KPIENIE z samookaleczania

Tne sie czasem. Siostra kiedys zauwazyla i kpi z tego. Dla niej to nie jest poważne. wysmiewa mnie i moje problemy,ktore sa dla niej blahe.. Mówi "wez swoje zyleteczki" . Nie robie tego na pokaz przecież.. A ona czasem tez mowila "no to zabij sie,prosze bardzo podetnij sobie zyly" Niby nic mnie nie moze juz zranić to jednak chcialabym miec z nia relacje jak kiedys, ale to mi uniemożliwia, bo juz jej nie ufam..

Może tnij się częściej, a nie tylko czasem?

I czemu się dziwisz ze kpi?Przeciez to gowniarskiebeznadziejne zachowanie!Moze i jest to zaburzenie psychiczne ktore trzeba leczyc ale to zwykla dziecinada.Jak dorosniesz zrozumiesz ze problemy się rozwiazuje a nie ucieka od nich robiac sobie krzywde. I jest to wlasnie takie na pokaz.Zauwazcie mnie!Zwroccie uwage na to ze istnieje,cierpie i mam problemy! Chcesz dobrego kontaktu z siostra?Zamiast się"chlastac"porozmawiaj z nia o tym co cie dreczy.

Ale to mi daje ulge. Tne sie tylkko czasem. Rozmawiać z nią o tym co mnie dreczy? Po co? Zeby to wysmiala?

Ile masz lat?Nie masz zadnej przyjaciolki?Jeśli nie siostrze to zal i się zwierzaj komus innemu.Mam sporo znajomych,kolezanek ktore robily to samo za mlodu.taka moda.A 15-tnascie lat pozniej kazda z nich plonie ze wstydu jak ktos zauwazy te slady.Im bedziesz starsza tym blizny beda bardziej widoczne a wtedy bedzie ci bardzo zal ze ne masz gladkiego ciala i ze inni zauwazaja twoja"mlodziencza glupote".Pomysl o tym.

Rozumiem Cię. Nie tnę się, ale rozumiem, bo sama mam problemy, tyle że ja odreagowuję atakami paniki. Poproś lekarza o skierowanie do psychologa, taka terapia może C***omóc. Samookaleczanie nie jest dobrym rozwiązaniem, bo przecież zostawia ślady na ciele, poza tym istnieje też jakieś ryzyko zakażenia.

z rodziną to się dobrze wychodzi na zdjęciu

Ja p******ę, ten się tnie i nikt nie reaguje w normalny sposób.

WEź swoje żyleteczki i się potnij he he he :)) :)) :))

19.. nie mam nikogo..

A jak wg.ciebie powinno się reagowac?Poglaskac po glowce i powiedziec:Biedna,dobra,mila,kochana dziewczynka.Moze trzeba ci jakoś pomoc albo rozwiazac twoje problemy?Tak?Tojest prawidlowa reakcja? O to tym"chlastaczom"chodzi.Ale musza się nauczyc ze zycie w spoleczenstwie tak nie dziala.Bierzesz d**e w troki i mowisz o co ci chodzi a także prosisz o pomoc albo cierp w samotnosci.

Weź swoje żyleteczki, no weź, no weź...

Nie słuchaj tych debili, co tutaj piszą. Oni nigdy czegoś takiego nie przeżyli, a ich życie ogranicza się do siedzenia na kafeterii i obrażania innych.

I zyletka pozwala ci zabic samotnosc?Chodzisz do szkoly?Nie ma tam zadnego pedagoga?

Przezyli,przezyli wyobraz sobie i wlasnie z racji tego a także wieku wiedza co mowia:-oTo pomoze bardziej niz kolko wzajemnej adoracji.

No to ciekawe jak dobijanie załamanego może pomóc. Raczej może popchnąć do samobójstwa. No, ale czego spodziewać się po Polakach-srakach? Tylko wyśmiewać innych potrafią. Zresztą nie zamierzam się już wypowiadać w tym temacie. Wyraziłam swoje zdanie, że wg mnie autorka tematu powinna zacząć terapię i nie należy jej wyśmiewać, z Wami prostakami już nie zamierzam dyskutować.

