Kto mi wytłumaczy skąd politycy biorą tak głupie pomysły

Jak wprowadzenie obowiązku posiadania alkomatu w samochodzie? Czy Tusk myśli, że ten kierowca z Kamienia Pomorskiego nie wiedział, że jest pijany i gdyby miał alkomat w samochodzie to by przed ruszeniem się zbadał, zobaczył że jest pod wpływem i by nie pojechał? Ja myślę, że jakiś kolega Tuska sprowadza alkomaty z Chin i stąd ten pomysł

bo trzeba po pierwsze napedzac gospodarke a po drugie NIE ROZMAWIAC o tym co naprawde szwankuje w tym kraju wiec jest to temat zastepczy jak najbardziej OK

W jakim sensie napędzać gospodarkę?

zapytaj tuska przy okazji jak bardzo potrzebana jest ci apteczka w samocghodzie?

Tak samo jak alkomat:) A tak na marginesie, zmuszanie ludzi do kupowania bezużytecznego badziewia spowalnia gospodarkę

dokladnie, moj ojcec ma auta od 15 lat, apteczki nie uzyl ani razu, gasnicy zreszta tez, ale apteczke trzeba wymieniac co rok albo co dwa,bo przeciez plastry,nozyczki i bandaze moga sie przeterminowac p.s nabijamy sie,a ktos jednak taki rzad wybral, sam sie nie wybral, smiejcie sie dalej z Pisu a w kolejnych wyborach znowu wygra PO :)

zeby byla swiadmosc, ze niby sie cos robi. a w koncu dojdzie do tego, ze nieralna jest taka zmiana (kiedy juz bedzie ciszej o sprawach pijanych kierowcow) - to taki temat zastepczy

Lepiej będzie jak zmienią taryfikator bo 1000zł najwyższy madat za kilka złamanych przepisów to śmiech i wiocha na europejską skale. Zresztą wystarczy obejrzeć programy o drogówce jak reagują na to bogatsi kierowcy - przeważnie jeszcze sobie żartują i jedynie co to proszą o mniejszą ilość pkt. A wyjedzie taki na zachód i od razu mu szaleństwo przechodzi jak wie, że może za te same rzeczy dostać 5000 euro grzywny.

Dobra, ale załóżmy że apteczka może uratować komuś życie, może się to zdarzać bardzo rzadko, ale jednak. Natomiast alkomat nie spełni takiej funkcji ponieważ ludzie którzy wsiadają za kółko chyba wiedzą że są po kielichu i alkomat w niczym tu nie jest potrzebny. A a co do Pis-u i Po uważam, że w Polsce są dużo sensowniejsze partie niż te dwie

gość to że twój ojciec nie użył apteczki nie znaczy, że jest to coś bezsensownego. Pomyśl co by było gdyby nikt nie woził apteczki ani butli. Mimo wszystko to minimum jest potrzebne.

Jasne, należy karać pijanych kierowców bardzo surowo, ale nie wiem dlaczego karę mają płacić wszyscy (około 90 pln bo tyle kosztuje alkomat i pewnie go też trzeba będzie wymieniać co jakiś czas)

To nic nie da te alkomaty. Polska mentalność jest tak patologiczna, że tu potrzeba wieków żebyśmy przestali kierować po pijaku.

Jak zaostrzą kary to wtedy sam będzie chciał mieć alkomat na wszelki wypadek. Niestety, ale na idiotów bez empatii żadne kampanie ani statystyki wypadków nie wpłyną tak jak mandat spłacany przez rok. Tylko kasa się liczy.

Autorko odpowiedź jest prosta: kto zyska na wprowadzeniu obowiązkowych alkomatów? Producenci i dystrybutorzy tychże. Jeśli odpalą odpowiednią część (a odpalą bo i tak im się opłaci) zysku politykowi X to będzie on dążył do wprowadzenia takich przepisów zasłaniając się bezpieczeństwem czy innymi popularnymi spłecznie hasłami. Gdyby producent rodzynek odpalił odpowiednią sumę, to mielibyśmy prawo zobwiązujące np. szkoły do finansowania rodzynek d śniadania uczniów itp.

akurat butla wielkości dezodorantu coś c***omoże :o musiała by mieć co najmniej wymiary takich jak wiszą na ścianach w zakładach pracy. Sami bhpowcy śmieją się z nakazu wożenia śmiesznych buteleczek w samochodzie.

Mój ojciec jeździ autem od 20-paru lat i nigdy nie miał i nie ma apteczki w aucie. Mandatu za to nigdy nie dostał.

mi sie apteczka pare razy przydala.

