Co mam zrobic z mieszkaniem ktore dostalam w spadku

Tylko pamiętaj, że wynajem nie do końca wygląda tak, że dostajesz 1500 plus opłaty i z tego 1500 musisz tylko opłacić czynsz. Koszty utrzymania mieszkania także ponosisz - jakaś wymiana okien, malowanie, zakup mebli, remont łazienki, itp. Kasa oczywiście z tego jest, ale musisz dokładnie skalkulować ile, by potem nie było sytuacji, że nastawisz się na ratę kredytu np. 1000zł, która w całości chcesz pokryć z wynajmu, a tam trzeba połozyć nową podłogę i jest pasztet. Przy wynajmie mniej więcej co 5 lat trzeba mieszkanie doprowadzić do stanu przyzwoitego, a praktycznie co roku odmalować (ale to nie są duże pieniądze).

no i podatek od wynajmu!!!

spadek w formie darowizny na pewno sie nie liczy. wiem na pewno bo moja babka tak zapisała mojemu ojcu. i mama nie ma nic do tego.stara c****** +

Wynajmuj, absolutnie nie sprzedawaj. Nawet jeśli będziesz musiała remontować, na nieruchomości nie stracisz, a zabezpieczona będziesz

przynajmniej zawsze będziesz miała gdzie z dzieckiem mieszkać jak was mężuś z waszego domu pogoni!

UWAGA; kasa z wynajmu mieszkania, które jest własnością tylko jednego małżonka JEST WSPÓLNA. Mieszkanie można sprzedać - i kupić kolejne. W akcie notarialnym NOWEGO zapisuje się "mieszkanie zostało zakupione za środki pochodzące z majątku odrębnego pani X w kwocie .... pozostała część została sfinansowana z majątku wspólnego/kredytu". Nawet bez tego zapisu w razie rozwodu można dojść swojego - tylko trzeba pilnować dokumentów (np. kopii przelewów żeby móc udowodnić, że kasa ze sprzedaży mieskzania po babci została przeznaczona na nowe)

porozmawiaj z prawnikiem, jest cos takiego jak dobra nabyte z odrebnego majatku, mysle, ze jesli notarialnie zanaczysz, ze to Ty otrzymalas mieszkanie jako prawowity spadkobierca nie bedzie problemu, ale musisz sie poradzic, bo teraz wlasnie sie zastanawiam jak to jest w malzenstwie,gdy nie macie podzialu.

ale ja tu czegos nie rozumiem. piszesz ze twoj maz jest do rany przyłóż to czego ty sie obawiasz? przeciez w razie czego jesli jest tak jak piszesz to pewnie i tak by ci zostawil to mieszkanie.bo to ty je odziedziczyłas. chyba ze to ty chcesz cos wiecej ugrac. albo myslisz ze w przyszlosci moze sie mu odmienic i bedzie chcial zgarnac wiecej.

Buahahaha i co z tego, że do rany przyłoż parę lat po ślubie mając młodą żonę? A co jak żona się roztyje i zbrzydnie, a on w pracy pozna młodą, śliczną laskę? Mało to takich sytuacji? Na jakim ty świecie żyjesz :P

no młoze i tak.

Wydaje mi się że wynajem będzie najlepszym rozwiązaniem. W życiu różnie bywa i trzeba się zabezpieczyć na wszystkie sposoby. Tutaj http://www.ihouse.pl/news/poradnik/wynajmuje-pokoj-mieszkanie-dom/3 jest poradnik jak wynająć mieszkanie bez problemów. Wydaje mi się że informacje są przydatne i napisane w prosty sposób:)