A ja idę na łatwe studia

Zaraz zdaje maturę i pójdę na jakieś humanistyczne studia nie wiem, pedagogika, dziennikarstwo czy europeistyka. Wszyscy tak pie*dolicie o tym, że to nieprzyszłościowe, to co, człowiek, który nienawidzi matmy ma się męczyć na studiach matematycznych? albo nienawidzący chemii na medycynie? żałosne.

Pójdę, postudiuję sobie parę lat, może nawet dłużej niż 5, może z 7, zacznę jakiś kierunek a potem sobie zmienię a potem jakas praca się znajdzie. Przynajmniej będe sobie żyła na luzie przez pare lat!

Ty jesteś żałosna, skoro w tym wieku masz dostęp do informacji pt: studia humanistycznie nic nie dają - to jesteś ćwok że się tam pchasz. Idź do pracy i tyle. Jak znajdziesz w miedzy czasie to co lubisz w danej pracy to sie zaczniesz dokształcać i tyle

Rodzice mnie też popierają, sami mówią że mam isc na takie studia i się troche pobawić, jest jeszcze czas na dorosłe życie, praca nie ucieknie. Jak pójdę do pracy to będe musiała zapie*dalać do 67 a tak to przynajmniej bede miała coś z tej młodości. Nie mówię, ze wgl nie będe pracowała, moze znajdę jakąś pracę na wakacje, moze na weekendy, ale bede też studiowac dziennie własnie taki humanistyczny kierunek bo takie mi odpowiadają! dużo moich znajomych idzie na takie własnie kierunki.

jeśli chcesz studia na których możesz się lenić to idź na zarządzanie. na f.polskiej niestety strasznie dużo pracy, tam nie idź nie polenisz się.

Nie chcę isc się lenić tylko uczyć sie czegoś co lubię a przy okazji trochę skorzystać z życia. Na filologię nie pójdę nie kręci mnie taka literatura, umarłabym z nudów.

maturzysttka Rodzice mnie też popierają, sami mówią że mam isc na takie studia i się troche pobawić, jest jeszcze czas na dorosłe życie, praca nie ucieknie. xxx jak chcesz się "pobawić" to idź do przedszkola a nie na studia!

Pobawić się chcę ogólnie a nie na wykładach, poznać nowych ludzi itd. Jestem za młoda żeby już pracować na stałe itp. Chce sobie przedłużyć młodzieńcze lata.

to dobrze. na filologi dużo roboty mało zabawy. współlokatorka się leni na finansach chociaż tego nie będę C***odpowiadać bo maty nie umiesz, może pedagogika to też jest w miare mało wymagające czasowo?

pedagogika jest ok, europeistyka też, coś z tego może wybiorę :)

wiesz ja na studia szłam z nastawieniem odwrotnym niż Ty. trzeba się mniej bawić niż przez ostatnie lata, wydorośleć trochę :P

Wydaje mi się, ze w liceum jest się bardziej ograniczonym przez różne czynniki, czasowo, ale głównie przez rodziców jeśli się z nimi mieszka.

o dziwo mam odmienne zdanie. liceum od człowieka nic nie wymaga, nie trzeba nawet specjalnie starać się chodzić na studiach niestety musiałam zacząć się uczyć, zaliczać kolokwia , pisać pracę. u siebie wszyscy musieli znosić moje szalone wybryki z miłości i sympatii tutaj nikt nie musi się z nimi zgadzać.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5806130

Lepiej żałować, ze się coś zrobiło niż potem żałować, ze się do razu do roboty poszło i stało się całkiem dorosłym :)

nie ma łatwych studiów. Albo się ma wiedze i polot do nauki, albo nic z tego nie będzie.

dokładnie tak samo uważam jak gości powyżej. Nie można się kierować opinią o łatwych czy trudnych studiach. Wszystko zależy od ciebie, od twojej wiedzy, od ambicji i od tego kim chcesz być po studiach, w jakim zawodzie chcesz pracować. W Polsce jest bardzo dużo kierunków studiów. Jedne są bardzo trudne inne mniej, ale najważniejsze żeby do nauki się przyłożyć. Ja wybrałam kierunek zarządzanie, studiowałam w Gdańsku na http://www.gwsh.gda.pl/ Bardzo miło wspominam lata studiów, zajęcia, wykłady i kadrę pedagogiczną. Po tym kierunku studiów bez problemu znajdziesz pracę w różnych branżach, ja znalazłam.