Jestem niepełnosprawna i nie wolno mi być w ciąży wesprzyjcie

Ciąża zagraża mojemu zdrowiu a nawet życiu...moje życie intymne bardzo kuleje na tym bo boję się wpadki..hormonów nie mogę przyjmować bo mam zaburzenia depresyjne,spirala mi wypadła po pierwszy okresie po założeniu..gumkom nie wierze bo już raz nam pękła..co ja mam zrobić???

Dlaczego ciaza jest dla Ciebie tak niebezpieczna.

Z powodu krzywego kręgosłupa i przesuniętych przez to narządów...

nie poddawaj się :))) poczytaj o termometrach lady comp :))) są drogie ale skuteczne, a wersja turystyczna starczy w zupełności :))) dużo kasy ale sama mam ochotę na taki termometr ale ten turystyczny bo połowę tańszy :)) babeczki bardzo sobie chwalą :))) i myślę że jakbyś połączyła go z gumką byłoby cacy :))) nie łam się i życzę powodzenia :)))

konsultowałaś to z kilkoma DOBRYMI lekarzami? pozostaje c***odwiązanie jajowodów - u nas raczej nie praktykowane

Czytałam o tych termometrach wydają się obiecujące niestety kasy brak. O podwiązaniu za to myślę,już od dłuższego czasu bardzo poważnie,za granicą w Czechach kosztuje to około 2 tysięcy ale boję się bo to radykalne rozwiązanie.. A jeśli chodzi o lekarzy to tak konsultowałam się i to już jest pewne :(

Wstrzemiezliwosc :)

co maja zaburzenia depresyjne do hormonow?? prowokacja!

nie przesadzaj. To, że raz gumka pękła to nie tragedia. Raz czy dwa razy można wziąć przecież tabletki po.

Zaburzenia depresyjne mają to do hormonów,że hormony mogą pogłębiać stany depresyjne. Żadna prowokacja proszę o poważne odpowiedzi.

wiem że kasa na termometr z nieba nie spadnie... no mi nie spadła :P ale może w ciągu roku udałoby ci sie uzbierać :) ja bym na twoim miejscu wgłębiła sie w kalendarzyk, obserwacje śluzu, temperatura i ta cała reszta plus gumka :) a przy okazji nauczysz się swojego cyklu:) ja jade na gumkach bo na cud termometr nie mam :( tabletki to syf, spirala absolutnie nie więc łączę naturalne z gumką:) choć obserwuję głównie śluz, plus wyliczenia, oczywiście orientacyjne :P i omijamy teoretyczne dni płodne :)

Na Twoim miejscu poważnie rozważyłabym podwiązanie jajowodów. Raz zrobisz, a całe życie będziesz spokojna. No i ta metoda nie będzie rzutowała na Twoje zdrowie jak np. antykoncepcja hormonalna.

co ma depresja do hormonów???? dobre sobie.... chyba ktoś nigdy nie miał styczności z tabsami.... ja nie biorę m in dlatego właśnie że przy tabletkach wszystkiego mi się odechciewało, mimo że miałam z niską dawką...

nie slyszalam zeby depresja miala cos wspolnego z tabletkami anty. Wymysl lepsze prowo.

http://psychologia.wieszjak.polki.pl/depresja/261305,Czy-tabletka-antykoncepcyjna-zwieksza-ryzyko-depresji.html proszę, tu dla tej co uważa że to prowo... punkt za ignorancję :/

Żadne prowo mówię.Jeszcze jak nie miałam zaburzeń depresyjnych jakieś 10 lat temu to brałam tabletki na wyrównanie cyklu i one mimo tego,że teoretycznie byłam zdrowa powodowały obniżenie nastroju.

podnoszę może się jeszcze ktoś wypowie

co mają zaburzenia depresyjne do hormonów? dyletanci nie powinni sie wypowiadać. mają bardzo dużo i dobrze, że autorka o tym wie! myślę, że jeżeli jesteś pewna tego, że nigdy nie będziesz chciała zaryzykować i zdecydowałaś się na życie bez biologicznego dziecka - podwiązuj i się niczym nie martw. są inne drogi, nie wiem jak zapatrujesz się na surogatkę, ale może warto to rozważyć? :)

Led Zeppelin właśnie chodzi o to,że to nie jest kwestia mojego wyboru.Życie,los,Bóg czy kto tam jeszcze nie dali mi szansy i zdecydowali za mnie.A o surogatce też myślę poważnie ale oczywiście w tym kraju wszystko jest zakazane i jeszcze można iść siedzieć za ''handel ludźmi".Mieszkamy w chorym kraju...więc co tu dużo mówić...

Jamajka1983, ja trochę na inny temat, a nie miałaś żadnych oporów przed życiem seksulanym? Twój partner akceptuje Ciebie i Ty sama siebie?