Kółko wzajemnej adoracji jest najlepsze :D szkolny pedagog to ostatnia osoba, do której się idzie w takiej sytuacji ;) jak chce to psycholog prywatnie.

co ma samookaleczanie do wieku? bo mądrale wiedzą, że emo tak robią (też) a emo to gimby:O może z alkoholizmu też wyjdziesz z wiekiem?:O

Chyba poszła zrobić użytek ze swoich żyleteczek :))

Nie robie tego na pokaz. Nie robie tego codziennie. Nie widać tego, nie chce o tym gadać, nie robie sobie wielkich blizn na całe ręce.. tylko troche.. Po prostu czasem nienawisci do samej siebie nie umiem inaczej załagodzić.. Byłam u pedagoga, psychologa.. nie chce mi sie juz gadać. Nie zamierzam sie juz ciąc.. Nie pisze tego, zebyscie sie kłócili.. Głupie? Wiem, ze głupie. Całe zycie moje jest głupie. Chcialabym jakos siebie ukarać i jedynie to sprawia ulgę w jaki sposób.

autorko, doskonale Cię rozumiem, też się okaleczam. Może chcesz pogadać? ale nie tutaj.

sraj na tych trolli, Boże, robicie z tego forum konfesjonał;) nie ma sensu pisać o tym na kafe. ja piszę o takich sprawach, na które w zasadzie mam w******** mimo, że to problemy.

Jeżeli chcesz się ukarać w sposób mniej kontrowersyjny, to proponuję taką metodę: - w lecie siadaj gołą pupą w mrowisku - w zimie siadaj gołą pupą na śniegu Wyrazisz dzięki temu nienawiść do samej siebie, kara będzie okrutna i wielce bolesna, a przy tym nie pozostaną blizny i twoja siostra nie będzie ci do dokuczać. Przecież nie powie "weź mróweczkę" :)))

Poza glupimi tekstami w stylu:idz się pociac czy chyba poszla zrobic uzytek z zyletek nikt tu dziewczyny nie dobija.Jeśli chodzi o wiek to owszem z chlastania się w 80%-tach się wyrasta. A tobie madralo wydaje się ze taka zamknieta w sobie nastolatka pojdzie do matki i powie:mamo daj mi kase na prywatnego psychologa bo się tne?Skad niby ma wziasc na to kase? A dlaczego autorko uwazasz ze twoje zycie jest bez sensu w wieku19-tnastu lat?

poza tym czemu się dziwić na forum, gdzie największą tragedią jest rozpad związku, a najbardziej problematycznym sposobem na ukojenie picie wina i masturbowanie się butelką przez wiecznie samotną kafesucz;)

Ona jest BRZYDKA i dlatego się tnie. Żaden chłopak jej nie chce, a jeżeli chce, to tylko jednorazowo i to w ciemnosci, żeby nie było widać twarzy.

Wez nie gadaj bzdur.Wielu dziewczynom w tym wieku wydaje się ze sa brzydkie,nieatrakcyjne i nikt ich nie zechce.To jeszcze nie powod do chlastania:-oPytam autorki dlaczego uwaza swoje zycie za glupie.

A próbowałaś się podtruwać? Albo przypalać? Cięcie się jest zbyt mainstreamowe, mało kto na to dziś poleci, żyletki są passe. I zwiń ze ściany plakat Dżastina Bibera a powieś Adolfa Hitlera, bo inaczej nikt nie będzie traktował ciebie poważnie :)

rozumiem, ale nie rób tego proszę Cie. Gdybym mogła to przesłałabym ci zdjęcie mojej ręki całej w bliznach, strasznie tego żałuję, bo teraz się ułożyło, a życie pokazało, że trzeba być twardym, ale po takich przeżyciach co ja miałam to chyba każdy by się powiesił...

a i dodam, że moje Cięcie skończyło się wizytą w szpitalu i 4 szwami na ręce. Ten kto nigdy się nie ciął nie zrozumie tej dziewczyny. Są różne psychiki i różne powody cięcia się. Wiem sama po sobie, że przy dużych problemach przy których, aż głowa boli od zamartwiania się przejechanie żyletką tak, by zabolało daje ogromną ulgę. Ja już nie tknęłam żyletki od półtora roku i wszystko się zmieniło jest zaje.biście. Chcesz tnij się dalej, ale mówię ci, że w przyszłości będzie maskowała blizny korektorem do twarzy... Więc wybór należy do Ciebie i zapamiętaj sobie słowa " Jak gorzej być nie może, na pewno będzie lepiej"