Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zemsta czy naprawdę jest slodka

Polecane posty

Gość gość

czy warto mscic się na za zdradę, czy to cokolwiek da? czy poczuje się lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ju sama nie wiem, mam ochotę po prostu wystawić jego rzeczy za drzwi i wymienić zamki, ale czasem mysle ze może warto dopiec mu jeszcze bardziej bo w ten sposób to mu tylko dam fajny prezent - wolność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast wystawic mu ciuchy wyrzuc przez okno niech zbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie warto jeśli zdrada=brak miłości i tak ucieknie gdzie pieprz rośnie do tej drugiej. Szkoda Twojego czasu i wysiłku. Lepiej przecierpieć w samotności i ułożyć sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto! Pamiętaj że to co pożyczone będzie nam oddane. Ja przekonałem się o tym w wielu przypadkach. Miałem ochote na zemste i nie chodzi tylko o zdrade ale i o inne rzeczy ale zawsze sprawiedliwosci stało się za dość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto:) największą karą dla niego będzie to że stracił Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że może być słodka tylko trzeba to robić z głową, niekoniecznie od razu. okazja się kiedys nadarzy a on nie będzie mógł się otrząsnąć ze zdumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma dziwkę którą sponsoruje więc marne szanse że do niej ucieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba wymienie zamki, wezmę dziecko i pojadę na wakacje do SPA on rozwalał naszą kasę na d***** to teraz ja sobie zrobię dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też sie zastanawiałam nad zemstą. Ja co prawda byłam tylko w związku i to krótko, nie doszło do seksu nawet. Ale drań był na tyle dobry, że zranił mnie na wszelkie możliwe sposoby. Zdrada też była ale mentalna. Nie chcę wchodzić w szczegóły ale to co zrobił zasługiwało na prawdę na "karę". Odpuściłam, nie zrobiłam nic z tym jednak. Teraz, po pewnym czasie przestało boleć. A sprawiedliwości jednak nie doswiadczyłam bo drań jest cholernie szczęśliwy a ja samotna ale cóż może kiedyś do mnie szczęście też się uśmiechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad wiesz, ze on jest cholernie szczesliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie masz trochę racji bo do końca wiedzieć tego nie mogę. Po prostu wyciągnęłam wnioski- dobra praca, kochający rodzice, a kilka miesięcy temu widziałam go z ładną dziewczyną która widać że była w nim strasznie zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam. Tez znam takiego cholernie szczesliwego. :D Dobra praca, "kochajacy" rodzice, ladne dziewczyny... :D On Cie zranil na wszystkie mozliwe sposoby, wiec chyba ma cos pod kopula nierowno. Tak mi sie wydaje. :) Bo nikt normalny nikogo nie rani. :) A ten moj... ;D haha jest PRZESZCZESLIWY... tylko psikus jest taki, ze ma wylacozne uczucia i jest psychopata chyba. Te jego szczescie jest wiec BARDZO powierzchowne. :) Modle sie za niego zeby mu sie wlaczyly uczucia i zasmakowal prawdziwego szczescia. Bo do tej pory czul tylko rzeczy cielesne. Wmawia jaki to jest szczesliwy innym, ale to takie plytkie i puste a on wewnatrz CIERPI okropny bol. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, był jakiś dziwny przynajmniej dla mnie. I też chodziło mu tylko o przyjemności. Dużo mi pasuje z Twojego opisu do tego mojego byłego. A co Twój zrobił, że się rozstaliście? Jak długo byliście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my nie bylismy nigdy razem. Znalismy sie. "Lubilismy". To jest bardzo bardzo dluga historia. Ogolnie on sie chyba zmeczyl, ze nie chcialam byc jego "niewolnica" i zaczal pokazywac prawdziwa twarz. Pozniej mnie wyzwal, zaprzeczyl wszystkiemu, itd., itp, ale wczesniej przekazal mi bardzo duzo wiedzy na swoj temat (wiedzy bardzo ciekawej dotyczacej jego psychiki). Powiem krotko. Teraz inaczej patrze na ludzi. Naprawde wsrod nas sa osoby, pozornie normalne, lubiane, ktore maja wylaczone uczucia, nie maja empatii i wyrzutow sumienia. Im trzeba wspolczuc a nie sie mscic. :) A jak ten Twoj:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mniej więcej ten sam "rodzaj" faceta. Bo na początku wydawał się ok. Potem było już średnio fajnie. A na końcu nawet tragicznie bo zaczął też mnie obrażać. Miałam tez podejrzenia na temat jego psychiki ale za mało z nim przebywałam i go znałam aby dokładnie go rozgryźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile u Ciebie trwalo? Opisz cos wiecej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krótko, dosłownie kilka miesięcy. Wiesz lepiej by było odpowiadać na pytanie jednak bo opisywanie całej tej sytuacji zawsze mnie dużo kosztowało mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawno to bylo? Podaj kilka przykladow tego jak krzywdzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miesiąc temu rok minął od tych wydarzeń. Kilka przykładów: wyzwiska ( w późniejszym etapie), okłamywanie na temat tego jaki jest w mnie zakochany podczas gdy kochał byłą, ciągłe rozczarowania bo coś obiecywał ale nie spełniał, jak miał zły dzień wyżywał się na mnie, chciał pokazywac jaki to on nie jest macho i może mieć wszystkie, zwalał winę na mnie za swoje złe zachowania itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga1258
zemsta, ja tez myslałam ze jest słodka a tak nie jest, to on miała cierpiec a tak naprawde cierpiałam ja i to podwójnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aga opisz więcej coś? czemu Ty cierpiałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochal byla? Oj raczej takie osoby nikogo ne kochaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no być może :) ważne że teraz jest poprawa w mojej psychice i że nauczyłam sie przez to trochę i przestałam przez to płakać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My sie nawet nie spodziewamy, ze tak chore jednostki chodza po tym swiecie i dlatego pozniej wpadamy w sidla i nie mozemy sobie przytlumaczyc, ze to chorzy ludzie. Ale uwierz, ze naprawde sa ludzie bez uczuc. :) Cyborgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
Nigdy nie puscilas krzywdy płazem 1. Jednemu palantowi porysowalam auto 2. Drugiemu zrobiłam obciach jak siedział w Kaffe z nowa cizią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj Donnikowej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga1258
zemsciłam sie, moze wszeniacki sposób wiele lat temu, wmówiłam mu ze jestem z nim w ciazy, uwierzył nie zadał dowodów na to ze jestem, a tak naprawde nie byłam. Mowiłam ze w nim sie nie zakocham, ze bedzie cierpiał po fikcyjnym poronieniu tak jak ja cierpiałam przez niego, bardzo pragna dzieci, Nieprzewidziałam tego ze sie zakocham, a jego poronienie na tyle załamie psyhiczne ze tego nieudzwignie i mnie zostawił z dnia na dzien .A ja cierpiałam rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×