Chupakbra po co mi alkomat jak piję alkohol od wielkiego dzwonu i to tylko wtedy jak dzień później nie muszę nigdzie jechać? Dobra jeśli kary będą surowe to Ci którzy często piją będą mogli sobie kupić alkomat Z WŁASNEJ WOLI, nie rozumiem po co zmuszać do kupna alkomatu wszystkich nawet zatwardziałych abstynentów

Czy Tusk myśli, że ten kierowca z Kamienia Pomorskiego nie wiedział, że jest pijany i gdyby miał alkomat w samochodzie to by przed ruszeniem się zbadał, zobaczył że jest pod wpływem i by nie pojechał? xxxA wystarczy tylko pomyśleć.Nie chodzi o osoby tego typu jak ten bandzior.Chodzi o normalnych ludzi, którzy np poprzedniego dnia wypili dwa drinki i rano nie wiedzą czy mogą jechać czy tez nie powinny ze względu na zawartość alkoholu we krwi.Posiadając alkomat można łatwo to sprawdzić.Zupełnie inna sprawa jest jakość alkomatu tzn poprawność wyników.W tym tkwi problem bo na dobrą sprawę takie urządzenie powinno posiadać homologację a to oznacza sporą sume jak na nasze warunki.Dlatego też uważam, że pomysł Tuska jest... Mało realny.Chyba że państwo będzie dopłacac do taklich urządzeń (jestem ZA). Ale pewnie nie ma pieniędzy...:O

U mnie w rodzinie się taka buteleczka przydała jak się silnik zajarał, więc nie wiem czemu tak się przed tym bronić i stawiać za przykład wujka, który póki co miał szczęście, że nie była mu potrzebna apteczka, albo wręcz nie umiał by pomóc w razie W. Przecież butla i apteczka kosztują parę groszy.

Shatyn a po co apteczki abstynentom?

Przecież to z tym alkomatem to na razie tylko pomysł, który pewnie się nie przyjmie. Ja mam nadzieje, że w końcu coś się zmieni pod kątem kar i że śmierć tych wszystkich osób nie pójdzie na marne. 6 lat mają większość, a Tusk dopiero teraz pod publiczkę próbuje pokazać jak bardzo się przejmuje narodem...

oczywiście alkomaty miało być:)

Abstynentem jest się dziś a jutro to nie takie pewne... Po to.

Oczywiście że dorosły i myślący człowiek wie kiedy może się napić, a kiedy planuje prowadzić. Może też w razie czego przebadać się na komisariacie (tu raczej bym zamontowała sprawniejszą obsługę), może kupić sobie komercyjny alkomat. A jeśli alkomat się popsuje to co? Producent idzie do piedla zamiast pijanego? W ogóle co jeśli używam alkomatu raz na ruski rok i zwyczajnie nie wiem że np. od roku jeżdzę z popsutym? I jak niby kontrola drogowa ma to sprawdzić? Poza tym nie róbmy z pijanych kierowców takich sierotek: większość z nich doskonale wiedziała, że nie powinna jechać.

Oczywiście że dorosły i myślący człowiek wie kiedy może się napić, a kiedy planuje prowadzić.xxxZ powodu takiego właśnie przekonania jest tylu pijanych na drogach.Bo naprawde zawartość alkoholu we krwi jest uzależniona od bardzo wielu czynników.xxx"większość z nich doskonale wiedziała, że nie powinna jechać."xxJest dokładnie odwrotnie ponieważ zdecydowana większość łapanych pijanych to ludzi na tzw kacu lub tez bez niego a tylko pili poprzedniego dnia.

Shatyn to może jeszcze każdy powinien wozić ze sobą testy na obecność Marihuany, kokainy, amfetaminy, heroiny i kilkunastu innych narkotyków, nawet jak nie bierze narkotyków. Bo wiadomo dzisiaj nie bierze a jutro to nie wiadomo

Chupakabra też mam nadzieję że się nie przyjmie, ale chodzi mi o to, że jazda pod wpływem to poważny problem a tu Tusk wyskakuje z takim poronionym pomysłem

To już by była przesada poniewaz używanie narkotyków nie jest tak popularne w Polsce jak używanie alkoholu.

Dobra Shatyn jak ktoś popił dzień wcześniej i rano dalej ma promile we krwi a śpieszy mu się do pracy to i tak pojedzie samochodem, bez względu czy będzie miał alkomat w schowku czy nie