Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madziajadzia

czy wasz facet jest dla was zawsze mily

Polecane posty

Gość madziajadzia

szczegolnie chodzi mi o dlugie zwiazki lub malzenstwo lub te ktore mieszkaja razem, nie pytam o poczatki znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze. Ja dla niego tez ;) Mieszkamy razem 6 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziajadzia
ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlugo jestesmy zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziajadzia
Chodzi o to , że u nas wyglada to tak, że jak coś od niego chcę , jakś drobnostka to coś odburkuje, albo podnosi głos, wcześniej jak nie mieszkaliśmy razem to się nie zdarzało i zastanawiam się czy to jest normalne. Niekiedy też mnie ignoruje w sensie woli oglądać telewizor niż porozmawiać. Taka proza codziennego ,życia jednak przyznaję , że nieco inaczej to sobie wyobrażałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tez tak jest autorko...niestety. Ale jak on cos chce to potrafi sie przymilac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój często bywa niemiły i odzywa sie takim tonem ze mam go dość. 7 lat związku, około 5 mieszkania razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziajadzia
No właśnie , dla mnie jest to dziwne , bo powinien chcieć żebym była szczęśliwa, bo wtedy obydwojgu będzie nam się żyło lepiej, a wydaje mi się , że mu to kompletnie zwisa. Kiedyś tak nie było , potrafił jeździć do mnie wiele km, teraz jak mieszkamy razem zachowuje się jakby już nie musiał się starać.Zastanawiąm się czy to taki typ człowieka , czy kazdy tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie też tak jest że zdarza mu się być niemiłym lub nie zwracać uwagi jak gra w grę. Co do tego drugiego to nie biorę tego zbytnio do siebie bo facec***otrafią skupić się wyłącznie na jednej czynności na raz więc to normalne. Jednak ja też nie zawsze jestem miła ostatnio ale to dlatego że jestem w ciąży i łatwo ulegam impulsom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 lat związku, 4 lata mieszkania razem, za rok ślub i facet jest dla mnie zawsze miły:) Nigdy nie podnosi na mnie głosu, nie odburkuje, nie ignoruje, chociaz powszechnie uchodzi na nerwusa i despotę. Jest raczej świadomy że takie przejawy braku szacunku u mnie by nie przeszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziajadzia
co znaczy że by nie przeszły? jak na to reagujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie reaguje bo nie mam potrzeby, on bardzo stara się żebym była przy nim szczęśliwa. Ale gdy cos mi się nie podoba to informuje o tym od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 lat w związku w tym dwa po ślubie, jest miły, a czasami jak coś odburknie to natychmiastowa reakcja, opieprz w stylu " coś ci nie pasuje, co to za ton, nie potrafisz normalnie odpowiedzieć to się wcale nie odzywaj"itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziajadzia
no ale nie odzywacie się dopuki nie przeprosi , czy jak? bo nie wiem jak mam to zwalczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że Wy wszystkie takie miłe i słodkie zawsze :P I dobrze, że jak im się coś nie podoba to mogą mówić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to :/ Mój jest bardzo impulsywny, i co dzień jak gęby nie wydrze to jest chory Ja z kolei też nie jestem szarą myszką więc też wybucham i afera raz w tygodniu to chleb powszedni.Chcę to zmienić, zabieram go - zabieram nas do psychologa dla par, bo tak się żyć nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oboje jestesmy dla siebie mili, bo po cholere stwarzac niemila atmosfere :) mieszkamy wspolnie juz ponad 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"oboje jestesmy dla siebie mili, bo po cholere stwarzac niemila atmosfere" To się cieszę bardzo, bo patrząc po ulicach czy po znajomych, dojrzałych parach to nieczęsta postawa :P Aczkolwiek zwykle kobiety to bojowe są, ona ma prawo skrzeczeć a on nie może odburknąć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy czy ja jestem mila ale sie stra jestem z nim dlugo aczykolwiek szanujemy siebie i stramy sie byc dla siebie mili i stramy sie zeby nasza milosc kwitla a nie wiedla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha87f
Jest. Na dodatek ma ogromne pokłady cierpliwości, czego nie mogę powiedzieć o sobie. To ja często podnoszę na niego głos,a on, hmm.... w naszym 7 letnim związku mogę policzyć na palcac*****ednej ręki kiedy to on na mnie krzyczy. Woli wyjść, niż wdawać się w niepotrzebne kłótnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milczenie jest zlotem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×