Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

PRACA DOMOWA MOJEGO DZIECKO

Polecane posty

Gość gość

Moj syn dostal we wtorek glupie zadanie domowe. Dzieci mialy napisac kiedy urodzili sie ich rodzice i dziadkowie. Dzis syn wrocil ze szkoly i powiedzial ze z kilku dzieci smieja sie pozostale bo sie okazalo ze jednego mama urodzila w wieku 17 lat a innego w wieku 50. Dla mnie tego typu zadania sa mocno ingerujace w zycie rodzin. Kolezanka mi opowiadala ze jej dziecko dostalo tez takie podobne zadanie typu, jak zyjecie w rodzinie. Corka kolezanki napisala ze duzo czasu spedza z mama, na to inne dzieciaki ja wysmialy bo jej mama jest na wysokim stanowisku i ma czas wolny tylko w weekendy. Dzieciaki sklasyfikowaly matke jako wyrodna a corke jako kłamczuchę.Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że przesadzasz. Nigdy nie pisalas wypracowan pt Wakacje albo Moja rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pytanie o wiek jest troche bez sensu. Po o nauczycielce ta wiedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, za moich czasow takich durnych tematow nie bylo, teraz jest wszechobecna ciekawosc zycia innych ludzi, zaraz po wakacjach gdzie kto był:D, po feriach gdzie kto był i czytanie tego na glos.. a jak kogos nie stac to mu przykro nas akurat stac na wyjazdy, ale inne dzieci nie i na pewno jest im przykro, mamy same mi to mowiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ciekawowci chce wiedziec ile lat maja rodzice dzieci i ile mieli ich rodzice zanim sie urodzili rodzice tych dzieci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to nic wspólnego z ciekawością nauczyciela. Tylko możliwością odniesienia się do doświadczeń dziecka np. Jak spędziłem wakacje, O wiek bym nie koniecznie pytała, ale może chodziło o zadanie z matematyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TereskaNiebieska
W szkole mojej corki na zajeciach dzieciom NIE WOLNO opowiadac o tym jak spedzaja czas w domu, gdzie sie jezdza na wakacje (a nauczycielom nie wolno ich o to pytac).... ale ja mieszkam w kraju cywilizowanym :P gdzie wsadzanie nosa w cudze zycie jest niedopuszczalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TereskaNiebieska
...tak samo jak nie wolno mowic o tym czym zajmuja sie rodzice :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze były z religii, głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obsesję jakąś chorą macie :o Bo nauczyciel nic, tylko robi sobie alfabetycznie tabelki podzielonymi na kolumny: wiek rodziców/wiek dziadków/wiek rodzeństwa/wakacje 2013/wakacje 2012/wakacje 2010/rozmiar butów członków rodziny/ulubiona kapela rodziców, a w długie, zimowe wieczory popija grzaniec, analizuje zgromadzone materiały i pisze raport do dyrekcji. Jesteście nienormalni :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za naszych czasów tematy były takie same, tylko teraz w nic nie znaczącym zadaniu domowym doszukujemy się drugiego dna. Nigdy nie miałyście wypracowania pt. "moja wakacyjna przygoda" (jak nie na polskim to na angielskim)? Nie robiłyście drzew genealogicznych swojej rodziny? Nie tematy zadań domowych teraz są inne a mentalność ludzi dbających o poprawność polityczną i obłudę zmienia się na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świetnie. Ja uczę historii. Już nigdy nie będę realizować w 4 klasie tematu o przodkach i absolutnie nie zadam pracy domowej "drzewo genealogiczne mojej rodziny" (dzieci ją wprost uwielbiają). I oczywiście baaardzo mnie interesuje w jakim wieku są rodzice, dziadkowie i przy okazji dowiaduję się, czy mają jakiś przystojnych wujków:) a temat jest tylko przykrywką żeby zaspokoić moją ciekawość. Śmiech na sali, rodzicom teraz nic nie pasuje. Oczywiście nie wszystkim, ale wystarczy, że znajdzie się dwóch najmądrzejszych na całym świecie w klasie 30 osobowej i już człowiek ma dosyć. Choćby nie wiem jak się starał wszystkim nie dogodzi. Dodam tylko, że przy w/w temacie jeszcze nigdy nikt nie śmiał się z krewnych kolegów, a oglądają i porównują bardzo chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojej corki w klasie po swietach, kazdy musial powiedziec co dostal pod choinke....to dopiero jazda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radze zapoznać się z podstawa programową obowiązującą w szkole podstawowej - w nauczaniu początkowym i realizowanym programem nauczania :-) To zwyczaje i normalne tematy: drzewo rodowe (nawiązanie do więzi rodzinnej,wzajemnego poszanowania pokoleń; trochę plastyki), zadania matematyczne (tu potrzebne daty do "zadań z życia wziętych" lub budowanie u dziecka poczucia upływu i relacji czasowo-przestrzennych) lub u starszych dzieci nauka pisania krótkich wypowiedzi pisemnych. A co do tych prezentów...myślę, że mamy nie było na tej lekcji a co dziecko przekazało to inna sprawa (dzieci często mocno koloryzują!). Oczywiście może być i tak, że wychowawca popełnił błąd - to tez tylko ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skisafari
Moj syn w poniedzialki rano ma "cookie time", nauczycielka przynosi upieczone przez nia ciasteczka, siadaja w kolku i kazde dziecko opowiada o swoim weekendzie, nauczycielka o swoim tez. Pozniej rysuja obrazek o czyms co robili w weekend i podpisuja. Pieciolatki, zerowka. Zaczelam sie wlasnie zastanawiac ze nauczycielka jest wyjatkowo wscibska kobieta i zwyczajnie chce wiedziec co robilismy w weekend a nam mydli oczy ze jest to cwiczenie pomagajace w przemowieniach, w opowiadaniu i opisywaniu rysunkow. Ale ma szczescie. Nie przeszkadza mi to, syn tez zadowolony, poznaje sie blizej z klasa wiec moze nie bede tego nigdzie zglaszac :) Oj autorko autorko. Chyba troche przesadzasz. Ile lat ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko ma 9 lat, jest w 4 klasie zrozumialambym ten wiek przedszkolny, ale tak...dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jest chore, że dzieciom NIE WOLNO opowiadać, jak spędziły czas w domu. I jeszcze bardziej jest chore, ze nazywa się to cywilizowanym podejściem. Za moich szkolnych czasów zawsze pisało się na językach i na polskim o swoich wakacyjnych wspomnieniach. I nie sądzę, aby nauczyciel był tym szczególnie zainteresowany. Po prostu taki sam dobry temat do ćwiczenia znajomości języka jak każdy inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×