, pocalunek itd, nie ma mowy ze z kolezanka na kawke pojdzie itd, bo malo mamy dla siebie czasu, ja oczywiscie to samo,nie mam po co na drinka z kolegami itd jak go jakas malolata zaprosila na facebooka, to sie wkurzylam ze przyjal, a nie zna, bo to dziewczyna kolegi, z pracy raz odebral od kolezanki po 20 i tez juz wiecej nie odebral, bo wytlumaczyla w delikatny sposob, ze sobie nie zycze, ja na zaczepki kolegi w pracy nie reagowalam, mimo ze przystojny i dowc*pny, zadnych kawek, podtekstow, specjalnie mu sie pochwalilam, ze sie przeprowazilam do narzeczonego( biedny mial smutna mine, jakby mu oies zdechl:P) no taka jestem,jak sie oglada zainnymi tez mnie wkurza, ale sie nie czepiam bo robie to samo, jeszcze specjalnie przy nim, ja tez sie facetom podobam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to nie jest chorobliwa zazdrość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie, to masz racje. Jest z toba, wiec nie potrzebuje nowych kobiet na "zapas". Sama nie flirtuje z innymi i ograniczam kontakty z mezczyznami, wiec tego samego oczekuje od swojego faceta. Z tym, ze u mnie to i tak nie byl problem, bo oboje takie same mamy podejscie do tego typu soraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sprawdzam go itd teraz juz jestesmy malzenstwem, sex ok, mowi mi prawie codziennie,ze kocha, hasla sam mi udostepnil na poczte czy fejsa itd a jednak ta obawa, ze zdradzi jest, wszystkie tak macie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci, ze ja z moim facetem na pocz. znajomosc tez mialam jedna akcje: otóz poszedł na impreze beze mnie (znalismy sie 2 m-ce) i tam pocieszał jakas laske, do której nie przyszedł facet, w którym była zabujana. Powiedział mi o tym, a ja: słucham? A jak ją pocieszałeś? A on, ze lezała mu na kolanach a on ją głaskał....miałam taki nerw, ze nie pytaj. Powiedziałam, ze dla mnie to zdrada i to na samym poczatku (az teraz po prawie 7 latach jak to pisze, to mam mega cisnienei!!!) powiedziałąm, ze to chyba koniec. Ale on nie chciał =, zebym odchodziła. Zrozumiał, ze takie bliskie kontakty to zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obawa jest zawsze i jak chce to zdradzi, a najlepiej smakuje zakazany owoc! Wiec jesli bedziesz baaardzo zazdrosna, robiła mu jazdy to w kóńcu nie wytrzyma i powie: kurcze i tak mi sie obrywa to niech jest w końcu za coś! Trzeba ufać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jesteście jebniete i to mega Jak faceci z wami wytrzymują oj niech uciekają od was co to za związek bez zaufania jak można ograniczać kontakty z innymi ludźmi ze strachu ze dziewczyna strzeli Focha Każdy nawet w zwiaxkuma prawo mieć własna przestrzeń jeśli kocha nie zdradzi awyjsc samemu gdzieś to wrecz cos normalnego a nie z taka przylega u nogi jak wy Apozatym jak można żyć meczach się ciągle myślami ze gość zdradzi ech chore jestescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on zanim mnie poznal kolegowal sie z laska, ktora miala obsesje na jego punkcie, i powiedzial mi o tym na poczatku znajomosci, wiec mu powiedzialam, ze nie ma mowy, zeby sie z nia dalej kolegowal, bo ja nie bede gowniary tolerowac, kazalam mu ja wykasowac z fejsa( bo wsciekla sie ze ze mna jest i na piwo go zapraszala-powiedzial mi) i tak zrobil, powiedzialam jasno, ze ma zerwac z nia kontakt bo dodatkowo mnie do niego obgadywala!!!on sie na to zgodzil bez problemu.a ten epizod z portalami to przez jego kumpla najlepszego, za jego namowa to bylo, bo on samotny lubi wrazenia, tez powiedziala, ze koniec z takimi kolegami, bo ja nie bede sie wkurzac, wole byc sama niz sie zastanawiac, czy kolega i dla mojego faceta nie zalatwia ,,kolezanek "", oczywisie on nie dziecko, nie musial pisac z nimi, dlatego chcialam odejsc, bo sie znalismy dopiero miesiac, teraz jestsuper mezem, i wiem zemnie kocha bardzo, ale ta zazdrosc moze przez to mi caly czas towarzyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie ograniczam go absolutnie oboje mamy swoje pasje, prace itd, ale zasady jasno wytyczylam na poczatku zwiazku.nie jest tak ,ze codziennie mysle , czy mnie nie zdradzi, nie obsesyjnie, ale czasem takie glupie mysli sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie flirtuje z innymi i ograniczam kontakty z mezczyznami, wiec tego samego oczekuje od swojego faceta. Z tym, ze u mnie to i tak nie byl problem, bo oboje takie same mamy podejscie [[[[ a kto ci broni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tup tup tep
To ja chyba jakas dziwna jestem bo nie jestem zazdrosna. Idziemy na impreze to i ja sie bawie z innymi facetami i moj maz tanczy z kobietami, usmiecha sie, rozmawia itd. Moje znajome czasami w zartach go podrywaja to mamy powod sie posmiac z takich ich gadek gdzie on tez im odpowiada. Nie ukrywa nic przede mna, nie spotyka sie z kolezankami bo w sumie kolezanek takich nie ma, jak mial jakies to ja je tez znam i razem sie spotykamy. Ja mialam kiedys kolege ktory codziennie zwaozil i odwozil mnie z zajec. Jak wychodzilismy gdzies nasza grupa na piwo to moj tylko sie pytal czy E jest i czy odwiezie mnie do domu. Nie raz wychodzilam do klubu z kolezankami i tylko zyczyl mi udanej zabawy. Nigdy nie byl zazdrosny i doceniam to bo nie umialabym zyc z kims kto by mnie ograniczal przez zazdrosc. Ja tez go nie ograniczam, jak maja kawalerski u jakiehos kolegi to buziak i nich idzie a ja wtedy tez sobie cos ciekawego wymyslam na wieczor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×