CHCĘ TO NAPRAWIĆ

Chodzi mi o jednego gościa...byłam zakochana w nim po uszy ale przez własną głupotę i to że przedwcześnie sobie odpuściłam to go straciłam....ale chcę go odzyskać tylko nie wiem jak....chyba od nikogo się tak nie uzależnię jak od niego. Był dla mnie jak jakiś narkotyk.

Chodzi o to że spotykałam się z nim rok...były to spotykania bez zobowiązań (PROSZĘ NIE KRYTYKUJCIE MNIE ZA TO) POWIEM SZCZERZE ŻE TAK WSPANIAŁEGO CHŁOPAKA NIE UDAŁO MI SIĘ OD TEJ PORY POZNAĆ I OD PÓŁTOREJ ROKU NIE MOGĘ SIĘ ODKOCHAĆ ALE NAWET NIE CHCĘ....JAK GO ODZYSKAĆ???? ale się w nim zakochałam mimo że próbowałam tego nie zrobić bo mówił mi jak jest nie udało się traciliśmy i odnawialiśmy kontakt i pewnego razu gdy patrzył na mnie swoimi brązowymi oczami z auta z wielkim zachwytem i potem napisał wszystko zaczęło się od nowa a tamtego ależ cudownego dnia się w nim zakochałam......

Proszę porozmawiajcie ze mną o tym...potrzebuję różnych opinii i rad....zadajcie mi pytania :(