Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

zagmatwany los

Polecane posty

Gość gość

Poznalem swoja wielka milosc jak bylem w zwiazku malzenskim od 20 lat. Okropnie ja kochalem ale ranilem ja a ona cigle gadala o mojej zonie i moim rozwodzie , awanturowala sie. W koncu mialem tego dosc, jakos nie docieralo do mnie to wszystko, rzucilem ja. Nienawidzilem i kochalem. Moje malzenstwo tak czy siak sie rozpadlo pare lat pozniej, moze wlasnie pod jej wplywem ,bo uswiadomila mi jaki bylem nieszczesliwy. Poznalem nowa kobiete i wzialem slub. Bylem pewien ze tamto nie wroci. Ale coraz bardziej o niej mysle, chyba zle zrobilem, nie poszedlem do niej , nie zrobilem nic. Czuje ogromna pustke pomimo iz moja zona jest w ciazy. Czuje ze umarlem, kochalem ja tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×